Układ kutnowski

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Ewo, jak się posiada nielegalnie broń palną to się trzeba liczyć z konsekwencjami >;) A te emocjonalne oceny są stronnicze.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Nie daję się manipulować Ewo. Łamiesz prawo, to licz się z konsekwencjami.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Jak ruscy stacjonowali to ich nikt nie sądził. A zobaczysz ile ludzi na nich zagłosuje >;) Polacy już są obywatelami 3 kategorii we własnym kraju, bo rządzą, obcy.

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Sieć powiązań pomiędzy sędziami, kuratorami, właścicielami przedsiębiorstw pod nazwą rodzina zastępcza, kierowniczką PCPR, bicie dzieci, przetrzymywanie w piwnicach to dopiero początek podłego układu kutnowskiego.
Pan Marcin Lewandowski ze wsi Wola Chruścińska od lat wychowuje trójkę dzieci w wieku 9,12 i 16 lat.
W 2019 roku matka dzieci (alkoholiczka) zadenuncjowała Pana Marcina, iż ten posiada broń (kbks służył mu do straszenia gapy -gapa to zwierzę, które rujnuje uprawę kukurydzy) na podstawie tego donosu sędzia Barański, który wówczas orzekał w podłym kutnowskim sądzie skazał samotnie wychowującego trójkę dzieci Pana Marcina na 10 miesięcy więzienia i natychmiast go do niego zamknął.
Dzieci trafiły do domu dziecka.
 Po wyjściu z więzienia (w trakcie odbywania kary zmarł ojciec Pana Marcina, który opiekował się gospodarką- kutnowskie kanalie sądowe nie wyraziły zgody na przepustkę) zastał rozkradziony dom i gospodarstwo rolne.
Fundacja Zbigniewa Stonogi (zniszczona przez pisowską hołotę) pomogła wówczas mężczyźnie odkupić niezbędne wyposażenie domu tak aby dzieci mogły do niego wrócić.
Marzenia tego cudownego ojca ziściło się-dzieci wróciły do domu, lecz podczas batalii o ich odzyskanie mężczyzna miał urazić i używać gróźb wobec kuratora sądowego z kutnowskiego sądu
Tomczak, pokrzywdzona kurator wynajęła sobie adwokata i zażądała 10 miesięcy pozbawienia wolności dla Pana Marcina.
Aspołeczna wiedziała, że zamknięcie ojca dzieci spowoduje ponowne umieszczenie ich w domu dziecka. Sąd rejonowy w Kutnie zrobił to czego domagała pokrzywdzona bidula i skazał człowieka na 10 m-cy więzienia, a dzieci skierował do rodziny zastępczej, którą okazali się być Jadwiga i Mieczysław Rosińscy-ale o tym za chwilę.
Gdy Pan Marcin otrzymał odpis wyroku i wezwanie do stawienia się w pisowsko-faszystowskim więzieniu pojechał do dudy po ułaskawienie, lecz ten odmówił pomocy.
Następnie zdesperowany ojciec razem z dziećmi pojechał do ministerstwa rodziny i polityki społecznej, ale tam w obecności dzieci powiedziano, aby szykował je do pozostawienia w domu dziecka. Kruszynki miały wówczas 5,8 i 12 lat. W obliczu niepowodzenia ojciec spakował się i uciekł z dziećmi do kuzyna.
Chwilę później został skazany za porwanie własnych dzieci na kolejnych 5 miesięcy więzienia.
Trafił do więzienia i tutaj pojawia się na nowo rodzina zastępcza Rosińskich.
Wykolejeńcy biją dzieci, a starszego z chłopców siłą ciągną po podłodze za nogę i zrzucają po schodach do piwnicy identycznie postępują z jedenastoma innymi dziećmi, do których dotarłem. Dlaczego chłopcy są tak traktowani? Do przyjeżdża para z Włoch. Ona jest prawomocnie skazana za handel dziećmi, on właśnie skończył odbywanie kary za molestowanie 7 chłopców. Oboje są milionerami.
Wybierają dwójkę chłopców-synów Pana Marcina. Dzieci widząc co się szykuje zaczynają być nieznośne. W tym samym czasie inny właściciel pisowskiej rodziny zastępczej nijaki Łebkowski chce kupić od komornika z Kutna ziemię Pana Marcina 15ha za 110.000 zł.
Pan Marcin z więzienia składa skargę do Ewy Wypych (kierowniczka Pcpr) w której żali się na traktowanie dzieci przez Rosińskich.
Wypych nie reaguje na skargi rodziców dzieci- w sumie chodzi o jedenastu maleńkich chłopców 6-9 lat.
Starszy syn Pana Marcina usiłuje popełnić samobójstwo-dziecko ledwie co udało się uratować.
Ofiara sędziego Barańskiego i reszty kutnowskiej bandy trafia do nowego miejsca tym razem do Łebkowskich, którzy za bezcen usiłują przejąć majątek ich ojca.
Ci ostatni nie radzą sobie ze stanem psychicznym dzieci i odsyłają je do domu dziecka, w którym przebywają do dziś.
Pan Marcin wciąż nie jest wolnym człowiekiem. Wyszedł tylko na przerwę w karze aby zoperować swój kręgosłup.
Kutnowska milicja ani myśli szukać sprawców kradzieży 4 ciągników i innych maszyn rolniczych, które tym razem ukradziono Panu Marcinowi. Nie poszukuje też złodziei, którzy okradli i zdewastowali jego dom.
Sprawa zostanie przeze mnie zbadana ze wszystkich możliwych stron, a wszelkie brudy bez znieczulenia zostaną upublicznione.
Nie przewiń obojętnie-udostępnij.
Jeśli chcesz pomóc wpłać dowolną darowiznę na rachunek Centrum Pomocy Potrzebującym Świdnica ul.Rynek 1a, z dopiskiem darowizna na rzecz dzieci Marcina Lewandowskiego nr rachunku 47 1090 2369 0000 0001 5174 0447 Dla zagranicy kod BIC: WBKPPLPP nr konta PL 47 1090 2369 0000 0001 5174 0447 nazwa banku: Santander Bank Polska S.A.
Pan Marcin otrzyma 100% wpłat.
Zbigniew Stonoga

