Hej Amigo,Puśka odbyła wizytę u lekarza,kot płakał ze strachu i ja razem z kotem płakałam
![]() Nie udało mi się zebrać tego moczu,ma zrobione USG pęcherza i tam jest ok,pani dała antybiotyk "w ciemno" bo bez badania moczu.Chciała jej nacisnąć i opróżnić pęcherz ale był pusty,wątpię,czy mi się uda pobrać jej ten mocz ale nic,leki ma,czuje się dobrze,poobserwujemy ja i tyle na razie;)) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Furagina jest na receptę ale są zamienniki bez recepty np. urofuragina i wiele innych. Moja stara suczka jak tylko zaczynała często sikać to jej dawałam rozkruszona tabletkę z jakimś smakołykiem i po dwóch godzinach była od razu poprawa. Tylko trzeba dawać przez kilka dni żeby wypłukać wszystkie bakterie bo inaczej będzie nawrót. Jeśli chodzi o leczenie zapaleń pęcherza to jestem ekspertem i możesz mi zaufać :) A furaginum nie zaszkodzi nikomu, najwyżej nie pomoże jeśli to nie zapalenie dróg moczowych, ale to już po drugiej dawce będziesz widziała, że nie ma poprawy a wtedy dalsze podawanie faktycznie nie ma sensu.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Witaj Michalino. no tak. To choroba "sezonowa" z tym pęcherzem. Ale ona z moczu może tylko zbadać cukier. Dobrze mieć w domu ten papierek lakmusowy na badanie cukru w moczu. Jest w aptekach, za grosze. Taki sam jak dla ludzi. Tylko potem chyba tabele inne, ale to musi być w necie. Mówiłaś że przygotowałaś kuwetę bez żwirka. Pewnie akurat załatwiła się gdzieś na zewnątrz. Trzeba było ją przytrzymać w domu. Dobrze że nie ma kryształków w pęcherzu...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
Witaj Wenus. No trzeba by było wypróbować tą furaginę. A ta wersja zastępcza urofuragina też jest tak samo dobra? No najważniejsze. Dozowanie...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Wenus
HEJ Wenus:) Zapytałam p.weterynarz o furaginę to pokręciła głową,żeby nie dawać więc nie wiem.Może chodziło o to,ze nie miała tego moczu do badań by na 100% stwierdzić co dokładnie jest temu kotu. Wczoraj i dziś nikt nie zaobserwował u niej tych objawów,znaczy tego przysiadania gdziekolwiek i prób sikania,zobaczymy. Sama kiedyś brałam furaginę i zgadzam się z Tobą,że to dobry lek. Zobaczę co dalej i może jej podam zamiennik. |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigo,powinnam była ją przetrzymac w domu ale nie miałam sumienia;) Była wieczorem na dworze a potem jak wróciła nie sikała przez noc (zazwyczaj nie sikają w nocy ,czekaja do rana aż się je wypuści),poleciała i sie pewnie wysikała na dworze. Mąż mówi,że ją przetrzyma i zaniesie im ten mocz ,może mu się uda,he,he;) |
No tak, przydałoby się zanalizować mocz. Dziwi mnie że lekarka nie umiała nic wycisnąć z pęcherza. Pęcherz nie może być pusty, hehehe. Co ona opowiada. U mnie zawsze wyciska. Nie jest to proste, ale lekarze znając anatomię kota. Powinni wiedzieć. Trochę to trwa to szukanie pęcherza, dlatego niektórzy lekarze idą na łatwiznę i wolą gotowy mocz w pojemniczku...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Jak w moczu nie pojawia się krew, to nie jest jeszcze źle. Weterynarz pokręci głową, bo jakby każdy sam leczył koty, to oni nie mieliby klientów. Antybiotyk wstrzyknięty bezpośrednio ma tą przewagę nad lekarstwem podawanym doustnie, że wchodzi bezpośrednio do krwi. A przez żołądek tabletka jest filtrowana przez wątrobę...Podobnie jak u człowieka...
Druga tura bez Bonżura...
|
No i ...Zgłupiałem...Na kocim forum podają tą furaginę i są zadowolone, a na innym ostrzegają...Jest jeszcze coś takiego jak...Nospa...
https://www.koty.pl/nospa-dla-kota/ https://forum.miau.pl/search.php?keywords=furagina
Druga tura bez Bonżura...
|
Ten post mi kogoś przypomniał...Nie wiem czy pisał/a na magi, czy na następnych forach, hehehe
"Ukochana moja Czytam, szjesteś chora. Niedopsze. Jak ja siusiams krfiom to mama mi daje takie źułte tapletki co nazywa furagina. Cała kufeta jest ftedy źułta. Jeszcze mi daje takie ochydne goszkie tabletki. Mófi, sze to no-spa. To mi pomaga. Szypko mnie pszestaje boleć. Mosze tobie tesz by pomogło. Pakujem walizski i czekam na kotolota. Pomruczem Ci do uszkuf i choroba sobie uciekanie. Lilo trosklify."
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Nospę mam,sama używam jak mnie kamyki w pęcherzyku żółciowym zabolą;) Przepisała ją w razie bólu ale Puska lata po dworze jak meteor więc chyba raczej jej nie boli... |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Michalinko nie bierz nospy jest szkodliwa na wątrobę i woreczek żółciowy spróbuj 4 razy dziennie spasmolinę jest na receptę ale nie szkodzi polecam
|
Dziękuję Mili:))Dobrze,że mi przypomniałaś o tej spasmolinie,jeszcze raz dzięki:)) W sumie to rzadko biorę tę nospę a kamyki to by wypadało w końcu usunąć;)) Dobrej nocy Mili:)) |
a na złogi biorę leki od chińskiego lekarza bo czekała mnie operacja a nie wolno mnie usypiać po udarze dobranoc
|
jeszcze nie śpię Mili,zaintrygowałaś mnie tym chińskim lekarzem:)) Mili,moim zdaniem chińscy lekarze są świetni,zanim się położę na stół to się do takiego wybiorę,dziękuję i jeszcze raz dobrej nocy:) |
chciałam Ci powiedzieć że od stycznia biorę leki na oczyszczenie woreczka bo miałam stan zapalny jeśli chcesz dam Ci namiary i nawet nazwę leku Michalinko
|
Oczywiście Mili,będę Ci bardzo wdzięczna:)) |
to lek LIDANPAISHIPIAN to lek on daje podczas wizyty a czy chcesz numer telefonu?
|
Dziękuję Mili:)) Mili ale gdzie on przyjmuje,bo jak w Niemczech to ja raczej nie pojadę;) |
Free forum by Nabble | Edit this page |