Salut bracia i siostry 😃!

[Lothar.]

Kropelka napisał/a

Lothar. napisał/a

Salut Kropelko >;) Znajoma pani Gosposia zrobiła tą operacje, ale wracała do zdrowia ze 2 lata i mówiła że to do końca jej nie pomogło, trzymam kciuki >;) U mnie, szwagier kumpla, akurat się zabrał 52 lata, palił jak lokomotywa ze 40 dziennie, chrypka, przeżuty i pozamiatane, taki szczupły facet, o ciemnych oczach jakoś nie mogę do końca w to uwierzyć. Tyle lat go znałem.

Ja się nie dam pociąć z bardzo osobistych przekonań.
Chodzę i śpię w ortezach,trzy razy dziennie wcieram mikstury własne z naturalnych olejków i ćwiczę często.
Mogę już przekręcać dłonie- sukces.

Pamiętam >;) Kto wie może masz rację, ale mój kupel żyje tylko dlatego, że mu przeszczepili wątrobę a tych transfuzji to było po horyzont. Masz skłonność do cieśni, więc nie możesz się nadwyrężać Kropelko, może byś poszukała mniej forsującego zajęcia? U nas się porobiła taka bryndza że nawet już są ochotnicy do wojska na mięso armatnie, a bogaci dzieci wysyłają bardzo daleko, 5 minut temu miałem rozmowę z Meksyku >;)

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Nie święci garnki lepią, Ewo. Trzeba szukać. Dziś byłem na nowej budowie i rozmawiałem ze znajomymi ekipami, wszędzie bryndza, a z czegoś żyć trzeba. Potrzeba okazji i pomysłu aby się wstrzelić. Znajomy akurat otworzył warsztat, bo boi się że go zwolnią i zostanie bez pracy, na razie na czarno, ale jak wypali to się zalegalizuje, a znajome gosposie co nie miały roboty to robią pierogi mrożone, co sam u nich kupuję i mam sporo w zamrażarce w takich dużych torebkach strunowych, też na czarno. Ciężkie czasy nastały a i tak dobrze że nie mamy wojny.

[Serenity]

Sorry Kropelko, ale aż się prosi o napisanie: A nie mówiłam?
Mówiłam, że to nie praca dla Ciebie, ale Ty się uparłaś. Warto było?

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

A wiesz Ewo :) dziś mi smartfon w autku czytał, o "trajkocie" w który może się przekształcić wewnętrzny dialog i który osłabia i wpędza w depresje, to od razu bystro nadstawiłem ucha, pamiętając nasze spory. Chodzi o to żeby ludzie byli silni psychicznie i odporni na trudne doświadczenia. W sumie nie wiem jaką lekcje przechodzi Kropelka, ale chcę ją wspierać żeby była silna jak ma takie ambitne rozwojowo plany, ja to bym wolał żeby była bogata i się nie stresowała i nie cierpiała, ale wtedy niewiele się nauczy. Więc trzymam kciuki żeby się udało to co sobie zamierzyła zanim tu przyszła >;) Dalej było o codziennych rytuałach i o... plastrze na łokciu >;) Nie dlatego że trzeba, ale że jak uważasz, że ci "pomaga" to naprawdę POMAGA. Rozumiesz mnie, Ewo? >;))

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Kropelka]

Serenity napisał/a

Sorry Kropelko, ale aż się prosi o napisanie: A nie mówiłam?
Mówiłam, że to nie praca dla Ciebie, ale Ty się uparłaś. Warto było?

Hehe No wiem,wielu mi to mówiło, ale "poobijana" z wieloma doświadczeniami uszłam z życiem,a życie że mnie hehe.
 Dla moich doświadczeń duchowych warto było,gorzej w okresie przejściowym teraz bo mnie susza artysy zawołała a precyzja i wzrok leżą,a ja pragnę na nowo tworzyć,coś zaczęłam nawet w styczniu.

[Serenity]

Kropelka napisał/a

Serenity napisał/a

Sorry Kropelko, ale aż się prosi o napisanie: A nie mówiłam?
Mówiłam, że to nie praca dla Ciebie, ale Ty się uparłaś. Warto było?

Hehe No wiem,wielu mi to mówiło, ale "poobijana" z wieloma doświadczeniami uszłam z życiem,a życie że mnie hehe.
 Dla moich doświadczeń duchowych warto było,gorzej w okresie przejściowym teraz bo mnie susza artysy zawołała a precyzja i wzrok leżą,a ja pragnę na nowo tworzyć,coś zaczęłam nawet w styczniu.

