To z Przeglądu Lekarskiego z 1947 roku >;)) Nr 12(15. V . 1947)

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
7 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

To z Przeglądu Lekarskiego z 1947 roku >;)) Nr 12(15. V . 1947)

Lothar.
Badany wzrostu średniego, budowy wyraź­
nie dysplastycznej, odżywienia dobrego. Tęt­
no 68 na minutę. Z godnych zaznaczenia obja­
wów wymienię drżenie powiek, języka, pal­
ców, żywy, czerwony dermografizm i ogólną
żywość odruchów głębokich. Poza tym neu­
rologicznie bez zmian.
Ogłaszam ten przypadek ze względu na
różnorodność problemów, jakie nastręcza ze­
brany materiał. Jeśli by ów młodzieniec był
zdrów, to oczywiście psychiatra nie miałby
w danym przypadku nic do powiedzenia
i kwestię jego przydatności do pozostawa­
nia w zakonie mogłyby rozstrzygnąć władze
duchowne, ¡Wydaje mi się, że sprawa wów­
czas byłaby prosta; osobnik, mający poważ­
ne zastrzeżenia co do zasadniczych dogma­
tów Kościoła, wyrażający wątpliwości co do
zasadniczych dogmatów Kościoła, wyrażają­
cy wątpliwości co do prawd, podawanych
przez Kościół nie do dyskusji, nie do dowol­
nych indywidualnych rozwiązań, lecz do
wierzenia pod ciężkim grzechem w razie ne­
gatywnego stanowiska, nie tylko nie nadaje
się do życia zakonnego, lecz nawet jako czło­
wiek świecki mógłby zasłużyć sobie na mia­
no heretyka, jeśliby swoje poglądy rozpo­
wszechniał i zjednywał dla nich zwolenni­
ków i w razie wyznania tego rodzaju poglą­
dów na spowiedzi nie otrzymałby rozgrze­
szenia.
Wyrażam moje pod tym względem zapa­
trywanie tylko mimochodem, pozostawiając
kompetentniejszym instancjom rozwiązanie
odnośnego zagadnienia w wypadku teorety­
cznie możliwym, to znaczy, gdyby młodzie­
niec ów był osobnikiem zdrowym.
Sądzę jednak, że w konkretnym przypad­
ku ostateczne słowo musi należeć do psychia­
try. Uwzględnić bowiem trzeba, że już od
pewnego szeregu lat młodzieńca tego cecho­
wało zasadniczo negatywne nastawienie do
świata otaczającego, luźny, nikły stosunek
afektywny do jego spraw i zagadnień, ten­
dencja cło odosabniania się ii zacieśniania
w świecie swoich przeżyć wewnętrznych
i pasjonujących go kwestii filozoficznych,
religijnych, moralnych, opartych na speku­
lacji myślowej. Tendencja cło oderwania się
od rzeczywistości otaczającej, do zamknięcia
się w świecie abstrakcyjnych idei wydaje
mi się zasadniczą przyczyną, dla której mo­
żna przyjąć z psychopatologicznego stano­
wiska obecność autystycznych pierwiast­
ków w osobowości psychicznej badanego
młodzieńca.
Niewątpliwie z autystycznego nastawienia
badanego wyniknął ów nagle zjawiający się
w jego życiu psychicznym „zwrot do Boga"
obok zagłębienia się w jogizm z praktycz­
nym stosowaniem na codzień jego dziwacz­
nych praktyk, normujących myślenie i po­
stępowanie wyznawców i apologetów tej
nauki. Również z autyzmu wypływa n bada­
nego pewne wzmożenie samopoczucia, ujaw­
niające się w pewności, że „dzięki niemu wie­
lu młodych chłopców zostało na poziomie
nieskalanym“, jeszcze może wyraźniejsze
w okresie późniejszym, kiedy badany poczuł
się niejako uprawnionym do indywidualne­
go rozwiązywania zagadnień, ogłoszonych
przez Kościół jako dogmaty i niewzruszone
prawdy i zasady wiary katolickiej.
Szczególną jednak uwagę psychiatry musi
zwrócić stan badanego w roku ubiegłym,
trwający niemal do dzisiaj. W tym okresie
swego przygotowywania się do złożenia ślu­
bów zakonnych badany czuł się źle: dozna­
wał nie tylko całego szeregu dolegliwości
fizycznych, które interpretował sobie w spo­
sób swoisty i które starał się usunąć w spo­
sób dziwaczny, popadł w ciężką rozterkę we­
wnętrzną, objawiającą się szeregiem myśli
przymusowych, natrętnych, dotyczących
czystości i wiary, zmieni! swój tryb życia i co­
dziennego postępowania, normowanego ską­
dinąd klasztornymi przepisami, co na zew­
nątrz nadawało jego zachowaniu się znamio­
na dziwacznośoi. Czas poświęcony wypo­
czynkowi i rozrywce trwonił na autystyczne
odosobnianie się od towarzyszy i uporczywe
rozpamiętywanie swych, jak je nazywa,
idees fixes; wywalczył sobie ogranicze­
nie przyjmowania komunii do jednego razu
w tygodniu, w niedzielę, by uniknąć napięć
wewnętrznych o nieprzyjemnym charakte­
rze, podczas gdy przecież przyjęcie komunii
dla każdego wierzącego stanowi uwzniośle-
nie i najwyższe szczęście.
Równocześnie pow-staly w nim znamiona
rozpadu osobowości, polegające przede
wszystkim na tym, że jego ocena zjawisk
życia codziennego — z powodu patologicznej
zmiany sposobu myślenia — stała się fałszy­
wą: interpretacja niewinnych spojrzeń,
chrząknięć itp. w sposób charakterystyczny
i nadawanie im znaczenia symboli, mających
manifestować ogólną dlań nieżyczliwość
i wrogie nastawienie, świadczą niedwuzna­
cznie, że badany miał w tym okresie uroje­
nia odnoszące o typie prześladowczym.
Wydaje mi się rzeczą słuszną przyjąć na
podstawie wszystkiego-, co wyżej podnio­
słem, że u badanego, obdarzonego a priori
pewnego stopnia konstytucją schizoidalną,
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: To z Przeglądu Lekarskiego z 1947 roku >;)) Nr 12(15. V . 1947)

