Niedziela Palmowa Okres świąt wielkanocnych rozpoczyna Niedziela Palmowa, nazywana Kwietną Niedzielą. W Niedzielę Palmową mieszkańcy wsi szli do kościoła aby poświęcić palmy – zajmujące w ten dzień centralne miejsce. Palma posiadała w wyobrażeniach i wierzeniach ludowych moc magiczną, wróżebną i leczniczą. Palma jako symbol płodności i urodzaju, strzegła domostwa wraz z ich mieszkańcami przed ogniem, chorobą, piorunem, czarownicami – czyli przed złem świata „zewnętrznego”. W jej skład – oprócz podstawowych – trzciny i wierzbowych bazi – wchodziły również inne rośliny – takie jak przylaszczki, barwinek, gałązki tuji, bukszpanu, borówek. W niektórych częściach Lubelszczyzny przyozdabiano palmy suszonymi kwiatami i wstążkami. Zastosowanie palmy – po poświęceniu, zaraz po wyjściu z kościoła dotykano się palmami – „palmowało” – życząc sobie nawzajem min. doczekania następnej Wielkanocy ( szczególnie wschodnia część Lubelszczyzny oraz Podlasie). Praktykowany był również zwyczaj bicia palmami – w domu, po powrocie z kościoła, lub przez młodych chłopców. Odwiedzając wczesnym rankiem domy – chłopcy uderzali zastanych w łożach domowników, szczególnie dziewczęta (znaczenie zalotne). Wygłaszano przy tym różnorodne formułki, np. „Palma bije nie zabije", „Za tydzień – Wielki Dzień, za sześć noc – Wielkanoc”, „Za sześć dni Wielkanoc". Palmą uderzało się również bydło w czasie pierwszego wypędu na pastwisko – aby dobrze się chowało (były powiat chełmski i parczewski). Obowiązywał bezwzględny zakaz wyrzucania palmy – po poświęceniu była ona przechowywana w specjalnie przeznaczonym do tego miejscu, natomiast stara palma – palona. Podkreślało to niezwykłą rolę jaką jej przypisywano. Popiół z palmy wykorzystywano w środę popielcową. W niektórych częściach Lubelszczyzny spożywani symbolicznie (w małej ilości) kotki baziowe – na ból gardła i choroby płuc. Palmę umieszczało się za obrazami (np. za obrazem świętej Agaty – która strzegła dobytku przed pożarami i głodem). Miała ona strzec domostwa. Używaną jej czasie święcenia pól które miało miejsce w Przewodnią Niedzielę. Wielki Tydzień Wielki Tydzień – to czas przygotowań do kulminacyjnych obchodów Wielkanocy. Wielki Poniedziałek/Wielki Wtorek – w tych dniach szczególnie sprzątano, bielono ściany i szorowano podłogi. Był to też czas gdy wiele osób zabierało się do przygotowywania pisanek. Pisanka Pisanka oprócz zwykłego jajka symbolizującego życie, spożywanego podczas Wielkanocnego śniadania – ważną rolę w obrzędowości Wielkanocnej pełniła pisanka – w różny sposób przyozdabiane jajko. Pisanka niosła za sobą szczególne treści – była przedmiotem zabawy, oraz zabiegów zalotnych, podczas wiosennego kolędowania. Pisanki wykazywały zróżnicowanie regionalne, zarówno w formie, jak i nazwie. W Lubelskiem na pisanki mówiono min. w okolicach Frampola, Szczebrzeszyna, Mokrego Lipia – „piski”, na innych obszarach – malowanki, kraszanki. Nazywane były w zależności od tego, w jaki sposób je wykonywano. Wykazywały się zróżnicowaniem geograficznym – z uwagi na różnorodność zastosowania koloru i ornamentyki. Podstawowe grupy pisanek w Lubelskiem to: