Stare samochody nie wjadą do centrum. Te miasta podjęły decyzję

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
49 wiadomości Opcje
123
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Stare samochody nie wjadą do centrum. Te miasta podjęły decyzję

michalina
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
A pracują usilnie nad zabiciem motoryzacji.Ja raczej nie kupię niemieckiego auta 😸
No niby motoryzacja ma być. Ta elektryczna. Ale podobnie jak w Polsce, nie każdego będzie stać. No i ta motoryzacja będzie potrzebowała prąd, dużo prądu!
Dokładnie.
A prąd kosztuje.
Bedzie jak dawniej,pusto na ulicach ,ludzie będą korzystać z miejskiej komunikacji;)]Albo wprowadzą 15 minut miasta ,brrrr....więc i tak nigdzie się nie ruszymy.
Widzę i plusy Michalino. Mniej wypadków, więcej czasu dla rodziny, psa...Czy kota To auta przyśpieszyły nam epokę...
Amigo,tez widzę plusy.
Nie znoszę hałasu ,prawa jazdy nie mam więc wiele nie stracę;)\Ale z drugiej strony jakieś większe zakupy to wygodnie jest robić z autem,np.wodę mineralną i takie tam;)
Tja...Czy trzeba z mieszkania robić sklep? Mieszkaliśmy w 5 osób w Warszawie i nigdy się nie robiło dużych zakupówJak soli zabrakło to do sąsiadki. Wszystkie "zapasy" były w jednym kredensie. Nie piło się wody...Piło się herbatę. A w lato stał dzbanek z kompotem. Nikt tam z butelkami nie latał w te i we wte...
Amigo masz rację ale np.ja ojcu kupuje Tymbark raz an jakiś czas bo nie zawsze mam czas gotowac kompot.
Sklepy też mam kawałek,np.mięsny ,warzywa kupuje na targu a to wymaga czasu i energii a jak nie mam już tyle siły;))
Od czasu do czasu proszę męża by mnie autem zabrał do sklepu i jakieś takie mąki czy cukry czy mineralną kupuję w większych ilosciach by codziennie nie taszczyć:)
Poza tym dawno temu,jakieś 9 lat ze względu na kręgosłup sprawiłam sobie wózek na kółkach ;))
Moja teżciowa ma 83 lata i powiedziala,że nigdy w zyciu nie kupoi takiego wózka bo nie jest jakąś starą babcią
A ja mam i jestem zadowolona:))
Jeżeli chodzi o soki, to Wojtek robi w lato...Na cały rokWózek dobra rzecz, też mam, nawet 2, ale jeszcze żadnego nie używałem, hehehe. No wiem, że auto to poręka, ale jak go nie będzie? Trzeba będzie sobie jakoś radzić. U mnie do tej pory jeździ Bauer i się drze...Kartofle! Kartofle! Ma też i warzywa...
Fajnie,że bauer jeździ,ja bym chetnie od takiego kupowała:))
Taaaa,Wojtek to spec od soku pomidorowego głównie
Sądzę że jakby się okoliczni mieszkańcy umówili. I było np. 10 chętnych. To na pewno na waszą ulicę też by przyjechał. Np. po jarmarku...Poniedziałkowym. Bo chyba takie u was też są...
Wątpię Amigo czy aby sąsiedzi byli zainteresowani;)
natomiast na bazarku jest pan od warzyw i jak się poprosi i poda adres to podjedzie.
Ale ostatnio mąż na giełdzie kupował.
To też jakaś alternatywa. Ja kiedyś jak byłem w Polsce. I kupowałem w takim miejscowym sklepiku piwo, to mówię. Oj wziąłbym więcej, ale już nie mam miejsca w bagażniku. To facet mówi, to ja panu przywiozę. Ile ma być? To ja mu mówię, a przywieź pan 2 skrzynki to starczy mi na cały urlop. Facet następnego dnia przyjechał, zatrąbił...I gra gitara
No i super Amigo:))
Tyle,że teraz sklepików coraz mniej.
Mam nadzieję,że chociaż handel na bazarku się ostanie.
Pwiem Wam,dziś mam "wolne" w sensie,że nie byłam w pracy ale musiałam iść sobie [przedłuzyc umowę na telefon(podniesli stawkę z 25 zl na 35,a co im tam)i robiłam zakupy w 6 sklepach;))
I tak,na bazarze sporo ludzi bo dzień targowy ale towaru co kot napłakał,Bułgarów z tanim towarem prawei wcale nie było,Polaków też mało,pewnie wyprzedali kurtki i swetry i nie mają nowego ale wyglądało to przygnębiająco,pamiętam czasy jak się przez bazar przecisnąć nie dało a tu piątek i niewielu handlujących.
Za to w duzym lewiatanie tłyumy,godziny dopołudniowe a ludzi full,podjechałam z męzem i się objuczyłam,widzisz Amigo,zawsze to ulga,nakupiłam soli,mąki,keczupu,majonezu(kieleckiego,jest najlepszy! spróbujcie ;)),ręczniki papierowe,mandarynki,itd .Gdybym to musiała targać na raty a tak mam z głowy.
Potem jeszcze jeden skle[pik zaliczyłam i społem,nawet nie liczę ile wydalam;)
Wykończona jestem.
W każdym razie w drogerii i w sklepie carry w miescie(czekałam na autobus to weszłam)było pełno ludzi.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Stare samochody nie wjadą do centrum. Te miasta podjęły decyzję