Amigoland
Coś mocno ten zakon przeżywał...Ten badany
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: To z Przeglądu Lekarskiego z 1947 roku >;)) Nr 12(15. V . 1947)

Lothar.
Pan Psychiatra orzekł schizofrenię, na skutek wątpliwości doktrynalnych badanego i uprawiania przez niego yogi >;)) Andrzeju to geszeft >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: To z Przeglądu Lekarskiego z 1947 roku >;)) Nr 12(15. V . 1947)

Amigoland
Lothar. napisał/a
Pan Psychiatra orzekł schizofrenię, na skutek wątpliwości doktrynalnych badanego i uprawiania przez niego yogi >;)) Andrzeju to geszeft >;)
Jeżeli idziesz do zakonu i nie uznajesz doktryn. To tak jakbyś był lewakiem i uznawał kościół
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: To z Przeglądu Lekarskiego z 1947 roku >;)) Nr 12(15. V . 1947)

Lothar.
Pan Psychiatra powinien się zająć swoją pracą a nie całować kk w tyłek >;)) Każdy ma jakieś wątpliwości a schizofrenia to dysocjacja osobowości i ma obraz kliniczny >;)

Schizofrenia to przewlekła choroba psychiczna, która wpływa na sposób myślenia, odczuwania i zachowania osoby. Objawy schizofrenii mogą być wyniszczające i mogą utrudniać choremu utrzymanie pracy, relacji i codziennego życia.

Objawy schizofrenii można podzielić na dwie główne kategorie:

    Objawy pozytywne: to objawy, których nie ma u zdrowych osób. Do objawów pozytywnych należą omamy, urojenia i zaburzenia mowy.
    Objawy negatywne: to objawy, które są normalnymi czynnościami, ale są zmniejszone lub zanikają u osoby chorej na schizofrenię. Do objawów negatywnych należą spłycenie afektu, apatia i alogia.

