Ja sądzę że kobiety szukają też w mężczyżnie oparcia, bezpieczeństwa, także finansowego...U nas jedna z dziewczyn wyszła za mąż za przystojniaka z miłości. Co z tego, jak był leniem, robota się go nie trzymała. Żył na jej garnuszku parę lat, w końcu mu wystawiła rzeczy za drzwi, hehehe
Druga tura bez Bonżura...