Wiedza ma swoją... Cenę >;)))

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Nie kuś do złego  

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

>;) Prawda, czy wyzwanie? Ewo? >;P Ja to mam tak, że przez te magie, to nie mogę się "zatracić" >;P Jakoś jestem świadomy. Bezwstydne  wyznanie >;)

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Dlaczego? No dobrze nie będę sarkastyczny >;P Kiedy zaczęłaś kontestować prostym słownictwem :) Data, cel, okoliczności :)

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Nie upraszczaj :)  w rodzinnie jesteś wyjątkiem >;) Ta maniera  to twój bunt Ewo :) Zaczęło się około 13 roku życia, mów zaraz, jak na spowiedzi >;P

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Dlaczego "zniewalać" Ewo? :) Raczej, hmm, pozytywnie nastawiać do świata, >;PP

[Lothar.]

[michalina]

Amigoland napisał/a

michalina napisał/a

Pamietam jak 9 lat temu mąż zrobił ogród mojemu kuzynowi,pod Górą Zelejową w cudnym miejscu.
I ten kuzyn(brat cioteczny)wydzwaniał w kółko,prawie codziennie z pytaniami.Trwało to kilka lat,może z 5.
W końcu mówię mężowi,że jego wiedza kosztuje  a kuzyn ,historyk,daje korki za ciężką kasę i nikomu za darmo wiedzy nie sprzedaje.
Pewnie,że można komuś pomóc,coś podpowiedzieć ale nie do tego stopnia.
Co do Twojej Wojtek profesji i profesji Amigo to nawet bym nie próbowała byści mi cos tłumaczyli

W sumie to nie jest takie trudne. Wystarczy trochę przypomnieć sobie fizyki ze szkoły podstawowej o napięciu elektrycznym, prądzie, pojemności, oporności i tym wszystkim co jest związane. Związane dosłownie. Bo to wszystko powiązane jest drucikami, hehehe. Witaj Michalino.
Ps.
No tak. Takie porady przez telefon to musiały być stresujące dla całej rodziny. No ale skoro kuzyn zainwestował w ten ogród. Nakupował pewnie roślin. Szkoda by było żeby to wszystko uschło. Z roślinami to rożnie bywa. U jednego rosną u innego jak na złość , nie chcą rosnąć, hehehe
Witaj Michalino.

He,he,Amigo,no moze i nie takie trudne ale po co mam sie tym zajmować skoro są fachowcy?;))

[michalina]

Lothar. napisał/a

XX LO przeprowadza się do gmachu, który pozostał po Gimnazjum nr 41 przy ul. Bohdanowicza 11 >;))

A ciekawe  co jest tam teraz :) Słowacki jako patron, fiu fiu >;)) Ja miałem: Władimira Michaiłowicza Komarowa, ruskiego kosmonautę, co źle skończył. Ktoś z jego rodziny nas wizytował >;)

LO miałam patrona Jedrzeja Śniadeckiego,moim zdaniem bardzo zacny patron,chemik,naukowiec;))

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Pierwsza moja ocena w tej szkole to jedynka! Z chemii he he. Nigdy tego nie zapomnę he he. Poszłam do liceum, tam gdzie moja siostra, bo mi je zachwalała i namawiała, no to mnie namówiła. Ona to typowy kujon, bardzo uzdolniona matematycznie, typowy ścisły umysł, ale całego humana i reszte przedmiotów ryła he he. Ja i mój brat byliśmy zupełnie inni he he, w kazdym razie nie ryliśmy, ale zawsze spadaliśmy na cztery łapy, moja średnia w liceum oscylowała między 4 a 5, ale nigdy 5 he he  Natomiast dla mojej siostry średnia 5.0 to była hańba i powód do płaczu he he, pojechana była ostro. W każdym razie nauczyciele w szkole znali tego "rylca' i go cenili he he. Więc kiedy pojawiła się siostra, to od razu zaczęli ją "macać" he he. Pierwszym macantem była Jurkowa, malutka, chudziutka suchotnica z burzą kręconych, równiutko ułozonych włosów na głowie i wielkich przyciemnianych okularach, postrach szkoły he he. Na pierwszej chemii zaczęła bardzo przemocowo, zastraszała nas i poinformowała, że tylko garstka przetrwa, na drugiej był już konkretny temat dotyczący pierwiastków, który tak naprawdę wystarczyło przeczytać, ale jak ktos miał inne priorytety na tamtą chwilę, to nie przeczytał he he,  a na trzeciej postanowiła mnie "wymacać" he he. Najpierw opowiadziała o mojej bardzo zdolnej siostrze przy całej klasie, a potem powiedziała, parafrazuję : "Zobaczymy, czy siostra też jest taka kurwa mać cudowna!" he he. A siostra miała w głowie jeszcze wakacje, kolorowe motyle, nowe terytorium do zbadania, nowych znajomych i w ogóle inny świat! he he. I tak dostałam pierwszą oceną w tej szkole, jedynkę! he he he

Moja poierwszą ocena w liceum była trója z fizyki co było powodem do dumy!!:))
Była jedna 4,a resztta to tróje i dwóje;))
A potem 4 z matmy i 5 (dwie piatki na klasę) z dyktanda z polskiego;))
Że tez takie bzdury człowiek pamieta!
Przeciez teraz w moim zyciu to nie ma najmniejszego znaczenia:))
A z nauczycielami to wiadomo,jedni cie lubia ,inni nie i my doskonale czujemy kto nas lubi;))

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Wojcieszku, ale ty i rajtek daleko od siebie nie odbigacie he he. Obydwaj nie sznujecie kobiet. On, bo uważa się za najmądrzejszego maczo na świecie,  który ma wszystkie kobitki za głupie i naiwne istoty, mięsko do zaliczenia  ( typowy męski szowinista), a ty, bo uważasz, że wszystkim kobietom specjalnie wyrosły cycki i tyłki na które jesteś zajebiście podatny, żeby cię  finansowo wykorzystać! he he

Padłam,kobietom wyrosły cycki i tyłki by wykorzystać Wojtka finansowo
Ale nie zgadzam się ,Wojtek nie jest pogardliwy w stosunku do kobieyt tylko surowo je ocenia:))

[Lothar.]