Objawy pozytywne schizofrenii:

    Omamy: to doznania zmysłowe, które nie są prawdziwe. Osoby chore na schizofrenię mogą słyszeć głosy, widzieć rzeczy, których nie ma, wąchać lub smakować rzeczy, których nie ma, lub odczuwać dotyk, którego nie ma.
    Urojenia: to fałszywe przekonania, których nie można zmienić za pomocą dowodów. Osoby chore na schizofrenię mogą mieć urojenia prześladowcze, urojenia wielkościowe, urojenia ksobne lub urojenia odsłonięcia.
    Zaburzenia mowy: Osoby chore na schizofrenię mogą mieć problemy z mówieniem, takie jak mowa chaotyczna, mowa splątana lub echolalia.

Objawy negatywne schizofrenii:

    Spłycenie afektu: to zmniejszenie ekspresji emocjonalnej. Osoby chore na schizofrenię mogą mieć mało wyrazu twarzy, mówić monotonnym głosem i nie okazywać emocji.
    Apatia: to brak motywacji lub zainteresowania czynnościami. Osoby chore na schizofrenię mogą nie mieć ochoty na nic, mogą zaniedbywać higienę osobistą i nie dbać o swoje otoczenie.
    Alogia: to ubóstwo mowy. Osoby chore na schizofrenię mogą mówić mało, odpowiadać krótko na pytania lub mieć trudności z formułowaniem myśli.

Inne objawy schizofrenii:

    Zaburzenia funkcji poznawczych: Osoby chore na schizofrenię mogą mieć problemy z pamięcią, koncentracją, uwagą i podejmowaniem decyzji.
    Zaburzenia nastroju: Osoby chore na schizofrenię mogą mieć depresję, lęk lub manię.
    Zaburzenia snu: Osoby chore na schizofrenię mogą mieć problemy z zasypianiem, utrzymaniem snu lub zbyt wczesnym budzeniem się.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: To z Przeglądu Lekarskiego z 1947 roku >;)) Nr 12(15. V . 1947)

Amigoland
Lothar. napisał/a
Pan Psychiatra powinien się zająć swoją pracą a nie całować kk w tyłek >;)) Każdy ma jakieś wątpliwości a schizofrenia to dysocjacja osobowości i ma obraz kliniczny >;)

Schizofrenia to przewlekła choroba psychiczna, która wpływa na sposób myślenia, odczuwania i zachowania osoby. Objawy schizofrenii mogą być wyniszczające i mogą utrudniać choremu utrzymanie pracy, relacji i codziennego życia.

Objawy schizofrenii można podzielić na dwie główne kategorie:

    Objawy pozytywne: to objawy, których nie ma u zdrowych osób. Do objawów pozytywnych należą omamy, urojenia i zaburzenia mowy.
    Objawy negatywne: to objawy, które są normalnymi czynnościami, ale są zmniejszone lub zanikają u osoby chorej na schizofrenię. Do objawów negatywnych należą spłycenie afektu, apatia i alogia.

Objawy pozytywne schizofrenii:

    Omamy: to doznania zmysłowe, które nie są prawdziwe. Osoby chore na schizofrenię mogą słyszeć głosy, widzieć rzeczy, których nie ma, wąchać lub smakować rzeczy, których nie ma, lub odczuwać dotyk, którego nie ma.
    Urojenia: to fałszywe przekonania, których nie można zmienić za pomocą dowodów. Osoby chore na schizofrenię mogą mieć urojenia prześladowcze, urojenia wielkościowe, urojenia ksobne lub urojenia odsłonięcia.
    Zaburzenia mowy: Osoby chore na schizofrenię mogą mieć problemy z mówieniem, takie jak mowa chaotyczna, mowa splątana lub echolalia.

Objawy negatywne schizofrenii:

    Spłycenie afektu: to zmniejszenie ekspresji emocjonalnej. Osoby chore na schizofrenię mogą mieć mało wyrazu twarzy, mówić monotonnym głosem i nie okazywać emocji.
    Apatia: to brak motywacji lub zainteresowania czynnościami. Osoby chore na schizofrenię mogą nie mieć ochoty na nic, mogą zaniedbywać higienę osobistą i nie dbać o swoje otoczenie.
    Alogia: to ubóstwo mowy. Osoby chore na schizofrenię mogą mówić mało, odpowiadać krótko na pytania lub mieć trudności z formułowaniem myśli.

