Szu(wa)r posłuchaj co mówi na temat plandemi i szprycy jedenz twoich rodaków dr Zelenko- amerykański Żyd, lekarz nominowany do Nagrody Nobla. Może coś dotrze do twojego zakutego łba.

[Lothar.]

Jola napisał/a

Lothar. napisał/a

Przecież mamy Dbać jedni o drugich, każdy ma inny Talent i się dopełniamy. Strach dzieli ludzi i co z tym dalej? Jesteśmy "głosem wołającym na Puszczy"? Nasi bliscy staną się nam obcy bo byli strachliwi?

Czasem Wojtku zastanów się co piszesz, nikt z nas nie twierdzi tego co wyżej napisałeś, po co te nadinterpretacje?

Naturalnie, że rozmowy nie mogą odbywać się przez pryzmat strachu, ale zanim, nawet do nas samych zaczęło docierać co naprawdę się dzieje, również strach się pojawił.

I wciąż jesteśmy pełni obaw, ze względu na bliskich.

To nie_uniknione.

Można minimalizować spokojnymi dialogami (nic na siłę), ale nie poprzez ukrywanie prawdy.

"Nadinterpretacje" Jolu, to koncepcje potrzebne w rozumieniu Zjawisk. Spotkałaś się z czymś okropnym, zabolało i.. zapamiętasz, ba jak zaistnieją skrawki informacji, to sama pokleisz własną hipotezę i ja potwierdzisz, lub obalisz. To praca "jastrzębia" w burzy mózgów, jak widać zaszłości korporacyjne procentują. Co do okrutnej podpuchy, to przypomnę Konia trojańskiego, lub... prezent dla Indian z koców chorych na Ospę. Brzmi jakoś Znajomo?

[Amigoland]

To jeszcze nic. Te głupki, bo już innych słów nie mam, sądzą że jak napuchnie to dobrze, bo się przyjęła! Hehehe. A jest akurat odwrotnie, to ich system obronny, walczy zaciekle z tą trutką, stąd wysoka temperatura, opuchlizna. Jest też strach, bo nie wszyscy tak do końca są przekonani, stąd częste biegunki, hehehe. Po dwóch, czy trzech tygodniach, bo taki jest czas na "obserwację"... Niektórzy zauważają że nie mogą...Zasnąć, już od trzech takich słyszałem w pracy. Śmieję się wtedy i mówię..."zostałeś zaprogramowany tylko na trzecią zmianę" hehehe

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Jola napisał/a

Lothar. napisał/a

Przecież mamy Dbać jedni o drugich, każdy ma inny Talent i się dopełniamy. Strach dzieli ludzi i co z tym dalej? Jesteśmy "głosem wołającym na Puszczy"? Nasi bliscy staną się nam obcy bo byli strachliwi?

Czasem Wojtku zastanów się co piszesz, nikt z nas nie twierdzi tego co wyżej napisałeś, po co te nadinterpretacje?

Naturalnie, że rozmowy nie mogą odbywać się przez pryzmat strachu, ale zanim, nawet do nas samych zaczęło docierać co naprawdę się dzieje, również strach się pojawił.

I wciąż jesteśmy pełni obaw, ze względu na bliskich.

To nie_uniknione.

Można minimalizować spokojnymi dialogami (nic na siłę), ale nie poprzez ukrywanie prawdy.

"Nadinterpretacje" Jolu, to koncepcje potrzebne w rozumieniu Zjawisk. Spotkałaś się z czymś okropnym, zabolało i.. zapamiętasz, ba jak zaistnieją skrawki informacji, to sama pokleisz własną hipotezę i ja potwierdzisz, lub obalisz. To praca "jastrzębia" w burzy mózgów, jak widać zaszłości korporacyjne procentują. Co do okrutnej podpuchy, to przypomnę Konia trojańskiego, lub... prezent dla Indian z koców chorych na Ospę. Brzmi jakoś Znajomo?

Bo to oni będą przyszłymi robolami. Nikt ich nie zmusił. Sami przyszli...Ups. Przypłynęli, hehehe.
Cześć Wojtek.

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Jola napisał/a

Lothar. napisał/a

Przecież mamy Dbać jedni o drugich, każdy ma inny Talent i się dopełniamy. Strach dzieli ludzi i co z tym dalej? Jesteśmy "głosem wołającym na Puszczy"? Nasi bliscy staną się nam obcy bo byli strachliwi?

Czasem Wojtku zastanów się co piszesz, nikt z nas nie twierdzi tego co wyżej napisałeś, po co te nadinterpretacje?

Naturalnie, że rozmowy nie mogą odbywać się przez pryzmat strachu, ale zanim, nawet do nas samych zaczęło docierać co naprawdę się dzieje, również strach się pojawił.

I wciąż jesteśmy pełni obaw, ze względu na bliskich.

To nie_uniknione.

Można minimalizować spokojnymi dialogami (nic na siłę), ale nie poprzez ukrywanie prawdy.

"Nadinterpretacje" Jolu, to koncepcje potrzebne w rozumieniu Zjawisk. Spotkałaś się z czymś okropnym, zabolało i.. zapamiętasz, ba jak zaistnieją skrawki informacji, to sama pokleisz własną hipotezę i ja potwierdzisz, lub obalisz. To praca "jastrzębia" w burzy mózgów, jak widać zaszłości korporacyjne procentują. Co do okrutnej podpuchy, to przypomnę Konia trojańskiego, lub... prezent dla Indian z koców chorych na Ospę. Brzmi jakoś Znajomo?