Lothar.
A ja się wymarzłem i mnie trzęsie >;) Wziąłem witaminę c i polopirynę i popijam gorącą herbatą >;) Ot weekend >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Stare samochody nie wjadą do centrum. Te miasta podjęły decyzję

michalina
Lothar. napisał/a
A ja się wymarzłem i mnie trzęsie >;) Wziąłem witaminę c i polopirynę i popijam gorącą herbatą >;) Ot weekend >;)
Mnie się chce spać i czuje zmęczenie;)
Może dlatego,że od 3 godzin trwa śnieżyca;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Stare samochody nie wjadą do centrum. Te miasta podjęły decyzję

Lothar.
U nas też zima, Michalino, został bym w domu ale obiecałem Rudzielcowi transport to za godzinę wyruszam, a teraz pod kołderkę >;) Kupiłem babeczki z budyniem i jakoś rewelacyjnie smakują >;)

Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Stare samochody nie wjadą do centrum. Te miasta podjęły decyzję

michalina
Lothar. napisał/a
U nas też zima, Michalino, został bym w domu ale obiecałem Rudzielcowi transport to za godzinę wyruszam, a teraz pod kołderkę >;) Kupiłem babeczki z budyniem i jakoś rewelacyjnie smakują >;)

Narobiłeś mi smaka;))
Ide teraz do taty,zrobię mu kolację i obejrzę Bóg wie który odcinek wspaniałego Stulecia
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Stare samochody nie wjadą do centrum. Te miasta podjęły decyzję

Lothar.
Kupiłem u Putka jeszcze 9 bo Simi bardzo prosił 😋 czekam na Rudzielca przed dentystami i połączyłem przyjemne z pożytecznym. Kupiłem do końca bo więcej nie było. Jakoś mi zimno i nabrałem apetytu 🙀
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Stare samochody nie wjadą do centrum. Te miasta podjęły decyzję

