Lothar. napisał/a
No nie wiem i kot rozpozna człowieka po paru latach, a kocięta muszą odejść, lub kotka zmienia teren (niechętnie) Dzieci dorastają i "idą na swoje" >;)
Człowieka rozpozna, bo to jego karmiciel, hehehe. Skojarzy go z pełną michą. A z rodziną? To inna rzecz. Są badacze kotów , skoro tak napisali, pewnie coś w tym jest. No i pewnie nie ma na to reguły...
Druga tura bez Bonżura...