hrubieszowskie, biłgorajskie, zamojskie oraz tomaszowskie. Funkcje i zastosowanie pisanki – pisanka jako symbol odradzającego się życia, była środkiem leczniczym. Służyła nie tylko zabawie (bitki, wybijanie lub kumkanie) ale funkcjonowała również jako dar. Często była „zapłatą” za wielkanocną kolędę. Pisance przypisywano też znaczenie zalotne – panny rozdawały pisanki swym oblubieńcom, śpiewając przy tym specjalne pieśni, lub odwrotnie – kawalerowie pannom. Pisanką obdarowywano żebraków aby ci modlili się za dusze nieżyjących członków rodziny. Miała ona swoje zastosowanie w medycynie ludowej * wiązało to ją z ogólniejszą symboliką samego jajka. Skorupy z pisanki służyły też do okadzania chorego bydła . Pisanka mogła ochronić domostwo przed pożarem i wszelkimi nieszczęściami. Istnieje wiele legend dotyczących pochodzenia pisanek. Opowiadają one min. o cudownej przemianie z kamieni rzucanych w Jezusa. Malowane jajka miała też znaleźć Maryja, która odwiedzała grób Jezusa po zmartwychwstaniu. Wielka Środa Miała charakter zaduszkowy. W kościołach następowało otwarcie drzwi do nawy głównej. Wielki Czwartek W ten dzień milkły kościelne dzwony i organy. Zastępowały je kołatki, z którymi biegali po wsiach mali chłopcy. Kołatki zastępowały na kilka dni kościelne dzwonki (do momentu poświęcenia pokarmu w Wielką Sobotę). W kościele ksiądz obmywał nogi dwunastu mężczyzn. Zwyczaj ten zachował się współcześnie. Szczególnie uroczyście odbywało się to w katedrze lubelskiej, gdzie biskup obmywał nogi dwunastu żebrakom i obdarzał jałmużną. Od tego dnia przez sześć kolejnych dni nie można było prać kijanką, wierzono bowiem, że pioruny będą biły (pow. włodawski). Wyprane rzeczy należało wieszać w miejscach, gdzie nie powiewały na wietrze (np. na strychu). Powiewające rzeczy mogły niepokoić dusze, lub sprowadzić złe moce (okolice Szczebrzeszyna). Nie wolno było rąbać drzewa, młócić czy prząść. W tym dniu należało zachować ciszę – aby podkreślić czas żałoby i oczekiwania na zmartwychwstanie. Wielki Piątek Dzień ścisłego postu. W kościele, liturgia tego dnia jest ściśle powiązana z adoracją krzyża. Wierni budowali groby, przy których po symbolicznym złożeniu ciała Pana Jezusa pełniono wartę (najczęściej straż pożarna). Przed wschodem słońca należało obmyć się w wodzie, aby zapewnić sobie zdrowie i bogactwo przez cały rok. Mieszkańcy wsi obmywali się w bieżącej wodzie, lub w misce do której wrzucano monety. Zakazane było w tym dniu pożyczanie – aby nie zabrało to szczęścia z domu. Obserwując pogodę przepowiadano urodzaj na cały następny rok. W ten dzień przygotowywano święconkę – pokarm. Przygotowywano również potrawy wielkanocne. Wielka Sobota W ten dzień miało miejsce poświęcenie pokarmu, wody i ognia. Pokarm święcono w chałupie najbogatszego gospodarza, przy kapliczce lub przydrożnym krzyżu. W niektórych wsiach wierni udawali się z pokarmem do kościoła. Przynoszono kosze, w które wkładano wcześniej wszelkie jadło przeznaczone do spożycia podczas świąt. Święconka składała się więc z dużej ilości jaj, bochenka chleba (aby nigdy w domu go nie zabrakło), kiełbasy, boczku, sera, masła, korzenia