HORROR.
Nie trzeba ogladąć filmów grozy bo to co się dzieje naprawdę przerasta fikcję literacką.

[michalina]

Lothar. napisał/a

Nie daję się manipulować Ewo. Łamiesz prawo, to licz się z konsekwencjami.

Wojtek to prawo ustanowili jakcyś ludzie ,to jest bezprawie,to jest antypolskie prawo.

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Jakie prawo? prawo, które odbiera ludziom mozliwosc samoobrony? W tamtym roku nasz syjonistyczny zarzad podpisał ustawe, gdzie wojsko amerykańskie ma takie samo prawo, a nawet większe niz polskie, w dodatku zołnierz za swoje czyny nie odpowiada przezd sadem polskim! W razie potrzeby, obrony własnych interesów moga do nas strzelać , jak do kaczek! a ty niewolniku nie masz prawa posiadac broni i sie bronić, no chyba , ze cie przebadamy i przejdziesz odpowiednie procedury! Oczywiscie, jak jestes antyrządowy, a my to wyhaczymy, to zapomnij, ze cokolwiek dostaniesz!

To prawda,i nie moga byc sądzenie w Polsce tylko podlegają pod usa.

[Lothar.]

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

Nie daję się manipulować Ewo. Łamiesz prawo, to licz się z konsekwencjami.

Wojtek to prawo ustanowili jakcyś ludzie ,to jest bezprawie,to jest antypolskie prawo.

