Szoła religijna ma ciekawe logo >;)

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
2 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Szoła religijna ma ciekawe logo >;)

Lothar.
Religie niewolnicze tak mają >;)

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Szoła religijna ma ciekawe logo >;)

Lothar.
Chrystianizm a niewolnictwo [2]
Autor tekstu: Mariusz Agnosiewicz
       

***

"Dla osła — pasza, kij i ciężary; chleb, ćwiczenie i praca — dla niewolnika. Spraw, by sługa pracował, a znajdziesz odpoczynek, zostaw mu ręce bez zajęcia, a szukać będzie wolności. Jarzmo i rzemień zginają kark, a słudze krnąbrnemu wałek i dochodzenia. Wyślij go do pracy, by nie był bez zajęcia, lenistwo bowiem nauczyło wiele złego. Daj go do pracy jemu odpowiedniej, a jeśliby cię nie słuchał, zakuj go w cięższe kajdany" (Mądrość Jezusa, syna Syracha, 33, 25)

NT

"Niewolnicy ze czcią i bojaźnią w prostocie serca bądźcie posłuszni waszym doczesnym panom, jak Chrystusowi, nie służąc tylko dla oka, by ludziom się podobać, lecz jako niewolnicy Chrystusa, którzy z duszy pełnią wolę Bożą. Z ochota służcie, jak gdybyście [służyli] Panu, a nie ludziom" (BT Ef 6, 5-7). Tutaj widzimy wyraźnie niewolnictwo jako "wolę Bożą"!

"Niewolnicy, bądźcie we wszystkim posłuszni doczesnym panom, nie służąc tylko dla oka, jak gdybyście się mieli tylko ludziom przypodobać, lecz w szczerości serca, bojąc się Pana. Cokolwiek czynicie, z serca wykonujcie jak dla Pana, a nie dla ludzi, świadomi, że od Pana otrzymacie dziedzictwo [wiekuiste] jako zapłatę" (Kol 3, 22-24)

"Każdy przeto niech pozostanie w takim stanie, w jakim został powołany. Zostałeś powołany jako niewolnik? Nie martw się! Owszem, nawet jeśli możesz stać się wolnym, raczej skorzystaj [z twego niewolnictwa]! Albowiem ten, kto został powołany w Panu jako niewolnik, jest wyzwoleńcem Pana. Podobnie i ten, kto został powołany jako wolny, staje się niewolnikiem Chrystusa." (BT 1Kor 7, 20-22). Tutaj widzimy nawet przedłożenie stanu niewoli ponad wolność: niewolni będą w niebie w lepszej sytuacji. Można stąd wnioskować, że w owym czasie musiało być w gminach więcej niewolników niż ludzi wolnych, jednak wolni musieli stanowić elitę chrześcijan, która gotowa była pogodzić się z tym, że będzie w gorszej sytuacji niebieskiej, byle tylko przewodzić gminowi:

"Niewolnicy niech będą poddani swoim panom we wszystkim, niech się starają im przypodobać, niech się im nie sprzeciwiają, niczego sobie nie przywłaszczają, lecz niech okazują zawsze doskonałą wierność, ażeby pod każdym względem stali się chlubą dla nauki naszego Zbawiciela, Boga" (BT Tyt 2, 9-10). Jednak dobitniej o tym świadczy następujący fragment:

"Wszyscy, którzy są pod jarzmem jako niewolnicy, niech własnych panów uznają za godnych wszelkiej czci, ażeby nie bluźniono imieniu Boga i [naszej] nauce. Ci zaś, którzy mają wierzących panów, niechaj ich nie lekceważą z tego powodu, że są braćmi, ale niech im lepiej służą, dlatego że są oni wierzącymi i umiłowanymi jako uczestnicy dobrodziejstwa. Tych rzeczy nauczaj i do nich zachęcaj!" (BT 1Tym 6, 1-2)

"Niewolnicy! Z całą bojaźnią bądźcie poddani panom nie tylko dobrym i łagodnym, ale również surowym. To się bowiem podoba [Bogu], jeżeli ktoś ze względu na sumienie [uległe] Bogu znosi smutki i cierpienia niesprawiedliwie. Co bowiem za chwała, jeżeli przetrzymacie chłostę jako grzesznicy? — Ale to się Bogu podoba, jeżeli dobrze czynicie, a przetrzymacie cierpienia. Do tego bowiem jesteście powołani. Chrystus przecież również cierpiał za was i zostawił wam wzór, abyście szli za nim Jego śladami" (BT 1P 2, 18-21)

***

"Co to za radość było słyszeć, że prawda wyzwala, a niewola jest tam gdzie jest grzech. „Kto jest od kogo zwyciężon, tego niewolnikiem i jest". A kto zaś był więcej zwyciężon, jeśli nie ich panowie, oddani na łup tysiącznym namiętnościom. W obliczu tych ciężkich niewolniczych łańcuchów ich własne były lekkie. Nawet bat i tortury ciała były mniej bolesne z chwilą, gdy niewolnicy usłyszeli, że dusza nie doznaje przez nie żadnego upodlenia, owszem, że w nich jeszcze się uszlachetnia." (ks. C. Fouard [Zobacz źródło] )

Oczywiście to wyraźne manifestowanie systemu niewoli jako woli boskiej nie wynikało z jakichś głębszych przemyśleń teologicznych. Wytłumaczyć to można tym, że pierwszymi chrześcijanami byli oprócz biedoty, właśnie niewolnicy. Te słowa dawały im otuchę i nadzieję, na rekompensację w życiu przyszłym teraźniejszej niedoli. Gdyby chrześcijaństwo odrzuciło boskość niewolnictwa wówczas większość chrześcijan-niewolników mogłoby zapragnąć zrzucić kajdany. Oczywiście wobec nierealności zamierzenia zniechęciliby się do chrześcijaństwa. Tak ważnej grupy wyznawców pierwotnych chrześcijanie nie mogli odrzucić. Jednak późniejsze katolickie starania o zniesienie niewolnictwa można poczytywać jako odejście od chrześcijaństwa.