chrzanu, soli. Każdy ze składników święconki posiadał swą odrębną symbolikę. Wszystko przykrywano lnianym ręcznikiem – który wykorzystywano później do ochrony kapusty, aby urodzajnie rosła. Poświęcony pokarm spożywano podczas uroczystego śniadania w Wielką Niedzielę, później też w Wielki Poniedziałek. Pokarm po poświęceniu czekał w specjalnie przeznaczonym do tego miejscu. Woda – poświęcona przy okazji święcenia pokarmów, przechowywana była w specjalnych naczyniach. Używano jej do święcenia ludzi, zwierząt i domostwa przez cały rok. Miała chronić przed nieszczęściem i złymi duchami. Wieczorem tego dnia święcono ogień. Rozpalano w okolicach kościoła ogniska, z gałęzi tarniny, śliwy, cierni głogowych i starych palm. Często popiołem z tych ognisk posypywano głowy wiernych w środę popielcową. Po poświęceniu ognia, każdy zabierał ze sobą ciernie. Umieszczone w stropie domu, miały ochronić przed piorunami. W Wielką Sobotę odbywała się adoracja grobu Chrystusa. W niektórych częściach Lubelszczyzny, na pamiątkę zmartwychwstawania Chrystusa praktykowano tego dnia zwyczaj bębnienia (okolice Janowca). Na wschodzie istniał zwyczaj budowania huśtawek i krętawek. Służyły one radosnej zabawie. Wielka Niedziela/ Niedziela Wielkanocna Na wschodzie – Wełyk Deń. Dzień świętowania Zmartwychwstania Pańskiego. Wcześnie rano odbywała się msza rezurekcyjna. Po niej, każdy gospodarz starał się jak najszybciej dotrzeć do domu. Miało dać mu to pierwszeństwo w zakończeniu żniw i zapewnić urodzaj. Kto natomiast pierwszy wszedł do domu – ten zapewniał sobie przychylność losu (pow. puławski). Zanim rozpoczęto śniadanie wielkanocne, gospodarz żegnał się i dzielił z domownikami cząstkami poświęconego jajka. Dopiero po złożeniu sobie życzeń przystępowano do posiłku. To, co robiło się tego dnia, miało mieć odzwierciedlenie w życiu codziennym przez cały następny rok. W Wielką Niedzielę nie wolno było spać, bo inaczej głowa bolałaby przez cały rok, wierzono również że będą rosły chwasty w polu (okolice Biłgoraja). Tego dnie nie ścielono łóżek, nie pito wody, aby przez cały rok nie męczyło pragnienie. Po zachodzie słońca nie brano do ust święconego pokarmu, aby nie zapaść na kurzą ślepotę. Inne wolno było zamiatać – aby kury nie rozgrzebywały grządek w ogrodzie. Nie można było wołać na głos kur – aby nie niosły się u sąsiadów. Praktyki stosowane tego dnia miały również ścisły związek z pokarmem. Szczególne miejsce zajmowało jajko. Skorupki rozrzucano po kątach izby, co miało zabezpieczyć przed robakami. Podkładano je także pod pierwszy zwieziony do stodoły snop, żeby chroniły zboże przed myszami. Skorupki rozrzucano po polu, by niszczyły chwasty i na rozsadę kapusty, aby robaki jej nie jadły. Podkładano je kurom pod gniazda, żeby się dobrze niosły. Poświęcone nieugotowane jajka dawno krowom, by miały dużo mleka. Jajko toczono też po grzbiecie krów i koni, żeby były tłuste, lśniące, zdrowe i odporne na choroby. Słonina również znalazła swoje zastosowanie. Poświęconą słoniną smarowano krowom chore wymiona, a ludziom ręce i nogi, żeby nie zostały pokaleczone podczas żniw. Słoninę chowano do skrzyni, aby się świnie dobrze