Istotnie Michalino, ale jak masz broń bez zezwolenia, to jej nie pokazuj, bo cię sąsiedzi podkablują.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Sieć powiązań pomiędzy sędziami, kuratorami, właścicielami przedsiębiorstw pod nazwą rodzina zastępcza, kierowniczką PCPR, bicie dzieci, przetrzymywanie w piwnicach to dopiero początek podłego układu kutnowskiego.
Pan Marcin Lewandowski ze wsi Wola Chruścińska od lat wychowuje trójkę dzieci w wieku 9,12 i 16 lat.
W 2019 roku matka dzieci (alkoholiczka) zadenuncjowała Pana Marcina, iż ten posiada broń (kbks służył mu do straszenia gapy -gapa to zwierzę, które rujnuje uprawę kukurydzy) na podstawie tego donosu sędzia Barański, który wówczas orzekał w podłym kutnowskim sądzie skazał samotnie wychowującego trójkę dzieci Pana Marcina na 10 miesięcy więzienia i natychmiast go do niego zamknął.
Dzieci trafiły do domu dziecka.
 Po wyjściu z więzienia (w trakcie odbywania kary zmarł ojciec Pana Marcina, który opiekował się gospodarką- kutnowskie kanalie sądowe nie wyraziły zgody na przepustkę) zastał rozkradziony dom i gospodarstwo rolne.
Fundacja Zbigniewa Stonogi (zniszczona przez pisowską hołotę) pomogła wówczas mężczyźnie odkupić niezbędne wyposażenie domu tak aby dzieci mogły do niego wrócić.
Marzenia tego cudownego ojca ziściło się-dzieci wróciły do domu, lecz podczas batalii o ich odzyskanie mężczyzna miał urazić i używać gróźb wobec kuratora sądowego z kutnowskiego sądu
Tomczak, pokrzywdzona kurator wynajęła sobie adwokata i zażądała 10 miesięcy pozbawienia wolności dla Pana Marcina.
Aspołeczna wiedziała, że zamknięcie ojca dzieci spowoduje ponowne umieszczenie ich w domu dziecka. Sąd rejonowy w Kutnie zrobił to czego domagała pokrzywdzona bidula i skazał człowieka na 10 m-cy więzienia, a dzieci skierował do rodziny zastępczej, którą okazali się być Jadwiga i Mieczysław Rosińscy-ale o tym za chwilę.
Gdy Pan Marcin otrzymał odpis wyroku i wezwanie do stawienia się w pisowsko-faszystowskim więzieniu pojechał do dudy po ułaskawienie, lecz ten odmówił pomocy.
Następnie zdesperowany ojciec razem z dziećmi pojechał do ministerstwa rodziny i polityki społecznej, ale tam w obecności dzieci powiedziano, aby szykował je do pozostawienia w domu dziecka. Kruszynki miały wówczas 5,8 i 12 lat. W obliczu niepowodzenia ojciec spakował się i uciekł z dziećmi do kuzyna.
Chwilę później został skazany za porwanie własnych dzieci na kolejnych 5 miesięcy więzienia.
Trafił do więzienia i tutaj pojawia się na nowo rodzina zastępcza Rosińskich.
Wykolejeńcy biją dzieci, a starszego z chłopców siłą ciągną po podłodze za nogę i zrzucają po schodach do piwnicy identycznie postępują z jedenastoma innymi dziećmi, do których dotarłem. Dlaczego chłopcy są tak traktowani? Do przyjeżdża para z Włoch. Ona jest prawomocnie skazana za handel dziećmi, on właśnie skończył odbywanie kary za molestowanie 7 chłopców. Oboje są milionerami.
Wybierają dwójkę chłopców-synów Pana Marcina. Dzieci widząc co się szykuje zaczynają być nieznośne. W tym samym czasie inny właściciel pisowskiej rodziny zastępczej nijaki Łebkowski chce kupić od komornika z Kutna ziemię Pana Marcina 15ha za 110.000 zł.
Pan Marcin z więzienia składa skargę do Ewy Wypych (kierowniczka Pcpr) w której żali się na traktowanie dzieci przez Rosińskich.
Wypych nie reaguje na skargi rodziców dzieci- w sumie chodzi o jedenastu maleńkich chłopców 6-9 lat.
Starszy syn Pana Marcina usiłuje popełnić samobójstwo-dziecko ledwie co udało się uratować.
Ofiara sędziego Barańskiego i reszty kutnowskiej bandy trafia do nowego miejsca tym razem do Łebkowskich, którzy za bezcen usiłują przejąć majątek ich ojca.
Ci ostatni nie radzą sobie ze stanem psychicznym dzieci i odsyłają je do domu dziecka, w którym przebywają do dziś.
Pan Marcin wciąż nie jest wolnym człowiekiem. Wyszedł tylko na przerwę w karze aby zoperować swój kręgosłup.
Kutnowska milicja ani myśli szukać sprawców kradzieży 4 ciągników i innych maszyn rolniczych, które tym razem ukradziono Panu Marcinowi. Nie poszukuje też złodziei, którzy okradli i zdewastowali jego dom.
Sprawa zostanie przeze mnie zbadana ze wszystkich możliwych stron, a wszelkie brudy bez znieczulenia zostaną upublicznione.
Nie przewiń obojętnie-udostępnij.
Jeśli chcesz pomóc wpłać dowolną darowiznę na rachunek Centrum Pomocy Potrzebującym Świdnica ul.Rynek 1a, z dopiskiem darowizna na rzecz dzieci Marcina Lewandowskiego nr rachunku 47 1090 2369 0000 0001 5174 0447 Dla zagranicy kod BIC: WBKPPLPP nr konta PL 47 1090 2369 0000 0001 5174 0447 nazwa banku: Santander Bank Polska S.A.
Pan Marcin otrzyma 100% wpłat.
Zbigniew Stonoga