Masz taki talent, a go marnujesz. Nie wiem, jak takie doświadczenia mogły wpłynąć na rozwój duchowy, ale z pewnością przypłaciłaś zdrowiem.
Kropelko, zadbaj o zdrowie i jeśli będziesz czegoś szukać, to szukaj z talentem manualnym. Czysta, lekka praca, bez stresu i dająca satysfakcję.
Czego Ci z całego serca życzę, bo zasługujesz na coś lepszego

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Kropelka]

Dzięki Lola,a tymczasem oglądam i rżę na komedii na puls "cienki bolek"

[Lothar.]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Lothar. napisał/a

A wiesz Ewo :) dziś mi smartfon w autku czytał, o "trajkocie" w który może się przekształcić wewnętrzny dialog i który osłabia i wpędza w depresje, to od razu bystro nadstawiłem ucha, pamiętając nasze spory. Chodzi o to żeby ludzie byli silni psychicznie i odporni na trudne doświadczenia. W sumie nie wiem jaką lekcje przechodzi Kropelka, ale chcę ją wspierać żeby była silna jak ma takie ambitne rozwojowo plany, ja to bym wolał żeby była bogata i się nie stresowała i nie cierpiała, ale wtedy niewiele się nauczy. Więc trzymam kciuki żeby się udało to co sobie zamierzyła zanim tu przyszła >;) Dalej było o codziennych rytuałach i o... plastrze na łokciu >;) Nie dlatego że trzeba, ale że jak uważasz, że ci "pomaga" to naprawdę POMAGA. Rozumiesz mnie, Ewo? >;))

Wiem wojcieszku, ze człowiek uczy sie całe życie, ale czy od razu musi ją, tę naukę zyciową przypłacac zdrowiem i zyciem? W dodatku kiedy juz pół wieku sie uczy i wie, jak to wszystko działa? ma dalej cierpieć, zeby więcej wiedzieć? A jeśli mu juz tej "wiedzy" wystarcza i mówi dość, albo zwyczajnie nie moze "przyjąć " wiecej, bo zdrowie mu na to nie pozwala , to co? Ma sie dalej "uczyć" do zajebania?

Dopóki życia, dopóty nadziei Ewo >;)) Trzeba próbować, nawet jak szanse słabe. Przypomniałaś mi coś, Ewo. Jak pozorną "klęskę" przebudować w wyzwanie i cieszyć się swoim życiem i spokojnie i z radością iść do walki. To wyzwanie, które ma cię ukształtować, bądź odważna i nie pękaj, w sumie czy z tarczą, czy na tarczy, ale poszłaś do przodu >;)

[Kropelka]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Lothar. napisał/a

A wiesz Ewo :) dziś mi smartfon w autku czytał, o "trajkocie" w który może się przekształcić wewnętrzny dialog i który osłabia i wpędza w depresje, to od razu bystro nadstawiłem ucha, pamiętając nasze spory. Chodzi o to żeby ludzie byli silni psychicznie i odporni na trudne doświadczenia. W sumie nie wiem jaką lekcje przechodzi Kropelka, ale chcę ją wspierać żeby była silna jak ma takie ambitne rozwojowo plany, ja to bym wolał żeby była bogata i się nie stresowała i nie cierpiała, ale wtedy niewiele się nauczy. Więc trzymam kciuki żeby się udało to co sobie zamierzyła zanim tu przyszła >;) Dalej było o codziennych rytuałach i o... plastrze na łokciu >;) Nie dlatego że trzeba, ale że jak uważasz, że ci "pomaga" to naprawdę POMAGA. Rozumiesz mnie, Ewo? >;))

Wiem wojcieszku, ze człowiek uczy sie całe życie, ale czy od razu musi ją, tę naukę zyciową przypłacac zdrowiem i zyciem? W dodatku kiedy juz pół wieku sie uczy i wie, jak to wszystko działa? ma dalej cierpieć, zeby więcej wiedzieć? A jeśli mu juz tej "wiedzy" wystarcza i mówi dość, albo zwyczajnie nie moze "przyjąć " wiecej, bo zdrowie mu na to nie pozwala , to co? Ma sie dalej "uczyć" do zajebania?

Hmm,to jest tak ,że się wie. Zna granicę do której jest lekcja i transformacja blokad i przekonań,a poza nią już rutyna i wykorzystywanie.

