Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
37 wiadomości Opcje
12
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

Amigoland
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
"Kiedy w Polsce zaczęto szczepić na polio?
Dzięki interwencji Koprowskiego Polska otrzymała za darmo 9 mln dawek szczepionki przeciw polio. W 1959 roku rozpoczęto w Polsce szczepienia, a już w 1963 roku choroba Heinego-Medina została w kraju praktycznie wyeliminowana – odnotowano wtedy tylko kilka przypadków zachorowań.3 kwi 2021"
Może wtedy w Polsce, w tych szprycach nie było tyle tego świństwa. Gdy firmy farmaceutyczne zamieniły się w globalne, to i więcej dzieci choruje i nagle sami alergicy.
Moze uparłam się na to polio, ale niedawno pisałam o dziewczynce z mojej rodziny, co zachorowała na zespół Guillaina-Barrégo. Ona była po szczepieniach, właśnie na polio, ale oczywiście w narracji, że to choroba genetyczna i "nic nie ma wspólnego ze szczepieniami"!!!
Teraz widzę w tym "pakiecie" jest szczepionka na świnkę. Chyba kiedyś nie było, bo córka w przedszkolu załapała świnkę i ciężko przechodziła. Miała wtedy 6 lat. Wiem że najlepiej jest przejść te dziecinne choroby. Organizm sam znajdzie przeciwciała. Od tego się nie umiera, jak to się mówi. No ale kto nie miał w dzieciństwie świnki. Może ją mieć na starośćA ja nie miałem...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Wystarczy kosmyk włosów, żeby wykryć autyzm. Cały świat mówi o przełomie
2023-01-09 11:27
Naukowcy opracowali test, który wykrywa autyzm, badając próbkę włosów. Można go zastosować u dzieci po ukończeniu pierwszego miesiąca życia. Zdaniem ekspertów test, w połączeniu z innymi metodami, mógłby znacząco skrócić ścieżkę diagnostyczną - dzięki niemu autyzm można byłoby wykryć już nawet u niemowląt.

Autyzm to jedno z zaburzeń rozwojowych. Uważa się, że dotyczy ono mózgu i może mieć podłoże genetyczne. Daje określone objawy - dziecko dotknięte autyzmem unika kontaktu z otoczeniem i innymi ludźmi.

Zaburzenie to diagnozowane jest przede wszystkim na podstawie historii rozwoju dziecka i jego zachowania, a także testów opartych na kwestionariuszach badawczych - dlatego diagnoza stawiana jest zazwyczaj dopiero u kilkulatków (w Wielkiej Brytanii średni wiek wykrywania autyzmu to 6 lat).

Nowy test, który okrzyknięto przełomowym, pozwoli na wykrycie autyzmu już nawet u niemowląt.


Test szuka metali w próbkach włosów
Autorami testu są badacze z nowojorskiego start-upu LinusBio. Idea jest prosta: test polega na wysłaniu próbki włosów do laboratorium, gdzie analizowana jest ona pod kątem zawartości określonych metali, których stężenie jest wyższe u dzieci autystycznych.

W trakcie testu badacze najpierw za pomocą lasera usuwają wierzchnią warstwę włosa, a następnie przy użyciu kolejnego urządzenia wykonują pomiary w 650 punktach na każdy centymetr włosa, szukając substancji, których obecność powiązano z autyzmem, w tym m.in. metali takich jak ołów, kadm, cynk, miedź, arsen i aluminium. Wyniki są następnie analizowane przez program komputerowy, który wyszykuje wzorce wskazujące na autyzm.  

Badacze przeanalizowali test na pasmach włosów 486 dzieci z Japonii, Szwecji i USA. Włosy pobrano, gdy dzieci skończyły miesiąc. Wyniki badania porównano następnie z kliniczną diagnozą autyzmu, którą postawiono, gdy dzieci miały około czterech lat. Skuteczność oceniono na 81 proc. - test prawidłowo zidentyfikował autyzm u 96,4 proc. dzieci i prawidłowo zidentyfikował 75,4 proc. dzieci, które nie miały autyzmu.

Jak stwierdził współzałożyciel LinusBio dr Manish Arora w wywiadzie dla NBC, wystarczy pasmo długości zaledwie 1 centymetra, by "wykryć wyraźny rytm autyzmu".

