Lothar. napisał/a
Wolał bym kart ani dokumentów nie posiać, lepiej parę banknotów poupychać po kieszeniach. No chyba że karta jednorazowa na szaleństwa, u nas mocno czyszczą karty >;)
Słyszał, szczególnie w klubach GO-Go, hehehe. Ale czytałem kiedyś, dawno, dawno temu że i francuscy kelnerzy też czyścili karty...
No, ale wróćmy do tematu. Czy panie nie mają żadnego pomysłu? Jak grzecznie opowiedzieć że...Muszą! Hehehe
Druga tura bez Bonżura...