[Kropelka]

Lothar. napisał/a

Jak pozorną "klęskę" przebudować w wyzwanie i cieszyć się swoim życiem i spokojnie i z radością iść do walki. To wyzwanie, które ma cię ukształtować, bądź odważna i nie pękaj, w sumie czy z tarczą, czy na tarczy, ale poszłaś do przodu >;)

👍💪

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Kropelka napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Lothar. napisał/a

A wiesz Ewo :) dziś mi smartfon w autku czytał, o "trajkocie" w który może się przekształcić wewnętrzny dialog i który osłabia i wpędza w depresje, to od razu bystro nadstawiłem ucha, pamiętając nasze spory. Chodzi o to żeby ludzie byli silni psychicznie i odporni na trudne doświadczenia. W sumie nie wiem jaką lekcje przechodzi Kropelka, ale chcę ją wspierać żeby była silna jak ma takie ambitne rozwojowo plany, ja to bym wolał żeby była bogata i się nie stresowała i nie cierpiała, ale wtedy niewiele się nauczy. Więc trzymam kciuki żeby się udało to co sobie zamierzyła zanim tu przyszła >;) Dalej było o codziennych rytuałach i o... plastrze na łokciu >;) Nie dlatego że trzeba, ale że jak uważasz, że ci "pomaga" to naprawdę POMAGA. Rozumiesz mnie, Ewo? >;))

Wiem wojcieszku, ze człowiek uczy sie całe życie, ale czy od razu musi ją, tę naukę zyciową przypłacac zdrowiem i zyciem? W dodatku kiedy juz pół wieku sie uczy i wie, jak to wszystko działa? ma dalej cierpieć, zeby więcej wiedzieć? A jeśli mu juz tej "wiedzy" wystarcza i mówi dość, albo zwyczajnie nie moze "przyjąć " wiecej, bo zdrowie mu na to nie pozwala , to co? Ma sie dalej "uczyć" do zajebania?

Hmm,to jest tak ,że się wie. Zna granicę do której jest lekcja i transformacja blokad i przekonań,a poza nią już rutyna i wykorzystywanie.

Nie dasz rady mu tego wytłumaczyć he he Samotny, bezdzietny facet, ktory ma tylko jeden"obowiązek" - pracę. Nie jest w stanie pojąć o czym do niego rozmawiasz, bo nie przeszedł takiej lekcji , jak ty he he. On uważa, że wszyscy powinni zastanawiac sie nad jestestwem zycia, czytać , uczyc się, nie zważając na to, że inni mają na te rzeczy o wiele mniej czasu! Nie zajmują sie tylko sami sobą i swoim rozwojem , ale musza zadbać o rozwój kogos innego! Musza poświęcić czas na opiekę nad tą/tymi osobą. Odpowiadają za kogoś innego , nie tylko za siebie.

Jesteś drewnianym królikiem, Ewo >;P A Kropelka jest Baranem >;))

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Lothar. napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Kropelka napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Lothar. napisał/a

A wiesz Ewo :) dziś mi smartfon w autku czytał, o "trajkocie" w który może się przekształcić wewnętrzny dialog i który osłabia i wpędza w depresje, to od razu bystro nadstawiłem ucha, pamiętając nasze spory. Chodzi o to żeby ludzie byli silni psychicznie i odporni na trudne doświadczenia. W sumie nie wiem jaką lekcje przechodzi Kropelka, ale chcę ją wspierać żeby była silna jak ma takie ambitne rozwojowo plany, ja to bym wolał żeby była bogata i się nie stresowała i nie cierpiała, ale wtedy niewiele się nauczy. Więc trzymam kciuki żeby się udało to co sobie zamierzyła zanim tu przyszła >;) Dalej było o codziennych rytuałach i o... plastrze na łokciu >;) Nie dlatego że trzeba, ale że jak uważasz, że ci "pomaga" to naprawdę POMAGA. Rozumiesz mnie, Ewo? >;))

Wiem wojcieszku, ze człowiek uczy sie całe życie, ale czy od razu musi ją, tę naukę zyciową przypłacac zdrowiem i zyciem? W dodatku kiedy juz pół wieku sie uczy i wie, jak to wszystko działa? ma dalej cierpieć, zeby więcej wiedzieć? A jeśli mu juz tej "wiedzy" wystarcza i mówi dość, albo zwyczajnie nie moze "przyjąć " wiecej, bo zdrowie mu na to nie pozwala , to co? Ma sie dalej "uczyć" do zajebania?