Dzięki tej metodzie autyzm można wykryć już u niemowląt
Test można wykonać na włosach dzieci, które ukończyły 1. miesiąc życia co oznacza również, że samo zaburzenie mogłoby być wykrywane znacznie wcześniej niż do tej pory, nim jeszcze dzieci zaczną "przegapiać" kroki milowe w rozwoju. Obecnie średni wiek diagnozy autyzmu w USA wynosi 4 lata, w Wielkiej Brytanii natomiast jest to 6 lat.

Wynikami badania podekscytowani są inni naukowcy. W rozmowie z NBC dr Andrea Baccarelli, profesor nauk o zdrowiu na Uniwersytecie Columbia, który nie był zaangażowany w badanie stwierdził, że "Technologia jest niezwykle nowatorska. Wykorzystanie włosów i rodzaj pomiarów, które są przeprowadzane, są innowacyjne”.

Test doceniła również Agencja ds. Żywności i Leków (FDA), określając go jako "przełomowy" - celem tego oznaczenia jest w tym przypadku przyspieszenie procesu dalszych badań i zatwierdzenia urządzenia lub testu medycznego.

Wyniki badania samego testu opublikowano w Journal of Clinical Medicine. Jego autorzy pracują nad kolejnym, rozszerzonym badaniem, które obejmie 2 tys. osób. Podkreślają, że nawet po zaaprobowaniu testu przez FDA nie powinien on póki co stanowić samodzielnej metody diagnostycznej, lecz stanowić wsparcie dla lekarza.

