To nie jest prosta decyzja >;)) Wszyscy coś ukrywają >;)

[Lothar.]

[Serenity]

Sokal już odpowiedział?
Ciekawe są wypowiedzi internautów (poza pewnymi wyjątkami, którzy przeżyli śmierć kliniczną)
 Wszyscy jakby nagle nie chcieli do tego światła iść, bo czują podstęp
Jeśli będzie wybór, to ja wybieram światło. Zdecydowanie! ;)

[Amigoland]

<quote author="Serenity">
Sokal już odpowiedział?
Ciekawe są wypowiedzi internautów (poza pewnymi wyjątkami, którzy przeżyli śmierć kliniczną)
 Wszyscy jakby nagle nie chcieli do tego światła iść, bo czują podstęp
Ja też! Wybieram światło. Uważam że nie bez powodu się pokazuje...

[Serenity]

Amigoland napisał/a

Ja też! Wybieram światło. Uważam że nie bez powodu się pokazuje...

 


 

Może wskazuje drogę?

[Amigoland]

"W Nowym Testamencie mianem światła, oprócz znaczeń starotestamentalnych, określa się także Jezusa Chrystusa, światłość przedwieczną. Także ludzi określa się jako „synów światłości”, a nawrócenie – przejściem z ciemności do światła."
Ps.
Jestem elektrykiem

[Lothar.]

A ja się jeszcze zastanawiam, Serenko >;) Jakoś budzi moją ostrożność twierdzenie że "bóg nas kocha" a potem nakazuje zabijać inaczej myślących. A jak nas oszukali i to pułapka na naiwne osoby?

[Serenity]

Amigoland napisał/a

"W Nowym Testamencie mianem światła, oprócz znaczeń starotestamentalnych, określa się także Jezusa Chrystusa, światłość przedwieczną. Także ludzi określa się jako „synów światłości”, a nawrócenie – przejściem z ciemności do światła."
Ps.
Jestem elektrykiem

 Ja elektrykiem nie jestem i w zasadzie to boję się prądu, ale stanowczo wolę światło od ciemności ;)

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

A ja się jeszcze zastanawiam, Serenko >;) Jakoś budzi moją ostrożność twierdzenie że "bóg nas kocha" a potem nakazuje zabijać inaczej myślących. A jak nas oszukali i to pułapka na naiwne osoby?

Ci co czują podstęp i nie idą za światłem...Zostaną w ciemności...To proste.

[Lothar.]

Jeść coś trzeba, Andrzeju. A jak bogowie jedzą Dusze, a one same tam lezą?

[Serenity]

Lothar. napisał/a

A ja się jeszcze zastanawiam, Serenko >;) Jakoś budzi moją ostrożność twierdzenie że "bóg nas kocha" a potem nakazuje zabijać inaczej myślących. A jak nas oszukali i to pułapka na naiwne osoby?

Ten, który nakazuje zabijać, raczej Bogiem nie jest. To jakiś oszust zapewne!

[Lothar.]

Serenity napisał/a

Amigoland napisał/a

"W Nowym Testamencie mianem światła, oprócz znaczeń starotestamentalnych, określa się także Jezusa Chrystusa, światłość przedwieczną. Także ludzi określa się jako „synów światłości”, a nawrócenie – przejściem z ciemności do światła."
Ps.
Jestem elektrykiem

 Ja elektrykiem nie jestem i w zasadzie to boję się prądu, ale stanowczo wolę światło od ciemności ;)

Od dziecka uczą nas bać się mroku, Serenko >;) To tylko strach przed nieznanym >;)

[Lothar.]

Serenity napisał/a

Lothar. napisał/a

A ja się jeszcze zastanawiam, Serenko >;) Jakoś budzi moją ostrożność twierdzenie że "bóg nas kocha" a potem nakazuje zabijać inaczej myślących. A jak nas oszukali i to pułapka na naiwne osoby?

Ten, który nakazuje zabijać, raczej Bogiem nie jest. To jakiś oszust zapewne!

Też mi to przyszło do głowy Serenko >;) Ale nie mów tego głośno >;))

[Serenity]

Lothar. napisał/a

Serenity napisał/a

Amigoland napisał/a

"W Nowym Testamencie mianem światła, oprócz znaczeń starotestamentalnych, określa się także Jezusa Chrystusa, światłość przedwieczną. Także ludzi określa się jako „synów światłości”, a nawrócenie – przejściem z ciemności do światła."
Ps.
Jestem elektrykiem

 Ja elektrykiem nie jestem i w zasadzie to boję się prądu, ale stanowczo wolę światło od ciemności ;)

Od dziecka uczą nas bać się mroku, Serenko >;) To tylko strach przed nieznanym >;)

A kto Cię uczył bać się mroku? Dzieci od samości boją się ciemności i to nawet te, które nie oglądają telewizji.

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

A ja się jeszcze zastanawiam, Serenko >;) Jakoś budzi moją ostrożność twierdzenie że "bóg nas kocha" a potem nakazuje zabijać inaczej myślących. A jak nas oszukali i to pułapka na naiwne osoby?

Ci co czują podstęp i nie idą za światłem...Zostaną w ciemności...To proste.