Bo to oni będą przyszłymi robolami. Nikt ich nie zmusił. Sami przyszli...Ups. Przypłynęli, hehehe.
Cześć Wojtek.

Cześć Andrzeju >;) Jak dostaną "dochód gwarantowany" to nigdy nie będą musieli pracować aż "manna z nieba" >;)) Się skończy >;P

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Jola napisał/a

Lothar. napisał/a

Przecież mamy Dbać jedni o drugich, każdy ma inny Talent i się dopełniamy. Strach dzieli ludzi i co z tym dalej? Jesteśmy "głosem wołającym na Puszczy"? Nasi bliscy staną się nam obcy bo byli strachliwi?

Czasem Wojtku zastanów się co piszesz, nikt z nas nie twierdzi tego co wyżej napisałeś, po co te nadinterpretacje?

Naturalnie, że rozmowy nie mogą odbywać się przez pryzmat strachu, ale zanim, nawet do nas samych zaczęło docierać co naprawdę się dzieje, również strach się pojawił.

I wciąż jesteśmy pełni obaw, ze względu na bliskich.

To nie_uniknione.

Można minimalizować spokojnymi dialogami (nic na siłę), ale nie poprzez ukrywanie prawdy.

"Nadinterpretacje" Jolu, to koncepcje potrzebne w rozumieniu Zjawisk. Spotkałaś się z czymś okropnym, zabolało i.. zapamiętasz, ba jak zaistnieją skrawki informacji, to sama pokleisz własną hipotezę i ja potwierdzisz, lub obalisz. To praca "jastrzębia" w burzy mózgów, jak widać zaszłości korporacyjne procentują. Co do okrutnej podpuchy, to przypomnę Konia trojańskiego, lub... prezent dla Indian z koców chorych na Ospę. Brzmi jakoś Znajomo?

Bo większość chorób afrykańskich nie ma szans w naszym klimacie.Chociaż Niemcy znaleźli u nich chyba ze 6 nowych chorób nie znanych w Europie...Na całe szczęscie wirus ebola nie ma szans...

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Amigoland napisał/a

"Nie wiem dlaczego tak jest, Marcin, Lwiczka, Sputnik uważają, że wiedzą lepiej, nie mając żadnych konkretnych argumentów, wręcz irytuje ich, jak przytaczamy swoje.
Czyżby prawda bolała, bo oni dopiero po fakcie zaczynają dostrzegać, że jednak nie jest tak kolorowo jak początkowo myśleli?"
Ja też nie wiedziałem, dopóki nie zauważyłem, że oni nie przedstawiają żadnych argumentów. Próbowałem wciągać w dyskusję sputnika, czy tego drugiego..."kapitana", chyba ORMO, hehehe. No i nic, żadnych argumentów...Beton, typowy partyjny beton...

Witaj Jolu. Witajcie Duszki.

Amigo, ale lwica za to może wyjść do kina! he he he Przynajmniej na razie he he. Ma coś dziewcze z rycerza he he

Postępowi ludzie kino mają już dawno w domu, hehehe...

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Jola napisał/a

Lothar. napisał/a

Przecież mamy Dbać jedni o drugich, każdy ma inny Talent i się dopełniamy. Strach dzieli ludzi i co z tym dalej? Jesteśmy "głosem wołającym na Puszczy"? Nasi bliscy staną się nam obcy bo byli strachliwi?

Czasem Wojtku zastanów się co piszesz, nikt z nas nie twierdzi tego co wyżej napisałeś, po co te nadinterpretacje?

Naturalnie, że rozmowy nie mogą odbywać się przez pryzmat strachu, ale zanim, nawet do nas samych zaczęło docierać co naprawdę się dzieje, również strach się pojawił.

I wciąż jesteśmy pełni obaw, ze względu na bliskich.

To nie_uniknione.

Można minimalizować spokojnymi dialogami (nic na siłę), ale nie poprzez ukrywanie prawdy.

"Nadinterpretacje" Jolu, to koncepcje potrzebne w rozumieniu Zjawisk. Spotkałaś się z czymś okropnym, zabolało i.. zapamiętasz, ba jak zaistnieją skrawki informacji, to sama pokleisz własną hipotezę i ja potwierdzisz, lub obalisz. To praca "jastrzębia" w burzy mózgów, jak widać zaszłości korporacyjne procentują. Co do okrutnej podpuchy, to przypomnę Konia trojańskiego, lub... prezent dla Indian z koców chorych na Ospę. Brzmi jakoś Znajomo?

Bo to oni będą przyszłymi robolami. Nikt ich nie zmusił. Sami przyszli...Ups. Przypłynęli, hehehe.
Cześć Wojtek.

Cześć Andrzeju >;) Jak dostaną "dochód gwarantowany" to nigdy nie będą musieli pracować aż "manna z nieba" >;)) Się skończy >;P

Tja. Wiesz jak to jest z dochodami. Raz są, a raz ich nie ma. Hehehe. Zrobią ustawę i...Zabiorą...

[Amigoland]

Najwięcej chorób przywożą z bardzo biednych krajów takich jak Somalia, czy Laos.
https://www.auswaertiges-amt.de/blob/199892/bd83579e255a2fa7972b0ce9cd5c1e3a/burchard-data.pdf