Inne objawy schizofrenii:

    Zaburzenia funkcji poznawczych: Osoby chore na schizofrenię mogą mieć problemy z pamięcią, koncentracją, uwagą i podejmowaniem decyzji.
    Zaburzenia nastroju: Osoby chore na schizofrenię mogą mieć depresję, lęk lub manię.
    Zaburzenia snu: Osoby chore na schizofrenię mogą mieć problemy z zasypianiem, utrzymaniem snu lub zbyt wczesnym budzeniem się.
Nic się w tej materii nie zmieniło Wojtek. Dwóch lekarzy, dwie odrębne diagnozy. Takich przykładów są setki. Dwóch sędziów. Dwie interpretacje prawa. Ba! Teraz mamy sędziów co w ogóle nie uznają prawa! No i co im zrobisz??
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: To z Przeglądu Lekarskiego z 1947 roku >;)) Nr 12(15. V . 1947)

Lothar.
Trzeba o tym pamiętać, Andrzeju że Metoda Naukowa nie wszędzie ma zastosowanie i psychologia i psychiatria i prawo to nie są do końca "dyscypliny" logiczne >;))

Metoda naukowa – sposoby intersubiektywnego poznawania i komunikowania wiedzy, oparte o prawa logiki i prawdopodobieństwa, posługujące się dedukcją i systematyczną indukcją w procesie formułowania, uzasadniania, testowania i korygowania teorii i hipotez[1][2].

Intersubiektywność wiedzy naukowej oznacza jej otwartość na niezależną weryfikację (m.in. poprzez odtwarzalność) oraz na krytykę i sceptycyzm. Rozumowanie indukcyjne obejmuje między innymi: obserwację, pomiar, abstrahowanie i eksperyment – jego szczegółowe techniki są specyficzne dla każdej gałęzi nauki.

Jako metodę naukową rozumie się całokształt sposobów naukowego docierania do prawdy i pojęciowego przedstawiania jej. Metoda naukowa to ogół czynności i sposobów niezbędnych do rozwiązywania problemów naukowych, do tworzenia prac naukowych i do oceny wyników tych działań.

W jej obrębie mieści się metoda badawcza, rozumiana jako sposób zdobywania materiałów do badań, stanowiących podstawę do opracowania teoretycznego, do rozwiązania problemu naukowego, a w końcu – do napisania dzieła naukowego.
Filozofia i socjologia nauki

     Zobacz też: Filozofia nauki i Socjologia nauki.

Falsyfikacjonizm

     Główny artykuł: Popperyzm.

Falsyfikacjonizm wyłonił się w jako odpowiedź na ruch pozytywizmu logicznego, który był próbą kompletnej logicznej rekonstrukcji nauki od aksjomatycznych podstaw. Przedstawiciele pozytywizmu zmagali się ze znalezieniem uzasadnienia dla stosowania rozumowania indukcyjnego (tzw. problem indukcji), które jest podstawowym narzędziem nauk przyrodniczych i społecznych. Metoda falsyfikacji zaproponowana przez Karla Poppera w pracy Logika odkrycia naukowego częściowo omijała ten problem – opiera się na niezawodnym schemacie wnioskowania modus tollendo tollens (jeśli przewidywanie teorii jest fałszywe, fałszywa jest też teoria). Falsyfikacjonizm zakłada, że teorie naukowe powinny otwarcie stawiać coraz precyzyjniejsze przewidywania, które pozwalają wykonać rozstrzygające testy. Nie usuwa to całkowicie elementu subiektywności w ocenie teorii, ale stanowi jedno z praktycznych kryteriów naukowości i rozwoju hipotez. Popper zwracał też za Alfredem Marshallem uwagę na ważną rolę zasady ceteris paribus („przy pozostałych warunkach równych”), czyli izolowania badanego zjawiska, w metodach naukowych[3].

