Nawet miałem przypadkowe spotkania które rozświetlały historie, bo kumple mieli hmm sympatie

a ja śmigając całe życie po chałupach spotkałem niektóre z nich, co hmm, dobrze wyszły za mąż >;) Oczywiście za zupełnie kogo innego >;) Jak ja dawno o nich nie myślałem. Może znałem też pana Rata bo my z jednej szkoły. Ale nie kojarzę >;))