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
A pracują usilnie nad zabiciem motoryzacji.Ja raczej nie kupię niemieckiego auta 😸
No niby motoryzacja ma być. Ta elektryczna. Ale podobnie jak w Polsce, nie każdego będzie stać. No i ta motoryzacja będzie potrzebowała prąd, dużo prądu!
Dokładnie.
A prąd kosztuje.
Bedzie jak dawniej,pusto na ulicach ,ludzie będą korzystać z miejskiej komunikacji;)]Albo wprowadzą 15 minut miasta ,brrrr....więc i tak nigdzie się nie ruszymy.
Widzę i plusy Michalino. Mniej wypadków, więcej czasu dla rodziny, psa...Czy kota To auta przyśpieszyły nam epokę...
Amigo,tez widzę plusy.
Nie znoszę hałasu ,prawa jazdy nie mam więc wiele nie stracę;)\Ale z drugiej strony jakieś większe zakupy to wygodnie jest robić z autem,np.wodę mineralną i takie tam;)
Tja...Czy trzeba z mieszkania robić sklep? Mieszkaliśmy w 5 osób w Warszawie i nigdy się nie robiło dużych zakupówJak soli zabrakło to do sąsiadki. Wszystkie "zapasy" były w jednym kredensie. Nie piło się wody...Piło się herbatę. A w lato stał dzbanek z kompotem. Nikt tam z butelkami nie latał w te i we wte...
Amigo masz rację ale np.ja ojcu kupuje Tymbark raz an jakiś czas bo nie zawsze mam czas gotowac kompot.
Sklepy też mam kawałek,np.mięsny ,warzywa kupuje na targu a to wymaga czasu i energii a jak nie mam już tyle siły;))
Od czasu do czasu proszę męża by mnie autem zabrał do sklepu i jakieś takie mąki czy cukry czy mineralną kupuję w większych ilosciach by codziennie nie taszczyć:)
Poza tym dawno temu,jakieś 9 lat ze względu na kręgosłup sprawiłam sobie wózek na kółkach ;))
Moja teżciowa ma 83 lata i powiedziala,że nigdy w zyciu nie kupoi takiego wózka bo nie jest jakąś starą babcią
A ja mam i jestem zadowolona:))
Jeżeli chodzi o soki, to Wojtek robi w lato...Na cały rokWózek dobra rzecz, też mam, nawet 2, ale jeszcze żadnego nie używałem, hehehe. No wiem, że auto to poręka, ale jak go nie będzie? Trzeba będzie sobie jakoś radzić. U mnie do tej pory jeździ Bauer i się drze...Kartofle! Kartofle! Ma też i warzywa...
Fajnie,że bauer jeździ,ja bym chetnie od takiego kupowała:))
Taaaa,Wojtek to spec od soku pomidorowego głównie
Sądzę że jakby się okoliczni mieszkańcy umówili. I było np. 10 chętnych. To na pewno na waszą ulicę też by przyjechał. Np. po jarmarku...Poniedziałkowym. Bo chyba takie u was też są...
Wątpię Amigo czy aby sąsiedzi byli zainteresowani;)
natomiast na bazarku jest pan od warzyw i jak się poprosi i poda adres to podjedzie.
Ale ostatnio mąż na giełdzie kupował.
To też jakaś alternatywa. Ja kiedyś jak byłem w Polsce. I kupowałem w takim miejscowym sklepiku piwo, to mówię. Oj wziąłbym więcej, ale już nie mam miejsca w bagażniku. To facet mówi, to ja panu przywiozę. Ile ma być? To ja mu mówię, a przywieź pan 2 skrzynki to starczy mi na cały urlop. Facet następnego dnia przyjechał, zatrąbił...I gra gitara
No i super Amigo:))
Tyle,że teraz sklepików coraz mniej.
Mam nadzieję,że chociaż handel na bazarku się ostanie.
Pwiem Wam,dziś mam "wolne" w sensie,że nie byłam w pracy ale musiałam iść sobie [przedłuzyc umowę na telefon(podniesli stawkę z 25 zl na 35,a co im tam)i robiłam zakupy w 6 sklepach;))
I tak,na bazarze sporo ludzi bo dzień targowy ale towaru co kot napłakał,Bułgarów z tanim towarem prawei wcale nie było,Polaków też mało,pewnie wyprzedali kurtki i swetry i nie mają nowego ale wyglądało to przygnębiająco,pamiętam czasy jak się przez bazar przecisnąć nie dało a tu piątek i niewielu handlujących.
Za to w duzym lewiatanie tłyumy,godziny dopołudniowe a ludzi full,podjechałam z męzem i się objuczyłam,widzisz Amigo,zawsze to ulga,nakupiłam soli,mąki,keczupu,majonezu(kieleckiego,jest najlepszy! spróbujcie ;)),ręczniki papierowe,mandarynki,itd .Gdybym to musiała targać na raty a tak mam z głowy.
Potem jeszcze jeden skle[pik zaliczyłam i społem,nawet nie liczę ile wydalam;)
Wykończona jestem.
W każdym razie w drogerii i w sklepie carry w miescie(czekałam na autobus to weszłam)było pełno ludzi.
No oczywiście Michalino. Na duże zakupy, duży "wózek" No ale pogadać o alternatywach nie zaszkodzi...Witaj Michalino...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Stare samochody nie wjadą do centrum. Te miasta podjęły decyzję

Amigoland
Ja widzę dla siebie w przyszłości, kiedy nie będzie aut, ani siły, to wszystko targać na 3 piętro...W zakupach online...Już są takowe...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Stare samochody nie wjadą do centrum. Te miasta podjęły decyzję

Amigoland
Amigoland napisał/a
Ja widzę dla siebie w przyszłości, kiedy nie będzie aut, ani siły, to wszystko targać na 3 piętro...W zakupach online...Już są takowe...
123