W tym ujęciu teoria opisująca pewien aspekt rzeczywistości, zjawisko czy zdarzenie historyczne, aby móc być uznaną za falsyfikowalną, powinna spełniać następujące kryteria:

    Jest ujawniana publicznie i w całości; nie zawiera elementów ezoteryki. Z tego powodu takie dziedziny jak magia czy alchemia mają cechy pseudonauki lub protonauki.
    Prowadzi do określonych przewidywań, które można przetestować empirycznie. Im bardziej (relatywnie) precyzyjnie prognozuje wyniki obserwacji lub eksperymentów, tym bardziej jest podatna na falsyfikację. Teoria Prusinera postulowała istnienie czynnika chorobotwórczego nieposiadającego kwasów nukleinowych, a nawet o „czysto chemicznej” naturze odpornego na działanie zabójczych dla żywych organizmów i wirusów warunków, co było odważną, ale precyzyjną propozycją, która sprawdziła się empirycznie.
    Jest relatywnie prosta i spójna. Przykładowo, historyczny rozwój teorii astronomicznych (kolejne postaci teorii geocentrycznej i heliocentrycznej) wiązał się z okresami problemów z dokładnością prognoz lub uwzględnieniem nowych obserwacji. Klasyczna teoria geocentryczna Hipparchosa i Ptolemeusza jest naukowa i nadal mogłaby być stosowana z dużą precyzją do opisu znanych obiektów (ponieważ, w sensie matematycznym, odpowiada szeregom Fouriera), porzucono ją jednak m.in. ze względu na arbitralną, ateoretyczną złożoność i brak możliwości przewidywania położenia nieznanych ciał niebieskich[4].
    Jeśli hipoteza posiada wymienione cechy, dopuszcza efektywnie falsyfikowalność, to znaczy istnieje w jej ramach przewidywany wynik eksperymentu, wyjaśnienie zjawiska lub konsekwencji zdarzenia, który umożliwia rozstrzygnięcie, czy jest błędna. Hipoteza, wedle której Słońce zbudowane jest w całości z węgla, zaś Księżyc z sera, można uznać za teorie naukowe. Dokonano jednak eksperymentów pozwalających je odrzucić (np. analizę spektralną lub loty na Księżyc). Przykładowo zaś, kreacjonizm według którego świat naturalny został zaprojektowany i stworzony w pojedynczym akcie tworzenia przez istotę nadprzyrodzoną w taki sposób, że nie da się go odróżnić od rezultatu teorii ewolucji, jest teorią niefalsyfikowalną, a zatem nienaukową.

O samej naukowości teorii nie decyduje jej zgodność z doświadczeniem. Zgodność jest potrzebna, aby teoria przekonała do siebie naukowców i mogła stać się obowiązująca, natomiast nie jest konieczna dla uznania formy wypowiedzi za naukową: także teorie niezgodne z doświadczeniem lub niemożliwe obecnie do zweryfikowania doświadczalnego bywają przez niektórych nazywane teoriami naukowymi, badanymi i rozwijanymi jako np. alternatywne modele zjawisk poprawnie opisujące jakiś wąski aspekt rzeczywistości, hipotezy robocze, albo wręcz jako abstrakcyjne twory umożliwiające analizę sposobu rozwiązywania pewnych problemów (np. teoria flogistonu, dynamika Newtonowska, model cieczy idealnej, teoria obliczeń kwantowych itp.).

W ramach poglądów związanych z falsyfikowalnością nie ma mowy o ocenie etycznej czy wartościowaniu poglądów sklasyfikowanych jako naukowe lub nie. W myśl tej metodologii twierdzenie jakoby myślenie każdej osoby ludzkiej było dokonywane przez krasnoludka zamieszkującego w naszej głowie, jest traktowane jako hipoteza naukowa: wystarczy otworzyć czaszkę i przekonamy się, że jest ona nieprawdziwa. Natomiast pogląd jakoby każde działanie człowieka było określone przez wymykające się dokładnemu poznaniu nieświadome mechanizmy nie może być uważany za naukowe, dopóki ktoś nie poda eksperymentu umożliwiającego sfalsyfikowanie takiego przekonania.
Teoria „dobrego paradygmatu”

     Główny artykuł: Paradygmat.

Kontynuatorzy Poppera, Thomas Kuhn i Imre Lakatos rozwinęli stawiane już przez niego spostrzeżenie, że pojedyncze eksperymenty falsyfikujące nie powodują, że większość naukowców rezygnuje natychmiast z danej teorii – i jest to często rozsądne: błąd może leżeć w eksperymencie, a teoria może być nadal najlepsza spośród alternatyw. Zauważyli też, że właściwie każdą teorię da się tak zmodyfikować, aby pozornie falsyfikujący ją eksperyment jakoś jednak z nią pogodzić.