https://www.poradnikzdrowie.pl/aktualnosci/wystarczy-kosmyk-wlosow-zeby-wykryc-autyzm-caly-swiat-mowi-o-przelomie-aa-jBER-3Xfr-irG6.html?utm_source=facebook&utm_medium=post_red&utm_campaign=PZ_fb&fbclid=IwAR38xRMjMQuglRnwjdQAoJAnZxg-bEddNKwkf4Peg2Lbes06HI0s8rWNvuc
Ja bym proponowała tym naukowcom przeprowadzenia badań (takich samych testów na włosach) u noworodków, które w ogóle nie zostały zaszczepione. Ciekawe, jakie mieliby wyniki? I czy wówczas nie doszliby do nowych wniosków, że większość chorób, w tym autyzm nie mają podłoża genetycznego.
Bardzo dobry pomysł.
Być może juz tak robią ale nie publikuja z wiadomych przyczyn.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
"Kiedy w Polsce zaczęto szczepić na polio?
Dzięki interwencji Koprowskiego Polska otrzymała za darmo 9 mln dawek szczepionki przeciw polio. W 1959 roku rozpoczęto w Polsce szczepienia, a już w 1963 roku choroba Heinego-Medina została w kraju praktycznie wyeliminowana – odnotowano wtedy tylko kilka przypadków zachorowań.3 kwi 2021"
Może wtedy w Polsce, w tych szprycach nie było tyle tego świństwa. Gdy firmy farmaceutyczne zamieniły się w globalne, to i więcej dzieci choruje i nagle sami alergicy.
Moze uparłam się na to polio, ale niedawno pisałam o dziewczynce z mojej rodziny, co zachorowała na zespół Guillaina-Barrégo. Ona była po szczepieniach, właśnie na polio, ale oczywiście w narracji, że to choroba genetyczna i "nic nie ma wspólnego ze szczepieniami"!!!
Teraz widzę w tym "pakiecie" jest szczepionka na świnkę. Chyba kiedyś nie było, bo córka w przedszkolu załapała świnkę i ciężko przechodziła. Miała wtedy 6 lat. Wiem że najlepiej jest przejść te dziecinne choroby. Organizm sam znajdzie przeciwciała. Od tego się nie umiera, jak to się mówi. No ale kto nie miał w dzieciństwie świnki. Może ją mieć na starość
Amigo z tego co pamiętam nasze pokolenie,czyli lata 50,60,70 nie było szczepione na swinkę ani chyba na odrę.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
"Kiedy w Polsce zaczęto szczepić na polio?
Dzięki interwencji Koprowskiego Polska otrzymała za darmo 9 mln dawek szczepionki przeciw polio. W 1959 roku rozpoczęto w Polsce szczepienia, a już w 1963 roku choroba Heinego-Medina została w kraju praktycznie wyeliminowana – odnotowano wtedy tylko kilka przypadków zachorowań.3 kwi 2021"
Może wtedy w Polsce, w tych szprycach nie było tyle tego świństwa. Gdy firmy farmaceutyczne zamieniły się w globalne, to i więcej dzieci choruje i nagle sami alergicy.
Moze uparłam się na to polio, ale niedawno pisałam o dziewczynce z mojej rodziny, co zachorowała na zespół Guillaina-Barrégo. Ona była po szczepieniach, właśnie na polio, ale oczywiście w narracji, że to choroba genetyczna i "nic nie ma wspólnego ze szczepieniami"!!!
Pamietam jak pisałaś o tym,to jest kryminał.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Piszą Sarenko że ten konserwant do szczepionek został usunięty...
"Niegdyś podejrzewano też, że u podłoża autyzmu może leżeć ekspozycja na tiomersal (konserwant zawarty w szczepionkach). Obecnie ten związek został usunięty z większości preparatów. Jednak nie zanotowano spadku zapadalności na autyzm, co przeczy hipotezie o związku tiomersalu z ASD."
https://www.medicover.pl/zdrowie/psychiczne/autyzm/przyczyny/
Witaj Sarenko...
Mogą sobie pisać. Prawda i tak doczeka się ujawnienia, co tak naprawdę jest przyczyną. Widziałam filmiki (szczególnie te z czarnoskórymi matkami) jak płacząc opowiadały, co zadziało się z ich dziećmi po przyjęciu szpryc (najczęściej było to Polio) gdy te same dzieci przed zdarzeniem były zdrowe, żywiołowe, śmiejące się i bawiące. Gdy widziałam zdjęcia tych dzieci przed i po, to płakałam razem z tymi matkami.
Może coś się zmieniło  w międzyczasie. Ale my też po narodzeniu braliśmy różne serie szpryc. Polio chyba potem też...I jakoś żyjemy...
Ja pamiętam jak mi dawali to na Polio,to się [piło z takiej ampułki ,mnie nawet ten smak nie przeszkadzał.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
"Kiedy w Polsce zaczęto szczepić na polio?
Dzięki interwencji Koprowskiego Polska otrzymała za darmo 9 mln dawek szczepionki przeciw polio. W 1959 roku rozpoczęto w Polsce szczepienia, a już w 1963 roku choroba Heinego-Medina została w kraju praktycznie wyeliminowana – odnotowano wtedy tylko kilka przypadków zachorowań.3 kwi 2021"
