Te obróżki na kleszcze to możesz zapomnieć. Jak psa wysmarujesz czosnkiem, to żaden kleszcze nie wejdzie

A najlepiej dosypywać mu proszek z czosnku do żarcia, będzie się pocił czosnkiem. Wypróbowałem to kiedyś na swojej kotce. Całe dnie gdzieś leżała w trawie i żadnego kleszcza nie było
Druga tura bez Bonżura...