Takich układów, powiązań, jest wszędzie. Dlatego sprawy sądowe oddaje się do województw na końcu Polski Wtedy jest jeszcze jakaś szansa, że cię nie zagryzą na śmierć...

[Amigoland]

Kiedyś czytałam o układzie "wyszkowskim". Policja, sąd i prokuratura. Facet w ostatniej chwili, poprzez znajomego, wybrał sąd w innym województwie i cudem uniknął długoletniego siedzenia w więzieniu...

[Amigoland]

Metody stalinowskie mają się w Polsce bardzo dobrze...

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Kiedyś czytałam o układzie "wyszkowskim". Policja, sąd i prokuratura. Facet w ostatniej chwili, poprzez znajomego, wybrał sąd w innym województwie i cudem uniknął długoletniego siedzenia w więzieniu...

A ludzie wierzą w jakieś "wymiary sprawiedliwości" jak dzieci >;)

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Kiedyś czytałam o układzie "wyszkowskim". Policja, sąd i prokuratura. Facet w ostatniej chwili, poprzez znajomego, wybrał sąd w innym województwie i cudem uniknął długoletniego siedzenia w więzieniu...

A ludzie wierzą w jakieś "wymiary sprawiedliwości" jak dzieci >;)

Sytuacja w małym miasteczku powiatowym, przypomina sytuację z miasteczek, dzikiego zachodu To układ zamknięty...Oni się znają od dziecka, to dzieci  poprzedniego systemu. Mam na myśli policję, urzędy, sądy i prokuraturę. To było widać w serialu "Ranczo". Ale kto tam zwracał uwagę na takie szczegóły?

[Amigoland]

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Kiedyś czytałam o układzie "wyszkowskim". Policja, sąd i prokuratura. Facet w ostatniej chwili, poprzez znajomego, wybrał sąd w innym województwie i cudem uniknął długoletniego siedzenia w więzieniu...

A ludzie wierzą w jakieś "wymiary sprawiedliwości" jak dzieci >;)

Sytuacja w małym miasteczku powiatowym, przypomina sytuację z miasteczek, dzikiego zachodu To układ zamknięty...Oni się znają od dziecka, to dzieci  poprzedniego systemu. Mam na myśli policję, urzędy, sądy i prokuraturę. To było widać w serialu "Ranczo". Ale kto tam zwracał uwagę na takie szczegóły?

Bo to byli Parafianie, Andrzeju >;P

(1.2) przest. pogard. mężczyzna ze wsi, bez ogłady, wykształcenia, zacofany.

Kiedyś było napisane, nie znający pisma ani obyczajów, idiota.

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Kiedyś czytałam o układzie "wyszkowskim". Policja, sąd i prokuratura. Facet w ostatniej chwili, poprzez znajomego, wybrał sąd w innym województwie i cudem uniknął długoletniego siedzenia w więzieniu...

A ludzie wierzą w jakieś "wymiary sprawiedliwości" jak dzieci >;)

Sytuacja w małym miasteczku powiatowym, przypomina sytuację z miasteczek, dzikiego zachodu To układ zamknięty...Oni się znają od dziecka, to dzieci  poprzedniego systemu. Mam na myśli policję, urzędy, sądy i prokuraturę. To było widać w serialu "Ranczo". Ale kto tam zwracał uwagę na takie szczegóły?

Bo to byli Parafianie, Andrzeju >;P

(1.2) przest. pogard. mężczyzna ze wsi, bez ogłady, wykształcenia, zacofany.

Kiedyś było napisane, nie znający pisma ani obyczajów, idiota.

Nie doczytałeś do końca. Tam było jeszcze napisane..."Ale swój rozum ma" Chyba że lewaki wycięli