Może wtedy w Polsce, w tych szprycach nie było tyle tego świństwa. Gdy firmy farmaceutyczne zamieniły się w globalne, to i więcej dzieci choruje i nagle sami alergicy.
Moze uparłam się na to polio, ale niedawno pisałam o dziewczynce z mojej rodziny, co zachorowała na zespół Guillaina-Barrégo. Ona była po szczepieniach, właśnie na polio, ale oczywiście w narracji, że to choroba genetyczna i "nic nie ma wspólnego ze szczepieniami"!!!
Teraz widzę w tym "pakiecie" jest szczepionka na świnkę. Chyba kiedyś nie było, bo córka w przedszkolu załapała świnkę i ciężko przechodziła. Miała wtedy 6 lat. Wiem że najlepiej jest przejść te dziecinne choroby. Organizm sam znajdzie przeciwciała. Od tego się nie umiera, jak to się mówi. No ale kto nie miał w dzieciństwie świnki. Może ją mieć na starość
Amigo z tego co pamiętam nasze pokolenie,czyli lata 50,60,70 nie było szczepione na swinkę ani chyba na odrę.
Na Odrę to dopiero od paru lat zaczęli obowiązkowo szczepić, jeszcze przed pandemią. Dlatego powstał przynajmniej w Niemczech...Ruch anty szczepionkowy...Ja ogólnie nie miałem nic przeciw szczepieniom. Dopiero oczy mi otworzyła ta nachalna propaganda z czasów covida...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Piszą Sarenko że ten konserwant do szczepionek został usunięty...
"Niegdyś podejrzewano też, że u podłoża autyzmu może leżeć ekspozycja na tiomersal (konserwant zawarty w szczepionkach). Obecnie ten związek został usunięty z większości preparatów. Jednak nie zanotowano spadku zapadalności na autyzm, co przeczy hipotezie o związku tiomersalu z ASD."
https://www.medicover.pl/zdrowie/psychiczne/autyzm/przyczyny/
Witaj Sarenko...
Mogą sobie pisać. Prawda i tak doczeka się ujawnienia, co tak naprawdę jest przyczyną. Widziałam filmiki (szczególnie te z czarnoskórymi matkami) jak płacząc opowiadały, co zadziało się z ich dziećmi po przyjęciu szpryc (najczęściej było to Polio) gdy te same dzieci przed zdarzeniem były zdrowe, żywiołowe, śmiejące się i bawiące. Gdy widziałam zdjęcia tych dzieci przed i po, to płakałam razem z tymi matkami.
Może coś się zmieniło  w międzyczasie. Ale my też po narodzeniu braliśmy różne serie szpryc. Polio chyba potem też...I jakoś żyjemy...
Ja pamiętam jak mi dawali to na Polio,to się [piło z takiej ampułki ,mnie nawet ten smak nie przeszkadzał.
No...To ja też piłem z "ampułki"
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
"Kiedy w Polsce zaczęto szczepić na polio?
Dzięki interwencji Koprowskiego Polska otrzymała za darmo 9 mln dawek szczepionki przeciw polio. W 1959 roku rozpoczęto w Polsce szczepienia, a już w 1963 roku choroba Heinego-Medina została w kraju praktycznie wyeliminowana – odnotowano wtedy tylko kilka przypadków zachorowań.3 kwi 2021"
Może wtedy w Polsce, w tych szprycach nie było tyle tego świństwa. Gdy firmy farmaceutyczne zamieniły się w globalne, to i więcej dzieci choruje i nagle sami alergicy.
Moze uparłam się na to polio, ale niedawno pisałam o dziewczynce z mojej rodziny, co zachorowała na zespół Guillaina-Barrégo. Ona była po szczepieniach, właśnie na polio, ale oczywiście w narracji, że to choroba genetyczna i "nic nie ma wspólnego ze szczepieniami"!!!
Bardzo możliwe...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Teraz widzę w tym "pakiecie" jest szczepionka na świnkę. Chyba kiedyś nie było, bo córka w przedszkolu załapała świnkę i ciężko przechodziła. Miała wtedy 6 lat. Wiem że najlepiej jest przejść te dziecinne choroby. Organizm sam znajdzie przeciwciała. Od tego się nie umiera, jak to się mówi. No ale kto nie miał w dzieciństwie świnki. Może ją mieć na starośćA ja nie miałem...
Moja córa miała i ospę i świnkę. Jak miała świnkę, to miała dużo gumy do żucia żuć i to była dla niej nagroda :D
A ja, jak to ryba nic nie miałam. Nawet odry nie miałam, jak inne dzieci, ani żadnej różyczki. Też mi każdy mówił, że mogę złapać, jak starsza będę, a ja ani od dziecka się nie zaraziłam nawet.
Dodam, że jak kuzynka córki miała ospę, to ja swoją specjalnie do niej prowadziłam, by się zaraziła i miała to za sobą, własnie z przeciwciałami.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Bardzo dobry pomysł.
Być może juz tak robią ale nie publikuja z wiadomych przyczyn.
