Lothar. napisał/a
Autko do blacharza a wrócić jakoś trzeba to wymyśliłem że wrzucę rower na pakę i sobie hmm po pedałuję >;PPPP Tylko w moim skorpionie to chyba tynia dętka poleciała więc po godzinie pompowania i płnąc potem postanowiłem jechać hmm różowo fioletową damka z koszem z przodu >;PPPPP przy pakowaniu damki to akumulator mi poleciał na palce stopy, a i chyba mam pękniętą rzepkę od upadku (łamaga >;))) ) bo mogę chodzić, a tylko dotknąć to lepiej nie mówić, a pies to już mi przylał ze 3 razy i podejrzewam go o złośliwość >;))) Zobaczy babeczki z budyniem jak "świnia niebo" >;)))
OMG!

Wojtek jesli masz cos z rzepką to nieciekawie,moja kumpelę bolało pół roku.Musiala wolniutko chodzić ale teraz juz jest ok.
Róż-fiolet damka spoko

Cos Wojtek masz chyba czas mniej sprzyjający ale spoko,minie jak wszytsko na tym świecie