chowały. Sól sypano do studni, żeby woda była zawsze czysta. Kości ze święconego zakopywano w ogrodzie dla odstraszenia kretów, dawano je także psom, by nie chorowały na wściekliznę. Wkładano też kości pod krokiew, aby chroniły dom od piorunów. Uważano, że jeśli myszy zjedzą okruszki po święconym pokarmie, przestaną rosnąć im zęby. W okresie wielkanocnym we wsi Kozłówka (pow. lubartowski) chłopcy robili dwie kukły: chłopa i babę, które mocowali na płozie od sań. Urządzenie to musiały ciągnąć od domu do domu panny, które nie wydały się w karnawale. Chłopcy poganiali je workami napełnionymi popiołem. W kościele prawosławnym tego dnia święci się specjalną bułkę – dare, którą na Przewody rozdaje się wiernym po nabożeństwie. Zabezpiecza ona między innymi mieszkania od uderzenia pioruna. Wielki Poniedziałek/ Lany Poniedziałek Drugi dzień świąt. Zwany inaczej dyngus, śmigus, śmingus, szmigus, lejek – w który powszechnie praktykowano zwyczaj polewania się wzajemnie wodą. Jak głosi legenda, pierwsi Żydzi oblali wodą Matkę Boską i na pamiątkę tego wydarzenia oblewamy się wszyscy. Gdy był ciepły dzień, to dziewczęta oblewano całymi wiadrami, a nawet wrzucano do rzeki. W okolicach Kraśnika do polewania używano specjalnych sikawek wykonanych z drewna, które osiągały znaczne rozmiary (ok. 1 m długości i 10 cm średnicy). W wielu regionach Lubelszczyzny w tym dniu biegali po wsi chłopcy, tak zwani dyngusie, dynguśniki i wygłaszali przeróżne monologi, często o satyrycznym charakterze: „Gospodarze mili, Dajcie nam sperkę albo dziewkę, Dajcie nam, dajcie tę całą kiełbasę, niech ja se gaik trzy razy opasę". W zamian otrzymywali świąteczne przysmaki. W centralnej Lubelszczyźnie (Niedrzwica, Osmolice itp.) znany był obrzęd chodzenia po dyngusie, w czasie którego śpiewano pieśń apokryficzną o męce i śmierci Pana Jezusa, a następnie pieśni życzeniowe – najczęściej dla gospodarza i panny. W powiecie lubartowskim gospodarze tego dnia wprowadzali konie do rzeki, żeby przez cały rok zdrowo się chowały. Tam też dyngus odbywał się we wtorek, wszyscy oblewali się wodą, aby lato nie było suche. Polewanie powtarzano w pierwszą niedzielę po świętach. W niektórych wsiach polewanie trwało nawet cały tydzień do Przewodniej Niedzieli, kiedy to dziewczęta za oblewanie wodą dziękowały chłopcom, obdarowując ich pisankami. Wielkanocne Kolędowanie i wiosenne zabawy Wiosenny czas, szczególnie ten Wielkanocny obfitował niegdyś w szereg zabaw i zachowań kolędniczych. Miały one spełniać funkcje min. matrymonialne. Racyjki – zwyczaj znany na pograniczu Lubelszczyzny i Podlasia. Rankiem mali chłopcy chodzili po domach i śpiewali kościelne pieśni religijne i apokryfy, za co dostawali jajka lub pierogi. Chodzenie z pasyjką – w Borkowie koło Garbowa w Wielki Poniedziałek mali chłopcy chodzili z pasyjką i śpiewali pieśni wielkanocne, np. Wesoły nam dziś dzień nastał, z nimi chodził też tak zwany dziad z koszem, do którego zbierał jajka. Gaik (gaik-maik, zielony gaik, nowe łatko) – od Wielkanocy młode dziewczęta, śpiewając radosne pieśni, np. My z gaikiem wstępujemy, chodziły do każdej chałupy we wsi ze ściętą młodą