![]() ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Aaa, to zależy. Kto w jakim żywiole najlepiej się czuje, hehehe...Tak myślę...Jednego końmi nie wyciągnie z domu. A drugi nie usiedzi na miejscu...
Druga tura bez Bonżura...
|
A wiesz Andrzeju że znam obydwa stany? Jak odpocznę to mnie "nosi" szczególnie na Wiosnę >;P A tak normalnie to powrót na "stare śmieci" ma niezwykły Urok
![]() PS. Oj tak, tak sobie posiedzieć w chałupie i ludzi nie oglądać >;)) PS2. Czy ja będę tu... Straszył? >;))) Interpretacja lirycznaEdytować Tekst tylko pośrednio nawiązuje do samego Chicago, w refrenie piosenki, gdzie narrator błaga kobietę, aby pojechała z nim z powrotem do "tej krainy Kalifornii, do mojego słodkiego domu w Chicago". [13] Rzeczywiście, Kalifornia jest wymieniona w piosence częściej niż Chicago, zarówno podczas tego refrenu, jak i w jednej ze zwrotek („Idę do Kalifornii/ stamtąd do Des Moines, Iowa”). Te kłopotliwe teksty od wielu lat budzą kontrowersje. W latach 60. i 70. niektórzy komentatorzy spekulowali, że był to błąd geograficzny ze strony Johnsona. Jednak Johnson był wyrafinowanym autorem piosenek i używał odniesień geograficznych w wielu swoich piosenkach. Jedną z interpretacji jest to, że Johnson chciał, aby piosenka była metaforycznym opisem wyimaginowanego raju łączącego elementy amerykańskiej północy i zachodu, z dala od rasizmu i ubóstwa nieodłącznie związanego z Deltą Missisipi z 1936 roku. takie miejsce w wielu piosenkach, książkach i filmach z czasów Wielkiego Kryzysu . Pisarz muzyczny Max Haymes twierdzi, że intencją Johnsona była „kraina Kalifornii lub ten słodki dom Chicago”. [17] Inna sugeruje, że jest to odniesienie do California Avenue w Chicago, arterii, która poprzedza nagranie Johnsona i która biegnie od dalekiego południa do dalekiej północnej części miasta. Bardziej wyrafinowana i humorystyczna interpretacja sprawia, że narrator naciska na kobietę, by wyjechała z nim do Chicago, ale jego rażąca ignorancja geograficzna ujawnia jego próbę oszustwa. Innym wyjaśnieniem jest to, że Johnson przewoził podróż przez cały kraj, jak wspomniano w wierszu „Jadę do Kalifornii / stamtąd do Des Moines w stanie Iowa”, a końcowym celem było Chicago, Illinois, stan dzielący granice z Iową. Pisarz Alan Greenberg wspomina, że Johnson miał dalekiego krewnego, który mieszkał w Port Chicago w Kalifornii , co może dodać niejasności co do tego, do którego Chicago odnosi się tekst. [18] Wreszcie, używając tej samej melodii, Sam Montgomery zaśpiewał o krainie „gdzie rosną słodkie stare pomarańcze” w piosence o tej nazwie. [19]Nie jest jasne, czy odniesienie do pomarańczy (uprawa kalifornijska) było korygujące geograficzną dezorientację Johnsona, czy też odzwierciedlało wcześniejszą piosenkę, którą Johnson zmienił. Gdy piosenka stała się hołdem dla Chicago, oryginalne teksty odnoszące się do Kalifornii zostały zmienione w większości kolejnych wydań. Wiersz „z powrotem do krainy Kalifornii” zmienia się na „z powrotem do tego samego starego miejsca”, a wiersz „Idę do Kalifornii” staje się „Wracam do Chicago”. Ta zmieniona wersja pochodzi od pianisty Roosevelta Sykesa . [1] ![]() Chicago w "Kaliforni" to liryczny obraz wyimaginowanego szczęśliwego miejsca trochę tęsknota za dzieciństwem i Rodziną. Więc facet kusi Kobietę żeby tam zamieszkali i spełnili swoje marzenia ![]() |
Chciałam pójść na urlop ze 2 tygodnie i wiecie co?