>;)))
Nie jestem "surowy" Michalino :) Ale poznałem wiele pań i "dały mi szkołę" >;)))))) Mamusia chyba najciekawszą >;P A pani zona też :) A zresztą myślę że takie były moje wybory więc "cierp ciało jak chciało" >;PPPPPP Uważam że lepiej człowieka zrozumieć, niż oceniać. No chyba że jakieś złe sprawy, to już nie ma innego wyjścia, ale tak na luzie? Ja tylko "widzę do przodu" nie wiem jak to nazwać ale jak się patrzę na człowieka to mi przychodzi do głowy jaką może mieć konstrukcję w środku, jakie ma talenty i kto wie może te talenty da radę jakoś "rozpalić"?  

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

michalina napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Wojcieszku, ale ty i rajtek daleko od siebie nie odbigacie he he. Obydwaj nie sznujecie kobiet. On, bo uważa się za najmądrzejszego maczo na świecie,  który ma wszystkie kobitki za głupie i naiwne istoty, mięsko do zaliczenia  ( typowy męski szowinista), a ty, bo uważasz, że wszystkim kobietom specjalnie wyrosły cycki i tyłki na które jesteś zajebiście podatny, żeby cię  finansowo wykorzystać! he he

Padłam,kobietom wyrosły cycki i tyłki by wykorzystać Wojtka finansowo
Ale nie zgadzam się ,Wojtek nie jest pogardliwy w stosunku do kobieyt tylko surowo je ocenia:))

No, a ile razy wojcieszek tu opowiadał o tych biednych, niewinnych żuczkach, oskubanych do białej kości przez demoniczne, krwiożercze harpie!? Biedne żuczki zostały omotane wdziekami tych przerażajacych stworzeń, a potem bezwzglednie rozszarpane, a ich szczątki rozrzucono po ziemi! he he

Ciekawe Ewo :) ile sama znasz takich historii? Polskie sądy, są znane z prześladowania mężczyzn.

[Lothar.]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

michalina napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Pierwsza moja ocena w tej szkole to jedynka! Z chemii he he. Nigdy tego nie zapomnę he he. Poszłam do liceum, tam gdzie moja siostra, bo mi je zachwalała i namawiała, no to mnie namówiła. Ona to typowy kujon, bardzo uzdolniona matematycznie, typowy ścisły umysł, ale całego humana i reszte przedmiotów ryła he he. Ja i mój brat byliśmy zupełnie inni he he, w kazdym razie nie ryliśmy, ale zawsze spadaliśmy na cztery łapy, moja średnia w liceum oscylowała między 4 a 5, ale nigdy 5 he he  Natomiast dla mojej siostry średnia 5.0 to była hańba i powód do płaczu he he, pojechana była ostro. W każdym razie nauczyciele w szkole znali tego "rylca' i go cenili he he. Więc kiedy pojawiła się siostra, to od razu zaczęli ją "macać" he he. Pierwszym macantem była Jurkowa, malutka, chudziutka suchotnica z burzą kręconych, równiutko ułozonych włosów na głowie i wielkich przyciemnianych okularach, postrach szkoły he he. Na pierwszej chemii zaczęła bardzo przemocowo, zastraszała nas i poinformowała, że tylko garstka przetrwa, na drugiej był już konkretny temat dotyczący pierwiastków, który tak naprawdę wystarczyło przeczytać, ale jak ktos miał inne priorytety na tamtą chwilę, to nie przeczytał he he,  a na trzeciej postanowiła mnie "wymacać" he he. Najpierw opowiadziała o mojej bardzo zdolnej siostrze przy całej klasie, a potem powiedziała, parafrazuję : "Zobaczymy, czy siostra też jest taka kurwa mać cudowna!" he he. A siostra miała w głowie jeszcze wakacje, kolorowe motyle, nowe terytorium do zbadania, nowych znajomych i w ogóle inny świat! he he. I tak dostałam pierwszą oceną w tej szkole, jedynkę! he he he

Moja poierwszą ocena w liceum była trója z fizyki co było powodem do dumy!!:))
Była jedna 4,a resztta to tróje i dwóje;))
A potem 4 z matmy i 5 (dwie piatki na klasę) z dyktanda z polskiego;))
Że tez takie bzdury człowiek pamieta!
Przeciez teraz w moim zyciu to nie ma najmniejszego znaczenia:))
A z nauczycielami to wiadomo,jedni cie lubia ,inni nie i my doskonale czujemy kto nas lubi;))

No właśnie, dlaczego pamieta sie takie bzdury? he he chyba dlatego, że się głęboko gdzieś w środku odcisnęły. No mnie ewidentnie małpa Jurkowa upokorzyła przy całej klasie, w dodatku zupełnie nowej, przy obcych osobach. Dlaczego? bo była jędzą he he I nawet , kiedy później zmieniła do mnie stosunek tą jędzą pozostała he he. Zapracowała sobie na to pierwszym wrażeniem he he dlatego zawsze powtarzam, że jest ono najważniejsze, szczególnie w pracy z dzieciakami he he

Zazdrościła Siostrze i się "zemściła" za swoje frustracje. Tak myślę, no bo po co ten cyrk? Dopiero po latach widać jak to byli przypadkowi ludzie i z edukacją nigdy nie powinni mieć nic wspólnego.