brzozą lub jedliną, której gałęzie przyozdobione były kolorowymi wstążeczkami, a także świętym obrazkiem np. Matki Boskiej. Za wykonaną pieśń i składane powinszowania otrzymywały poczęstunek. Jajorze – w okolicach Bychawki w Wielką Niedzielę chodziły grupy kolędnicze, które śpiewały pod oknami, a jako zapłatę za życzenia otrzymywały jajka. Kumkanie – zabawa wielkanocna, podczas której partnerzy swoim najmocniejszym jajkiem uderzali lekko w jajko przeciwnika, to które zostało zbite, przechodziło na własność zwycięzcy. W innych wsiach zabawa znana pod nazwą wybitki. Wołoczebne – zwyczaj o proweniencji wschodniej. W drugi dzień świąt wielkanocnych chłopcy z całej wsi chodzili od chałupy do chałupy, składali powinszowania i prosili o święcone i jaja, a jeśli w izbie była dziewczyna, oblewali ją wodą i domagali się pisanki. Zebrane jajka odnosili do dworu, za co otrzymywali placki, kiełbasę itp. Żuraw – obrzędowa zabawa wiosenna znana na wschodnich obszarach Lubelszczyzny, w którą po południu drugiego dnia Wielkanocy na podwórzu przed karczmą bawili się chłopcy. Polegała ona na tym, że wszyscy uczestnicy krzyczą jak żurawie i opierając ręce na biodrach sąsiada, biegną za prowadzącym, a gdy ten raptownie skręci, wszyscy padają na ziemię. Zalimany – wschodni zwyczaj wiosenny, mający charakter zalotno-matrymonialny, podczas którego młodzież chodząc po wsi śpiewała pieśni zalimanowe. Odbywało się to od świąt wielkanocnych do Przewodniej Niedzieli. Chachułki – zabawa znana w okolicach Bełżca, w której uczestniczyły kobiety, młode dziewczyny i kawalerowie. Odbywała się w wielkanocny poniedziałek (wg kalendarza wschodniego), miała charakter zalotny i ludyczny. Taratona – zwyczaj znany z okolic Szlatyna. Praktykowany podczas pierwszego dnia świąt wielkanocnych (wg kalendarza wschodniego), a czasami także na Przewody lub nawet na Zielone Świątki. W południe wokół cerkwi zbierali się mieszkańcy wsi, zarówno prawosławni jak i katolicy. Chwytając się za ręce chodzili dookoła i śpiewali pieśni ruskie, a później polskie. Prawosławni, gdy dochodzili do drzwi cerkwi, kłaniali się, żegnali, a czasem modlili się, prosząc o błogosławieństwo. Mazusia – zwyczaj znany w Nowym Dworze (pow. lubartowski). Głównym atrybutem jest tu kukła ze słomy mająca przedstawiać niedźwiedzia (symbol urodzaju), z którą po wsi wczesną wiosną chodzili chłopcy owinięci w grochowiny. Wśród okrzyków zdzierano z niedźwiedzia słomiane powrósła, które zanoszono do domu i podkładano pod gniazda gęsi i kur, żeby się dobrze niosły. Przewodnia Niedziela Pierwsza niedziela po Wielkanocy. W niektórych wsiach święcono pola i ponownie miało miejsce oblewanie wodą. Jeśli jednak chłopcy nie polewali wodą – dziewczęta wręczały im pisanki. Urządzone tego dnia zabawy. Pola święcono ubiegłoroczną, poświęconą palmą. Pozostawiano ją w polu, wkładając w ziemię. Gwarantować miało to urodzaj. Autorzy: Monika Koziołek |
Taki.... żaden inny >;)) Baranek może być >;) Ale jak krzyż.... to dla równowagi? .... >;P
![]() |
Wesołych i spokojnych Świąt wszystkim:))
|
DOŁĄCZĘ DO ŻYCZEŃ. WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKANOCNYCH!
