Lothar napisał/a
W sumie mówimy od dziecka literacką Polszczyzną, Kaszubi i Ślązacy mają sporo zniemczeń do dziś pamiętam wihajster >;PP A ten techniczny niemiecki z łączeniem słów to prawie jak odmiany nieregularne w angielskim, nie używasz to zapominasz, ostatnio dukałem po rosyjsku a płynnie mówiłem z przyzwoitym akcentem. Übung macht den Meister >;P
Za moich czasów jak jeszcze mieszkałem w Warszawie tylko raz słyszałem chłopaka gadającego gwarą. Miał wtedy ten chłopak ok 25 lat. Ale jak gadał, wszyscy otwierali oczy ze zdziwienia. On nie udawał, on musiał to wynieść z domu. Mieszkał na Pradze...
Druga tura bez Bonżura...