Jak ci ludzie, którzy w czasie dostatku tak reagują, będą reagować w stresie, co zrobią? Kiedyś nas szkolili że po trzecim dniu od wyłączenia prądu zaczynają się rabunki sklepów, a po tygodniu napady. I to u normalnych ludzi w miastach, no bo muszą coś jeść i pić a nie ma. Wieś sobie poradzi dużo dłużej, zawsze ktoś ma starą studnię na korbę, albo taką z kulką co trzeba się naszarpać, ale zaraz wiadro wody jest. Jakieś odłożone zapasy i przetwory to i dwa trzy tygodnie przeżyją bez większych perturbacji, aż nie przyjdą głodni uzbrojeni z miasta. Niestety przy niepokojach społecznych to trzeba o tym wiedzieć że jak odpalisz generator elektryczny to ci ludzie przyjdą i z 2 kilometrów, bo tyle z wiatrem słychać. Więc nawet przezorni, to muszą mieć broń żeby przeżyć. Takie obrazki jak na filmie, nie są niczym niezwykłym przy głodzie, ale nie w czasach pokoju i dostatku. Więc czy to BEZKARNOŚĆ uruchamia i zachęca do takich czynów?
https://www.sadistic.pl/czarni-na-zakupach-vt558628.htm |
Trzeba się przygotować >;))
![]() |
Dla mnie najgorsza jest wizja niedogrzanego domu.
Mieszkałam w zimnicy przez wiele lat i nie chciałabym powtórzyc tego doświadczenia. |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Czytałam "Blackout",wystarczą 3 dni . Ludzie zamieniają się w dzicz i nic to dziwnego. Chleb kupisz za złoto. Na wsi dużo lżej niż w miescie. Zimno i głód. A wszystko (czytaj:korporacje)dążą do tego by nas do końca uzależnić od prądu,każą likwidować alternatywne metody ogrzewania poprzez likwidacje kominków i zwykłych pieców . A potem sobie moga robić blackouty kiedy im tylko ochota przyjdzie,zima wystarczy doba w nieogrzanym domu . |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Dlatego Merkel wspominała że każdy powinien mieć zapasy na dwa tygodnie, hehehe. Zaopatrzyć się w broń i parę granatów zaczepnych...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Założę się że jak nie będą grzać, to wzrośnie konsumpcja alkoholu, hehehe. Ruski "grzeją" się cały rok, hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Ja tam nigdy nie zlikwiduję kominka. A zapasy jako takie mam: makarony, kasze, ryż, cukier, sól, woda w 5- litrówkach, konserwy i dania gotowe w słoikach.
Zaczęłam mięso zaprawiać w słoikach i jeszcze chcę smalec, oraz jak się dowiedziałam to chleb też można w słoiki ;) Tylko muszę zakupić odpowiednie. ![]() |
Jak zrobię totalny porządek w piwnicy. To też będę miał magazynek, taki na co najmniej na miesiąc. Sicher ist Sicher, hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Miałem tak samo, to jest paskudne, ale wykombinowałem kocyk elektryczny. Wiesz jak to fajnie Michalino taki zmarznięty wskoczyć pod wygrzaną kołderkę? >;)). Kiedyś mnie nie było ze dwa tygodnie i zapomniałem wyłączyć i dobrze że się nie zapaliło bo prześcieradło trochę zbrązowiało od temperatury, za prąd specjalnie nie płaciłem i elektryk ma swoje hmm bonusy >;PPP Ale to małe moce bo z 300W. Dawne czasy >;P |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Nie podprowadzą ci Andrzeju z Piwnicy? Za młodych lat nieraz się spróbowało "winka babci" >;PPPP
|
Tja. Jak będę miał wszystko porządnie poukładane to zaraz zauważę "manko". A wtedy założę sobie tam kamerkę W regulaminie spółdzielni stoi, że mieszkaniec, złapany na złodziejstwie, jest natychmiast wywalany ze spółdzielni, czyli z mieszkania. Także nie warta skórka za wyprawkę. W piwnicy wszyscy mają proste zamki. Takie że otworzyłbym zwykłym wytrychem. Te zamki są tak słabe że nawet porządnym kopem bym otworzył te zrobione z listewek "drzwi". Piwnice, mają ścianki z pionowych listew. Po to że jak się tam coś zapali, to każdy może gaśnicą z zewnątrz ugasić, zanim przyjedzie straż...
Druga tura bez Bonżura...
|
W wojsku znałem faceta co umiał otwierać zamki, zresztą z cywila złodziej z pod Krakowa. Ale przydał się bo jak głodowaliśmy to hmm się dobieraliśmy do magazynu żywnościowego, ale bez śladów i z umiarem bo nie na raz sztuka >;)) Najzabawniejsze są te kłódki samozatrzaskowe, to otwiera się je młotkiem, trzeba tylko wiedzieć gdzie stuknąć i sama się otwiera >;)) A dobry wytrych to musi być z dobrej stali, ten gość miał tzw grzebień na yalowskie systemy. Obejrzałem ale nie mam cierpliwości do mechaniki >;))
|
Jak zgubisz klucz od kłódki , to możesz ją otworzyć nawet dwoma kluczami płaskimi. Następuje zniszczenie kłódki. Ale jak nie masz klucza, to i kłódka ci nie potrzebna, hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
|
Druga tura bez Bonżura...
|
Druga tura bez Bonżura...
|
A widziałeś Andrzeju kłódki.... magnetyczne? >;)
![]() KŁÓDKA MAGNETYCZNA BEZKLUCZOWA Produkt wysokiej jakości. HARTOWANY PAŁĄK - dodatkowe zabezpieczenie przed przecięciem. Kłódka odporna na wytrych. Otwarcie kłódki następuje po przyłożeniu specjalnego paska, może on służyć jako brelok. Paski wytwarzają specjalne pole magnetyczne przez co nie można jej otworzyć zwykłym magnesem. WYMIARY : - wysokość : 100 mm - szerokość : 40 mm - grubość : 15 mm - otwór zamykający : 20 x 30 mm KŁÓDKA MAGNETYCZNA BEZKLUCZOWA ! ZAMKNIĘCIE KŁÓDKI |
Hm. Coś nowego w elektrotechnice? Specjalne pole magnetyczne? Hehehe
Druga tura bez Bonżura...
|
Free forum by Nabble | Edit this page |