![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Pewnie z Kremla, hehehe. Cześć Ewka...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
![]() Przydaje się trochę humoru:) Dziś apogeum pełni w Wadze:) Jak zwykle podczas pełni czuje się słaba i śpiąca;) |
Dzisiaj już lepiej Michalino >;)) Ale wczoraj to takie lenistwo mnie dopadło że miałem wszystkiego dość, tylko spać >;P
Horoskop na kwietniową pełnię Klara Pik Różowy Księżyc to czas rozkwitu, a pełnia w Wadze kieruje w stronę wysublimowanych przyjemności. Bez względu na wszystko, wreszcie nadeszła wiosna, a znak Wagi wyczula na wszelkie przejawy piękna. Baran: Baran: Koniec marazmu 8 Buław, 9 Pucharów, Rycerz Monet 8 Buław, 9 Pucharów, Rycerz Monet W ostatnich tygodniach zbierałeś siły. Miałeś trudności z zainicjowaniem nawet najmniej wymagających czynności. Męczył cię nietypowy dla Baranów brak decyzyjności. Wraz z pełnią życie nabierze dynamiki, o czym mówi 8 Buław. Zanim rzucisz się wir działań, w świąteczny weekend delektuj się dobrostanem. Różowa pełnia pozwoli rozwijać się romantycznym uczuciom, ale zamiast szalonej przygody, wybierzesz proste, domowe przyjemności spod znaku 9 Pucharów i Rycerza Monet. Zadanie: Zainspiruj się niesztampową książką kucharską. Poszukiwanie produktów do dziwacznych przepisów zaspokoi twój głód nowości, a gotowanie pozwoli wyżyć się w sferze domowości. Byk: Wszystko na twoich barkach Karty: Giermek Buław, Słońce, 3 Pucharów Karty: Giermek Buław, Słońce, 3 Pucharów Chętnie rzuciłbyś wszystko i wyszedł na drinka, mówi Giermek Buław, bezproblemowy bywalec imprez. Niestety narzuciłeś sobie gigantyczne tempo i niezwykle ambitne zadanie, które postanowisz zwieńczyć w mistrzowskim stylu. Słońce gwarantuje poczucie pełnej satysfakcji, a 3 Pucharów obiecuje, że znajdziesz czas na świętowanie wśród najbliższych osób. Zadanie: Nie porzucaj idei wyjścia na drinka. Możesz zorganizować cocktail party dla przyjaciółek. Może któraś stawia tarota? Bliźnięta: Polecieć raz, tam i z powrotem Karty: Diabeł, As Monet, 2 Miecz Karty: Diabeł, As Monet, 2 Miecz Kiedy dookoła wszystko rozkwita, Bliźnięta zachęcone przez różowy Księżyc poczują chęć na romanse. Uwaga: strzały miłości mogą niespodziewanie obudzić bestię – Diabeł ostrzega, żeby pozostać przynajmniej jedną stopą gdzieś w okolicach ziemi. Zwłaszcza gdy w sąsiedztwie pojawia się As Monet – nie chcesz raczej, by twoim mottem na wiosnę stało się „łatwo przyszło, łatwo poszło”. Oddaj się zalecanej przez 2 Mieczy medytacji. Zadanie: Lubisz się zakochiwać, ale szybko ci przechodzi. Czasami też cierpisz z powodu przelotnych romansów. W trakcie wiosennych podbojów miej przy sobie artefakt, który przypomni ci o miłości własnej. Rak: Solidne fundamenty Karty: Królowa Monet, 7 Monet, 3 Monet Karty: Królowa Monet, 7 Monet, 3 Monet W przepowiedniach astrologicznych i w układach tarota dla Raków jak mantra powraca kwestia bezpieczeństwa domowego. Zawsze znajdziesz sposób na poprawienie dobrostanu własnego i bliskich. Różowa pełnia Księżyca w Wadze rozgrywa kosmos na korzyść tych potrzeb, a Królowa Monet