No tak, od razu byliby zdyskwalifikowani.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Pamietam jak pisałaś o tym,to jest kryminał.
Michalinko, ja im nic nie mówiłam, że to może być po tym szczepieniu, bo pewnie by mnie uznali za wariatkę. Oni z tych zaszprycowanych na koronkę.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Teraz widzę w tym "pakiecie" jest szczepionka na świnkę. Chyba kiedyś nie było, bo córka w przedszkolu załapała świnkę i ciężko przechodziła. Miała wtedy 6 lat. Wiem że najlepiej jest przejść te dziecinne choroby. Organizm sam znajdzie przeciwciała. Od tego się nie umiera, jak to się mówi. No ale kto nie miał w dzieciństwie świnki. Może ją mieć na starośćA ja nie miałem...
Moja córa miała i ospę i świnkę. Jak miała świnkę, to miała dużo gumy do żucia żuć i to była dla niej nagroda :D
A ja, jak to ryba nic nie miałam. Nawet odry nie miałam, jak inne dzieci, ani żadnej różyczki. Też mi każdy mówił, że mogę złapać, jak starsza będę, a ja ani od dziecka się nie zaraziłam nawet.
Dodam, że jak kuzynka córki miała ospę, to ja swoją specjalnie do niej prowadziłam, by się zaraziła i miała to za sobą, własnie z przeciwciałami.
No widzisz. Każdy jest inny, i żeby nawet chciał...To nie zachoruje
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Na Odrę to dopiero od paru lat zaczęli obowiązkowo szczepić, jeszcze przed pandemią. Dlatego powstał przynajmniej w Niemczech...Ruch anty szczepionkowy...Ja ogólnie nie miałem nic przeciw szczepieniom. Dopiero oczy mi otworzyła ta nachalna propaganda z czasów covida...
A mnie już przy tych na grypę olśniło. Wiadomo,że wcześniej też nie byłam jakaś czuła na szczepionki, córka normalnie przechodziła, bez żadnych powikłań.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
michalina napisał/a
Pamietam jak pisałaś o tym,to jest kryminał.
Michalinko, ja im nic nie mówiłam, że to może być po tym szczepieniu, bo pewnie by mnie uznali za wariatkę. Oni z tych zaszprycowanych na koronkę.
Rozumiem.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Sylwia
Sylwia napisał/a
Amigoland napisał/a
Teraz widzę w tym "pakiecie" jest szczepionka na świnkę. Chyba kiedyś nie było, bo córka w przedszkolu załapała świnkę i ciężko przechodziła. Miała wtedy 6 lat. Wiem że najlepiej jest przejść te dziecinne choroby. Organizm sam znajdzie przeciwciała. Od tego się nie umiera, jak to się mówi. No ale kto nie miał w dzieciństwie świnki. Może ją mieć na starośćA ja nie miałem...
Moja córa miała i ospę i świnkę. Jak miała świnkę, to miała dużo gumy do żucia żuć i to była dla niej nagroda :D
A ja, jak to ryba nic nie miałam. Nawet odry nie miałam, jak inne dzieci, ani żadnej różyczki. Też mi każdy mówił, że mogę złapać, jak starsza będę, a ja ani od dziecka się nie zaraziłam nawet.
Dodam, że jak kuzynka córki miała ospę, to ja swoją specjalnie do niej prowadziłam, by się zaraziła i miała to za sobą, własnie z przeciwciałami.
Miałam świnkę i odrę;)
Nie miałam różyczki choć brat i ojciec byli chorzy,może przeszłam jakąś formę poronną,tak to się nazywa chyba,bezobjawową i ospy tez nie miałam.
Mój syn miał świnkę a odry ani ospy też nie mial;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

Sylwia
Administrator
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
No widzisz. Każdy jest inny, i żeby nawet chciał...To nie zachoruje
Heheh, tak się znowu nie wyrywałam
Raz siedziałam przy mojej przyjaciółce chorej na anginę ropną. To było w podstawówce. Jej mama mnie ostrzegała, że mogę się zarazić i nic. Żaden zarazek nie miał do mnie dostepu ;)) a może po prostu mój układ odpornościowy od razu brał się do roboty! Jadłam wtedy dużo jabłek, zdrowych, nie pryskanych, naszych! Teraz dzięki bogu też nie choruję, ale jakieś przeziębienie czasem mnie dopada. Pewnie przez to, że nie jem już tylu jabłek :P
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szpryce, szpryce i jeszcze raz szpryce, w składzie których są metale ciężkie, podawane zaraz po urodzeniu, kiedy nie ma jeszcze bariery krew - mózg. W końcu zaczyna coś docierać!

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Wszyscy uczymy się pokory Ewo i tego że wiedza uniwersytecka to tylko żałosne podstawy które samemu trzeba sprawdzać i.... rozwijać, nawet bez publikacji, jak mało kto czyta >;))
12