Syndrom chronicznego zmęczenia...

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
12 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Syndrom chronicznego zmęczenia...

Amigoland
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Syndrom chronicznego zmęczenia...

Serenity
Nic dodać nic ująć :)
Chociaż ja ostatnio na urlopie czułam się tak zmęczona, że wieczorem już padałam na twarz ;))
Za dużo powietrza haha
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Syndrom chronicznego zmęczenia...

michalina
Witaj Amigo:))
Borykam się z tym od zarania dziejów;)
Nic nie pomaga,myslę,że to psychika:))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Syndrom chronicznego zmęczenia...

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Serenity napisał/a
Nic dodać nic ująć :)
Chociaż ja ostatnio na urlopie czułam się tak zmęczona, że wieczorem już padałam na twarz ;))
Za dużo powietrza haha
Hej Sarenko:))
A ja myslę,że może nas czymś "dokarmiają"z powietrza?Nie twierdzę,że szczypawkami ale Maciak ciekawą hipotezę wysnuł,ż ebyc może gigantyczne firmy skupujące odpady mielą je i wyrzucają 1000 albo więcej km.nad Ziemią i stąd te dziwne chmury,zamglone niebo itd.
Sypią z tych samolotów jakiś syf i reagujemy.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Syndrom chronicznego zmęczenia...

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Witaj Amigo:))
Borykam się z tym od zarania dziejów;)
Nic nie pomaga,myslę,że to psychika:))
Ja właściwie nie mam tego. Jak mnie coś dopada, to odpędzam to od siebie i ruszam z miejsca...Czyli akcja...byle jaka, aby coś robić. Najczęściej idę do piwnicy, posprzątać lub coś przynieść.
Nie wiem jak ma się do tego syndromu nasz biorytm, bo ten też posiadamy...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Syndrom chronicznego zmęczenia...

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Serenity napisał/a
Nic dodać nic ująć :)
Chociaż ja ostatnio na urlopie czułam się tak zmęczona, że wieczorem już padałam na twarz ;))
Za dużo powietrza haha
Hej Sarenko:))
A ja myslę,że może nas czymś "dokarmiają"z powietrza?Nie twierdzę,że szczypawkami ale Maciak ciekawą hipotezę wysnuł,ż ebyc może gigantyczne firmy skupujące odpady mielą je i wyrzucają 1000 albo więcej km.nad Ziemią i stąd te dziwne chmury,zamglone niebo itd.
Sypią z tych samolotów jakiś syf i reagujemy.
Tylko że ta chemia jak spada z nieba, to spada na całą Ziemie, nie tylko na ludzi. A oni przecież walczą o ochronę środowiska. Coś mi tu nie pasuje. Jak się chcą wziąć tylko za człowieka, to możliwości mają masę. Z resztą stosują już...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Syndrom chronicznego zmęczenia...

Amigoland
Jeżeli chodzi o te chroniczne zmęczenie, to sądzę że największy wpływ ma obecnie wszechobecny stres...Jak mamy głośnego psychopatycznego szefa. To powinno się odpowiadać spokojnie..."przecież nie jestem głuchy/a" a jak syczy cicho...To odpowiadać spokojnie..."już się robi"...A kiedy, to już my zadecydujemy, hehehe.
U nas był jeden taki w biurze co mu wszystko wtykali. Miał opisywać popsute części od liferanta i odsyłać, potem mu coś znowu, dali, i znowu. W końcu w magazynie zauważyli że on przez 2 lata nic nie odesłał, hehehe. Bo już niezła górka się tego zrobiła...On ze stoickim spokojem odpowiedział że miał inne zdania i nie wyrabiał się w czasie...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Syndrom chronicznego zmęczenia...

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Witaj Amigo:))
Borykam się z tym od zarania dziejów;)
Nic nie pomaga,myslę,że to psychika:))
Ja właściwie nie mam tego. Jak mnie coś dopada, to odpędzam to od siebie i ruszam z miejsca...Czyli akcja...byle jaka, aby coś robić. Najczęściej idę do piwnicy, posprzątać lub coś przynieść.
Nie wiem jak ma się do tego syndromu nasz biorytm, bo ten też posiadamy...
Biorytm się ma do samopoczucia.Tak z ciekawości sprawdziłam biorytm tego znajomego lekarza na dzień śmierci,był ponizej skali,prawie w najnizszym punkcie.To był biorytm fizyczny.Psychiczny też był poniżej,w okolicy zera.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Syndrom chronicznego zmęczenia...

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Serenity napisał/a
Nic dodać nic ująć :)
Chociaż ja ostatnio na urlopie czułam się tak zmęczona, że wieczorem już padałam na twarz ;))
Za dużo powietrza haha
Hej Sarenko:))
A ja myslę,że może nas czymś "dokarmiają"z powietrza?Nie twierdzę,że szczypawkami ale Maciak ciekawą hipotezę wysnuł,ż ebyc może gigantyczne firmy skupujące odpady mielą je i wyrzucają 1000 albo więcej km.nad Ziemią i stąd te dziwne chmury,zamglone niebo itd.
Sypią z tych samolotów jakiś syf i reagujemy.
Tylko że ta chemia jak spada z nieba, to spada na całą Ziemie, nie tylko na ludzi. A oni przecież walczą o ochronę środowiska. Coś mi tu nie pasuje. Jak się chcą wziąć tylko za człowieka, to możliwości mają masę. Z resztą stosują już...
Amigo oni mają wszystko w nosie.Jak się będą chcieli pozbywac smieci w taki sposób to się pozbedą.Psychopaci nie mają wyobraxni dlatego zasyfiaja planetę korporacyjnym syfem (butelkami plastikowymi ,ciuchami,tonami reklamówek i opakowań) i bedą sie bawic w CERN zderzaczami hadronów...
Może nie śmiecą secjalnie by wykończyc ludzi tylko po prostu śmiecą szkodząc wszystkiemu,roślinom,uprawom,ludziom,zwierzakom.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Syndrom chronicznego zmęczenia...