utwierdza w przekonaniu, że twoje działania niosą dobrobyt. Możesz widzieć siebie jako troskliwego ogrodnika z karty 7 Monet albo pilnego studenta z 3 Monet gotowego przełożyć zgromadzoną wiedzę teoretyczną na umiejętność wzniesienia strzelistej katedry. Zadanie: Doglądanie roślin, a nawet komponowanie bukietów to czynności, które w trakcie pełni w Wadze mogą przynieść poczucie spokoju i satysfakcji. Lew: Złowrogie pomruki Karty: Cesarz, Giermek Mieczy, Król Mieczy Karty: Cesarz, Giermek Mieczy, Król Mieczy Czas różowej pełni, a tym samym świąt, spędzisz z rodziną, z którą nie masz na co dzień kontaktu. Może najść cię ochota, żeby okazać swoją królewską naturę i udzielać innym rad. Zupełnie niechcący możesz wyjść na osobę oceniającą i apodyktyczną – Cesarz to bardzo feudalna i hierarchiczna figura. Giermek Mieczy pokazuje, że będziesz próbował wycofać się z nieporozumienia, ale postępujący za nim Król Mieczy straszy, że twoje intencje znów zostaną opacznie zrozumiane. Spróbuj po prostu się zrelaksować, uśmiechnąć i zażartować. Zadanie: Otworzenie się na innych, wysłuchanie ich historii pozwoli ci zdystansować się wobec kategorycznych podsumowań. Nawet zwykły spacer z psem może rozładować nagromadzone emocje. Panna: To, co niepoliczalne Karty: Pustelnik, 5 Monet, 3 Mieczy Karty: Pustelnik, 5 Monet, 3 Mieczy Pustelnik zapowiada chęć wycofania się do prywatnej przestrzeni. 5 Monet mówi o niepokojach związanych ze sprawami materialnymi – jako niezwykle skrupulatna osoba masz potrzebę absolutnej kontroli nad budżetem. 3 Mieczy podpowiada, że całą sytuację traktujesz zbyt emocjonalnie – pełnię warto wykorzystać na zmianę nastawienia na mniej rygorystyczne. Nie warto psuć sobie humoru, gdy można wykorzystać czas wolny na regenerację. Zadanie: Spróbuj spojrzeć na sprawy z kosmicznej perspektywy, pomyśl o relacjach międzyplanetarnych. Waga: Sprytny plan Karty: 7 Mieczy, 10 Mieczy, Śmierć Karty: 7 Mieczy, 10 Mieczy, Śmierć Pełnia Księżyca zwykle przynosi zwieńczenie jakiegoś działania, a różowa pełnia w twoim znaku pozwoli sfinalizować projekt, nad którym intensywnie pracowałeś od dłuższego czasu. Czeka cię zasadnicza zmiana, którą zapowiada karta Śmierci. Nie przejmuj się obniżoną kondycją, którą w układzie symbolizuje 10 Mieczy. Możesz wreszcie odpocząć po wysiłku ostatnich tygodni, kiedy musiałeś używać zarówno intelektu, jak i intuicji, żeby pozostać kilka kroków przed innymi, o czym mówi sławiąca spryt karta 7 Mieczy. Zadanie: Wagi związane są z żywiołem powietrza. Nie lubią ciśnienia, potrzebują balansu. Różową pełnię wykorzystaj na zaspokojenie potrzeb estetycznych. Skorpion: Na wylot Karty: Papież, Król Monet, Arcykapłanka Karty: Papież, Król Monet, Arcykapłanka W świąteczny czas pełni różowego Księżyca twoją uwagę zaprzątać będzie praca. Kończysz ważne negocjacje, które, jak pokazuje Papież, odnoszą się do sfery publicznej. Dodatkowo, stawka przedsięwzięcia jest wysoka, wiąże się z dużą odpowiedzialnością, o czym mówi Król Monet. Arcykapłanka namawia z kolei do mniej formalnego, a bardziej intuicyjnego podejścia do partnera