Boję się. Mam lęk przed zostaniem w domu na tak długo! To nienormalne,pierwsze dni nie wiem co mam ze soba zrobić;) Na dzień czy dwa to chętnie robię wolne,nawet wczoraj byłam nad wodą za miastem,fajnie było;) ![]() Ale te 2 tygodnie to wieczność ![]() Jak ja pójde na emeryturę? ![]() |
![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Masz jeszcze forum Michalino. Nie będziesz się nudzić, hehehe. Witaj Michalino.
Druga tura bez Bonżura...
|
![]() Hej Amigo:)) He,he,pewnie,że hjest forum tyle,że nie chodzi o to,że się bedę nudzic bo nie będę. Po prostu ogarnia mnie taki rodzaj smutku i pustki i jałowości,tak w skrócie:) Oczwiście potem mija bo dom jest spory i mam co robić:) A forum dobrze,że jest:)\ Wiesz,lubię mówiic i tak sobie czasem myslę,by nagrywac filmiki na różne tematy i wrzucać na YT ale nie wiem,jak mam to zrobić od strony technicnej;)Jakiś informatyk by mi się przydał. Syn kolezanki się zna ale nie chcę by ktos znajomy wiedział o mojej "działalności";),wolałabym znajomych w to nie wtajemniczac;)) |
Zawsze mówię. Jak czegoś nie wiesz, zapytaj się google. Tam na pewno są porady. Lub nawet jakieś fora zapaleńców filmowych...
Druga tura bez Bonżura...
|
Druga tura bez Bonżura...
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
He,he,fajnie,dzieki:) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Witajcie wieczornie >;) Ewo nie masz spokoju wewnętrznego >;P Polecam medytacje :) ja mogę w świecie wewnętrznym przebywać w bezruchu z godzinę bez żadnych problemów, nauczysz się. Wczoraj rozmawiałem z chirurgiem szczękowym, ten to miał spokój wewnętrzny jak skała, ale zniszczony gorzałą i otyły widać że kolana siadają. Ale w czasie rozmowy z 15 minut wytrzymał moje skupione spojrzenie a to osiągnięcie >;))
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Tam jest pełno podobnych filmików...
Druga tura bez Bonżura...
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Włas nie dziś rozmyślałam o spokoju. Spokój jest wtedy,gdy mniej więcej wszystko jest ok. Wystarczy,ze ktos zachoruje,piecyk sie spieprzy,przyjdzie jekieś wezwanie do sadu nie wiadomo skąd i po spokoju ![]() Dlatego uważam,że spokój to osiągają mniesi buddyjscy albo medytujacy mnisi w celach oderwani od życia;)) Próbowałam czasem zachować ten spokój na siłę ale skutek był taki,że ciało mi słabło bo jak coś spychasz do podświadomości i nie dajesz sobie pola do reakcji to się męczysz albo zachorujesz;)) Sztuczne utrzymywanie spokoju to prosta droga do chorób:) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Hej WW:) No błagam,Wojtek,zniszczony gorzałą nie ma spokoju tylko jest otępiały;) Medytacje może są i super ale dla mnie dłuższy bezruch to katastrofa;) jedynie dobrze mi się siedzi i patrzy w ognisko lub płomień świecy;) |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Mam, ale nie polecam, bo to narkotyki religijne, potrafię ustawić umysł aby produkował endorfiny, to jak byś się na fest nafutrowała czekoladą >;P Ale chce być czujny i rozumny a nie rozmemłany po narkotykach. Jak chcesz spróbować to naprościej technikami NLP jak ci się trafi ekstra radość to ją zapamiętaj i "przywiąż" do symbolu lub gestu. Po 3-4 razach masz uwarunkowanie i możesz przywołać. Nie dziękuj ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
To prawda Ewa,zawsze się bardziej boimy o dzieci ,męża czy rodziców niż o siebie:) A czy Wojtek się okłamuje to się nie wypowiem bo może mu ta medytacja naprawdę pomaga,podobno medytacja potrafi zdzialac cuda w co mnie ejst trudno uwierzyć bo nie praktykuję;) |
Free forum by Nabble | Edit this page |