Lakatos wymyślił więc nowe pojęcie, w większym stopniu uwzględniające społeczny wymiar metod naukowych – tak zwanego programu badawczego. Program badawczy tworzy zbiór teorii podstawowych (twardy rdzeń programu), odpowiadających zaproponowanemu przez Kuhna pojęciu paradygmatu. Na ich bazie buduje się teorie szczegółowe. Teorie szczegółowe są testowane i budowane według zasad zauważonych przez Kanta i Poppera, a więc są zwykle albo weryfikowalne, albo falsyfikowalne, i mogą podlegać bardziej dynamicznemu rozwojowi. Ogólny paradygmat jest, według tego ujęcia, częścią wiedzy która zmienia się mniej dynamicznie; jeśli jakieś szczegółowe elementy wydają się chwilowo szwankować, badacze mogą go chronić tworząc teorie szczegółowe, które jakoś wyjaśniają nowe fakty w ramach starego paradygmatu. Lakatos zauważył, że z logicznego punktu widzenia zawsze można stworzyć teorię szczegółową, która „uratuje” teorię ogólną. Programy badawcze, które napotykają wiele trudności, nazwał „degenerującymi”, natomiast rozwijające się bez konieczności poprawek – „progresywnymi”. Porzucanie degenerujących programów na rzecz progresywnych alternatyw jest procesem społecznym.

Naukowy paradygmat powinien spełniać szereg kryteriów: musi być spójny logicznie, jak najprostszy pojęciowo (nie powinien zawierać pojęć zbędnych – brzytwa Ockhama) i musi być kreatywny – to znaczy na jego podstawie powinno dać się budować falsyfikowalne i weryfikowalne teorie, które dobrze tłumaczyłyby znane fakty empiryczne. Paradygmat naukowy nie jest akceptowany bezwarunkowo – zawsze można próbować go „podgryzać”, jeśli zaś pojawi się program powszechnie uznany za lepszy i bardziej kreatywny niż poprzedni, to go stopniowo zastępuje. Odróżnia to wyraźnie poprawny paradygmat nauki od np. wierzeń religijnych. W sumie według modelu Lakatosa – nauka to poprawnie skonstruowany paradygmat oraz potwierdzone eksperymentalnie teorie szczegółowe[5].
Anarchizm metodologiczny

     Główny artykuł: Anarchizm metodologiczny.

Według Feyerabenda, nie istnieje ani nie powinna istnieć jedna słuszna metoda naukowa. Posługując się przykładami historycznymi wskazuje, że przełomy w nauce nie zachodziły według, ale wbrew zasadom popperyzmu lub innych podejść. Jego zdaniem, bezwarunkowe trzymanie się jakiejkolwiek ogólnej metodologii było złe dla rozwoju nauki[6].
Model działalności naukowej

Tradycyjnie, niezależnie od rozmaitych kwestii filozoficznych i społecznych, zazwyczaj przyjmuje się, że wyniki badań naukowych przechodzą po ich publikacji proces krytyki i oceny ze strony środowiska naukowego. Nauka jest w istocie procesem społecznym, w którym jedni naukowcy stale przyglądają się sceptycznie wynikom pracy innych naukowców i akceptują je lub odrzucają w oparciu o obiektywne kryteria.

Proces ten odbywa się zazwyczaj poprzez publikowanie wyników prac w czasopismach naukowych. Zazwyczaj, zanim publikacja jest w ogóle przyjęta do druku, jest ona anonimowo recenzowana przez co najmniej dwie osoby zajmujące się tą samą dziedziną badań i może się ukazać dopiero po pozytywnej opinii recenzentów.

Publikacja naukowa może być później komentowana, krytykowana i oceniana przez innych badaczy, którzy, jeśli uznają, że zawarte w niej informacje nie są wiarygodne, mogą publikować wyniki swoich badań, które stoją w opozycji do kontrowersyjnej pracy.

Duży wpływ na kierunek prac naukowych mają też konferencje naukowe, na których toczą się oficjalne i nieoficjalne dyskusje pomiędzy naukowcami. Konferencje prowadzą do zintegrowania środowiska naukowego.