Hmm,to jest tak ,że się wie. Zna granicę do której jest lekcja i transformacja blokad i przekonań,a poza nią już rutyna i wykorzystywanie.

Nie dasz rady mu tego wytłumaczyć he he Samotny, bezdzietny facet, ktory ma tylko jeden"obowiązek" - pracę. Nie jest w stanie pojąć o czym do niego rozmawiasz, bo nie przeszedł takiej lekcji , jak ty he he. On uważa, że wszyscy powinni zastanawiac sie nad jestestwem zycia, czytać , uczyc się, nie zważając na to, że inni mają na te rzeczy o wiele mniej czasu! Nie zajmują sie tylko sami sobą i swoim rozwojem , ale musza zadbać o rozwój kogos innego! Musza poświęcić czas na opiekę nad tą/tymi osobą. Odpowiadają za kogoś innego , nie tylko za siebie.

Jesteś drewnianym królikiem, Ewo >;P A Kropelka jest Baranem >;))

A ty jestes zwykłym klechą wojcieszku! który opowiada mrówkom, jak życ w mrowisku, chociaz nigdy tam nie był!

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Kropelka napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Lothar. napisał/a

A wiesz Ewo :) dziś mi smartfon w autku czytał, o "trajkocie" w który może się przekształcić wewnętrzny dialog i który osłabia i wpędza w depresje, to od razu bystro nadstawiłem ucha, pamiętając nasze spory. Chodzi o to żeby ludzie byli silni psychicznie i odporni na trudne doświadczenia. W sumie nie wiem jaką lekcje przechodzi Kropelka, ale chcę ją wspierać żeby była silna jak ma takie ambitne rozwojowo plany, ja to bym wolał żeby była bogata i się nie stresowała i nie cierpiała, ale wtedy niewiele się nauczy. Więc trzymam kciuki żeby się udało to co sobie zamierzyła zanim tu przyszła >;) Dalej było o codziennych rytuałach i o... plastrze na łokciu >;) Nie dlatego że trzeba, ale że jak uważasz, że ci "pomaga" to naprawdę POMAGA. Rozumiesz mnie, Ewo? >;))

Wiem wojcieszku, ze człowiek uczy sie całe życie, ale czy od razu musi ją, tę naukę zyciową przypłacac zdrowiem i zyciem? W dodatku kiedy juz pół wieku sie uczy i wie, jak to wszystko działa? ma dalej cierpieć, zeby więcej wiedzieć? A jeśli mu juz tej "wiedzy" wystarcza i mówi dość, albo zwyczajnie nie moze "przyjąć " wiecej, bo zdrowie mu na to nie pozwala , to co? Ma sie dalej "uczyć" do zajebania?

Hmm,to jest tak ,że się wie. Zna granicę do której jest lekcja i transformacja blokad i przekonań,a poza nią już rutyna i wykorzystywanie.

Nie dasz rady mu tego wytłumaczyć he he Samotny, bezdzietny facet, ktory ma tylko jeden"obowiązek" - pracę. Nie jest w stanie pojąć o czym do niego rozmawiasz, bo nie przeszedł takiej lekcji , jak ty he he. On uważa, że wszyscy powinni zastanawiac sie nad jestestwem zycia, czytać , uczyc się, nie zważając na to, że inni mają na te rzeczy o wiele mniej czasu! Nie zajmują sie tylko sami sobą i swoim rozwojem , ale musza zadbać o rozwój kogos innego! Musza poświęcić czas na opiekę nad tą/tymi osobą. Odpowiadają za kogoś innego , nie tylko za siebie.

To tak jak księża opowiadają o rodzinie...Chociaż jej nie mają

[Kropelka]

Proszę o zaniechanie wzajemnych osądów.
 Mój "njus" nie chce być powodem sporów.

Moja tam "praca" była potrzebna bo nic nie dzieje się przypadkiem. Miałam autentyczną radość pomimo bólu i masakrycznych niewygód w ukropie,ciasnocie i ciężkiej robocie.
To kolejna szkoła życia i pewnie mało kto zechce zrozumieć ile pracy wewnętrznej niczym mnisi w Tybecie,pracy dotyczącej panowania ducha nad ciałem.
Te ekstremalne warunki potrzebne były na kolejnym poziomie wtajemniczenia.