https://youtu.be/YyxWJpNI-K8Akurat usłyszałam z kuchni w tv końcówkę filmu "Brunet wieczorową porą" i otwierałam forum.
Nie zgłebiam jak mnie to ukształtowało,ale z pewnością kojarzy mi się z beztroską dzieciństwa,a utwór mi się podoba.
Do tego wątku pasowały by mi utwory z trzech dekad,lata70' 80' i 90'. Nasunęła mi się refleksja,że to najlepsze 30 lat mojego życia.
Potem było jeszcze znośnie z muzyką i filmami a ostatnia dekada dramat nie ma co oglądać i nie ma co słuchać życie też nie rozpieszcza.