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Jeżeli chodzi o te chroniczne zmęczenie, to sądzę że największy wpływ ma obecnie wszechobecny stres...Jak mamy głośnego psychopatycznego szefa. To powinno się odpowiadać spokojnie..."przecież nie jestem głuchy/a" a jak syczy cicho...To odpowiadać spokojnie..."już się robi"...A kiedy, to już my zadecydujemy, hehehe.
U nas był jeden taki w biurze co mu wszystko wtykali. Miał opisywać popsute części od liferanta i odsyłać, potem mu coś znowu, dali, i znowu. W końcu w magazynie zauważyli że on przez 2 lata nic nie odesłał, hehehe. Bo już niezła górka się tego zrobiła...On ze stoickim spokojem odpowiedział że miał inne zdania i nie wyrabiał się w czasie...

he,he;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Syndrom chronicznego zmęczenia...

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Serenity napisał/a
Nic dodać nic ująć :)
Chociaż ja ostatnio na urlopie czułam się tak zmęczona, że wieczorem już padałam na twarz ;))
Za dużo powietrza haha
Hej Sarenko:))
A ja myslę,że może nas czymś "dokarmiają"z powietrza?Nie twierdzę,że szczypawkami ale Maciak ciekawą hipotezę wysnuł,ż ebyc może gigantyczne firmy skupujące odpady mielą je i wyrzucają 1000 albo więcej km.nad Ziemią i stąd te dziwne chmury,zamglone niebo itd.
Sypią z tych samolotów jakiś syf i reagujemy.
Tylko że ta chemia jak spada z nieba, to spada na całą Ziemie, nie tylko na ludzi. A oni przecież walczą o ochronę środowiska. Coś mi tu nie pasuje. Jak się chcą wziąć tylko za człowieka, to możliwości mają masę. Z resztą stosują już...
Amigo oni mają wszystko w nosie.Jak się będą chcieli pozbywac smieci w taki sposób to się pozbedą.Psychopaci nie mają wyobraxni dlatego zasyfiaja planetę korporacyjnym syfem (butelkami plastikowymi ,ciuchami,tonami reklamówek i opakowań) i bedą sie bawic w CERN zderzaczami hadronów...
Może nie śmiecą secjalnie by wykończyc ludzi tylko po prostu śmiecą szkodząc wszystkiemu,roślinom,uprawom,ludziom,zwierzakom.
No nie wiem Michalino. przecież oni, mam na myśli polityków, też żyją w tym środowisku co i my. Mają dzieci, wnuki, psy, koty. Chociaż te ostanie wybuchy w fabrykach chemicznych, jeden w Niemczech drugi ostatnio w UK, są dosyć mocno podejrzane...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Syndrom chronicznego zmęczenia...

michalina
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Serenity napisał/a
Nic dodać nic ująć :)
Chociaż ja ostatnio na urlopie czułam się tak zmęczona, że wieczorem już padałam na twarz ;))
Za dużo powietrza haha
Hej Sarenko:))
A ja myslę,że może nas czymś "dokarmiają"z powietrza?Nie twierdzę,że szczypawkami ale Maciak ciekawą hipotezę wysnuł,ż ebyc może gigantyczne firmy skupujące odpady mielą je i wyrzucają 1000 albo więcej km.nad Ziemią i stąd te dziwne chmury,zamglone niebo itd.
Sypią z tych samolotów jakiś syf i reagujemy.
Tylko że ta chemia jak spada z nieba, to spada na całą Ziemie, nie tylko na ludzi. A oni przecież walczą o ochronę środowiska. Coś mi tu nie pasuje. Jak się chcą wziąć tylko za człowieka, to możliwości mają masę. Z resztą stosują już...
Amigo oni mają wszystko w nosie.Jak się będą chcieli pozbywac smieci w taki sposób to się pozbedą.Psychopaci nie mają wyobraxni dlatego zasyfiaja planetę korporacyjnym syfem (butelkami plastikowymi ,ciuchami,tonami reklamówek i opakowań) i bedą sie bawic w CERN zderzaczami hadronów...
Może nie śmiecą secjalnie by wykończyc ludzi tylko po prostu śmiecą szkodząc wszystkiemu,roślinom,uprawom,ludziom,zwierzakom.
No nie wiem Michalino. przecież oni, mam na myśli polityków, też żyją w tym środowisku co i my. Mają dzieci, wnuki, psy, koty. Chociaż te ostanie wybuchy w fabrykach chemicznych, jeden w Niemczech drugi ostatnio w UK, są dosyć mocno podejrzane...
A bo politycy to myślą,że jak cos to mają wille na Madagaskarze i im ujdzie na sucho;))A toto roznosi się wszedzie,nie ma ucieczki.
No chyba,że Musk i Bezos zwieją w kosmos,próby juz robią