w negocjacjach. Empatia pozwoli na ustalenie warunków współdziałania. Zadanie: Jeśli chcesz znaleźć odpowiedź na nurtujące pytanie, sięgnij po trzy książki. Otwórz każdą na chybił trafił i zamykając oczy, wskaż palcem jedno zdanie. Wypisz kolejne trzy zdania. Kontempluj mikroopowiadanie. Strzelec: Pink power Karty: Mag, 8 Kielichów, As Monet Karty: Mag, 8 Kielichów, As Monet Strzelec wykorzysta każdą okazję na wycieczki za miasto, a różowa pełnia otworzy możliwość spontanicznego wyjazdu. Mag zapowiada nieskrępowane działanie wyobraźni. 8 Kielichów obiecuje, że przyjemne chwile pozwolą pożegnać smutki. As Monet potwierdza sprawstwo w sferze finansowej – możesz bezpiecznie świętować. Zadanie: Pomyśl o każdej z bliskich osób i spróbuj przypasować do niej jakąś roślinę. Pomyśl, co jest w niej wyjątkowego, czym się wyróżnia, jakie ma właściwości. Koziorożec: Pełnia pracy Karty: 3 Buław, Wisielec, Król Buław Karty: 3 Buław, Wisielec, Król Buław Różowa pełnia w Wadze przyniesie ci dużo samozadowolenia. W otoczeniu zawodowym pojawi się intrygująca osoba z otwartą głową i niesztampowymi pomysłami – 3 Buław zapowiada, że zaczniecie razem snuć plany na przyszłość i zapraszać innych do działania. Mimo tak dobrego otwarcia wiosennego sezonu, możesz poczuć rodzaj stagnacji, którą zwiastuje Wisielec. Z kolei Król Buław obiecuje przełamanie bezruchu – pojawią się zadania, które po prostu trzeba wykonać. Podporządkowanie hierarchii pozwoli wyjść z impasu. Zadanie: Namów znajomych na sport zespołowy. Serwuj piłkę i obserwuj dynamikę grupy. Wodnik: Ulubieniec gwiazd Karty: Gwiazda, Rycerz Kielichów, Słońc Karty: Gwiazda, Rycerz Kielichów, Słońc Chociaż sama pełnia w Wadze zapowiada trudności związane z dominującą osobowością w sferze zawodowej, tarot kieruje uwagę w stronę sfery emocjonalnej. Gwiazda to najbardziej pomyślna karta Wielkich Arkanów, która podkreśla, że nawet przy największych trudnościach możesz cieszyć się życzliwością uniwersum. Trudne chwile osłodzi najbliższa osoba – Rycerz Kielichów zapowiada emocjonalne wsparcie i powrót romantycznych uczuć. W weekend poczujesz wiosnę, co obiecuje karta Słońca. Zadanie: Wyjdź na słońce, złap opaleniznę. Ryby: Pokłady wielkoduszności Karty: 5 Kielichów, 6 Monet, 6 Mieczy Karty: 5 Kielichów, 6 Monet, 6 Mieczy Chciałbyś skoncentrować się na przyjemnościach rozkwitającej wiosny i pełni, ale uwiera cię konflikt z przyjacielem. Powracają do ciebie wypierane negatywne emocje, o czym mówi 5 Kielichów. 6 Monet podpowiada, że mogło dojść do nieporozumienia na tle spraw materialnych. Nawet jeśli spotkanie z przyjacielem wymagać będzie wysiłku emocjonalnego, czy nawet fizycznej podróży, co zapowiada 6 Mieczy, warto wykorzystać pełnię do przełamania lodów i pożegnania zadawnionych urazów. Zadanie: Wróć do lektury książki, którą najbardziej lubiłeś jako nastolatek. Przypomnij sobie tamte emocje. |
Administrator
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Dołączam :)
Zdrowych i Wesołych Świąt Kochani!![]() ![]() |
Wesołych Świąt Serenko >;)*
![]() |
Free forum by Nabble | Edit this page |