To trzeba coś ze sobą zabrać? >;))

[Serenity]

Lothar. napisał/a

Serenity napisał/a

Lothar. napisał/a

A ja się jeszcze zastanawiam, Serenko >;) Jakoś budzi moją ostrożność twierdzenie że "bóg nas kocha" a potem nakazuje zabijać inaczej myślących. A jak nas oszukali i to pułapka na naiwne osoby?

Ten, który nakazuje zabijać, raczej Bogiem nie jest. To jakiś oszust zapewne!

Też mi to przyszło do głowy Serenko >;) Ale nie mów tego głośno >;))

Dobrze. Następnym razem szepnę Ci o tym do ucha ;)

[Lothar.]

Serenity napisał/a

Lothar. napisał/a

Serenity napisał/a

Amigoland napisał/a

"W Nowym Testamencie mianem światła, oprócz znaczeń starotestamentalnych, określa się także Jezusa Chrystusa, światłość przedwieczną. Także ludzi określa się jako „synów światłości”, a nawrócenie – przejściem z ciemności do światła."
Ps.
Jestem elektrykiem

 Ja elektrykiem nie jestem i w zasadzie to boję się prądu, ale stanowczo wolę światło od ciemności ;)

Od dziecka uczą nas bać się mroku, Serenko >;) To tylko strach przed nieznanym >;)

A kto Cię uczył bać się mroku? Dzieci od samości boją się ciemności i to nawet te, które nie oglądają telewizji.

Byłem zamykany za Karę w Łazience, Serenko. >;) Tam rozwijałem wyobraźnie i prywatną Narnie >;)) Ciemność nie jest dla mnie karą a.... uwolnieniem >;))

[Serenity]

Lothar. napisał/a

Serenity napisał/a

Lothar. napisał/a

Serenity napisał/a

Amigoland napisał/a

"W Nowym Testamencie mianem światła, oprócz znaczeń starotestamentalnych, określa się także Jezusa Chrystusa, światłość przedwieczną. Także ludzi określa się jako „synów światłości”, a nawrócenie – przejściem z ciemności do światła."
Ps.
Jestem elektrykiem

 Ja elektrykiem nie jestem i w zasadzie to boję się prądu, ale stanowczo wolę światło od ciemności ;)

Od dziecka uczą nas bać się mroku, Serenko >;) To tylko strach przed nieznanym >;)

A kto Cię uczył bać się mroku? Dzieci od samości boją się ciemności i to nawet te, które nie oglądają telewizji.

Byłem zamykany za Karę w Łazience, Serenko. >;) Tam rozwijałem wyobraźnie i prywatną Narnie >;)) Ciemność nie jest dla mnie karą a.... uwolnieniem >;))

Nie miałeś tam też światła w tej łazience?

[Serenity]

Internauci, dodający komentarz pod filmem:

@halinakopron7155
3 lata temu
Ależ Pan mnie namieszał Panie Jacku. Przeżyłam osobiście śmierć kliniczną. Nie miałam czasu na zastanawianie iść czy też nie iść w stronę światła. Moja energetyczna JAŹŃ została samoistnie zassana do szarego tunelu i błyskawicznie  przemieszczała się do światła na końcu tunelu.   Po opuszczeniu tunelu przeżyłam (moja energetyczna jaźń) wielką, niewyobrażalną  miłość.  Czułam, że jest to niebo, pragnęłam tam zostać. Niestety, usłyszałam głos i wiedziałam, że jest to głos Boga. Głos powiedział, że nie jest to mój czas i muszę wrócić na Ziemię . Wróciłam, z wielkim bólem. Minęło 40 lat a ja ciągle wspominam to zdarzenie , przestałam bać się śmierci ...aż do dzisiaj. Szkoda!




@stanj8010
3 lata temu
Najwyraźniej nie ma tu nikogo, kto tego doświadczył. W wielkim skrócie jest tak, że wpadasz do czarnego tunelu i nie masz najmniejszego wpływu na to co się z  tobą dzieje.  Światło w którym ostatecznie się znajdziesz nie ma nic wspólnego z białym światłem, które znamy z tej rzeczywistosci. Jest NADZWYCZAJNE. Jest EMANACJĄ DOBRA, PRAWDY I MIŁOŚCI. Tam kurtyna opada. Pozdrawiam!

[Lothar.]

Jak mocno nagrzeszyłem to siedziałem w ciemnościach >;)) Ale skorpiona to trudno straszyć. Choć przyznam że mam "ale" do pomysłów rodziców na wychowywanie dziecka, a z drugiej strony, dobrze na tym wyszedłem, a z trzeciej strony, to grzecznym dzieckiem, to nie byłem >;P

[Serenity]

Sokal tam sugeruje, że "idąc w stronę światła", zostajemy poddani ponownej reinkarnacji.
A jak nie pójdziemy w stronę światła, to co? Zapewne będziemy się błąkać po Ziemi, jako duchy.

Jestem zdania, że kończąc proces reinkarnacji, taka dusza musi przejść pewne etapy, nauczyć się doświadczać wszystkiego. To jak podróż przez różne światy, w których zdobywa doświadczenia i wiedzę.
W miarę jak dusza doświadcza coraz więcej, zaczyna rozumieć sens swojego istnienia. To może prowadzić do duchowego oświecenia.