![]() |
Gen. Nosek: Ktoś skopiował całe archiwum WSI. Zarzuty dla mnie to zemsta Macierewicza
Nie czuje się winny zarzutowi działania na rzecz obcego wywiadu; będę dochodził swoich spraw przed sądem - powiedział b. szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Janusz Nosek. B. szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego gen. Janusz Nosek został zapytany w wieczornym programie TVN24, czy czuje się winny stawianym mu zarzutom działania na rzecz obcego wywiadu i przekroczenia uprawnień w trakcie kontaktów między Służbą Kontrwywiadu Wojskowego a Federalną Służbą Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej. - Nie czuje się winny zarzutowi działania na rzecz obcego wywiadu. Nie przyznałem się w prokuraturze do żadnego stawianego mi zarzutu i nie zamierzam się przyznać. Czekam na skierowanie aktu oskarżenia do sądu, będę dochodził tam swoich praw - odpowiedział. W zeszłym tygodniu Nosek został wezwany do prokuratury. Wcześniej zatrzymano innego b. szefa SKW gen. Piotra Pytla. Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Łukasz Łapczyński zaznaczył, że "w przeciwieństwie do gen. Piotra P. - Janusz N. nie został zatrzymany, lecz zostało do niego skierowane wezwanie i planowane są z nim czynności". Gen. Nosek: stawiane mi zarzuty są nieprawdziwe; nie mam sobie nic do zarzucenia Zobacz również W grudniu 2016 r. warszawska prokuratura potwierdziła informacje mediów o zarzutach przekroczenia uprawnień, które postawiła b. szefom Służby Kontrwywiadu Wojskowego. Art. 9 ustęp 2 ustawy o służbach kontrwywiadu i wywiadu wojskowego stanowi, że podjęcie przez szefów obu służb współpracy z "właściwymi organami i służbami innych państw" może nastąpić po uzyskaniu zgody prezesa Rady Ministrów, który przed wyrażeniem zgody zasięga opinii ministra obrony narodowej. W 2016 r. media informowały nieoficjalnie o zarzutach w tej sprawie. Według TVN i "Gazety Wyborczej", chodzi o umowę zawartą przez SKW w 2010 r. z rosyjskimi służbami specjalnymi, związaną z koniecznością wycofania z Afganistanu polskiego kontyngentu wojskowego, dla którego droga powrotna prowadziła przez teren Rosji. "Umowa pozwalała na sprawne, bezpieczne wycofywanie naszych żołnierzy oraz sprzętu z Afganistanu" - podała TVN, powołując się na rozmówców ze służb. Gen. Nosek zapytany o współpracę z służbami innych państw bez oficjalnej zgody premiera, odpowiedział, że "wszystkie te kontakty odbywały się w sposób legalny, tzn. po uzyskaniu zgody premiera Tuska. - Ja już załamuję ręce na temat tych bzdur, które czytam i które słyszę z ust ministra Macierewicza, ale również które pojawiają się w mediach sprzyjających rządowi. Była zgoda premiera wydana na piśmie w grudniu 2011 r., wtedy kiedy te kontakty mogły przybrać w przyszłości formy jakiejś współpracy. Do współpracy finalnie nie doszło - skomentował. W środę "Gazeta Polska" ujawniła, że dotarła do treści nowych postanowień śledczych, jakie usłyszeli byli szefowie SKW – według "GP" jeden z nowych zarzutów dotyczy sprawy, w której Piotr Pytel oraz oficer SKW Krzysztof Dusza w czasie swego urzędowania (Pytel był wówczas dyrektorem Zarządu Operacyjnego SKW, a Nosek szefem wojskowego kontrwywiadu) spotykali się z rezydentem rosyjskiego wywiadu w Polsce. Jedno ze spotkań odbyło się we wsi Ułowo, obok granicy z Kaliningradem. Kolejne zarzuty dotyczą działań podejmowanych przez SKW po katastrofie smoleńskiej; Gen. Nosek nie wprowadził podwyższonego stanu alarmowego, nie powołał żadnego zespołu i 10 kwietnia wysłał do Smoleńska oficerów bez dokumentów legalizacyjnych. B. szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego skomentował, że "zarzuty tego typu świadczą nie tylko o podłości osób, które je stawiają, ale także o kompletnym dyletanctwie, jeśli chodzi o służby specjalne". Jego zdaniem stawiane mu zarzuty to "zemsta Macierewicza za odebranie mu poświadczenia bezpieczeństwa w 2008 roku". - Ja podjąłem decyzję o odebraniu mu tego poświadczenia bezpieczeństwa, dlatego, że sytuacja którą zastaliśmy w SKW była dramatyczna. Proszę sobie wyobrazić, że wyniesiono i skopiowano, do dzisiaj nie bardzo wiadomo gdzie i w jaki sposób, całe archiwum wojskowych służb informacyjnych - powiedział. W 2007 r. płk. Grzegorz Reszka, który pełnił wówczas obowiązki szefa SKW, złożył zawiadomienie do prokuratury o nielegalnym kopiowaniu dokumentów w SKW za czasów Macierewicza - czemu on zaprzeczał. Według "Gazety Wyborczej", bezprawne kopiowanie tajemnic SKW rozpoczęło się tuż przed wyborami i trwało po zwycięstwie PO do listopada 2007 r. Źródło: PAP Tematy: zarzuty siły zbrojne SKW prokuratura wojsko Udostępnij na Facebooku Udostępnij na Twitterze Zgłoś błąd na stronie Drukuj Zapisz się Obserwuj Czy ten artykuł był przydatny? tak nie Powiązane Macierewicz: Armia to fundament bezpieczeństwa i patriotyzmu Szef MON Antoni Macierewicz podczas niedzielnej promocji oficerskiej żołnierzy rezerwy... Macierewicz: Sprawa b. szefów SKW dotyczy najgorszej zdrady Gen. Nosek: stawiane mi zarzuty są nieprawdziwe; nie mam sobie nic do zarzucenia Wszelkie stawiane mi zarzuty są nieprawdziwe i oparte wyłącznie o przesłanki... Komentarze(2) Najnowsze Popularne Najstarsze teoretyczne państwo "S" 2017-12-16 10:19:34 Gen. Nosek: Ktoś skopiował całe archiwum WSI. ....... Na prawdę nie wiadomo kto? A kto się zajmuje kontrwywiadowczą ochroną państwa? W cywilizowanym kraju taka osoba dostałaby pokój, pistolet i jeden nabój żeby tajemnice nie wyciekły do obcych wywiadów. A wszystko zaczęło się tak niewinnie od opublikowania archiwów MSW przez Bronka W. 4 5 zgłoś Też dzieciak 2017-12-16 10:13:54 Prose Pana, prose Pana, ja z ruskimi współpracowałem ale un kopiował! 2 8 zgłoś https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/artykuly/1092507,gen-janusz-nosek-nie-czuje-sie-winny-stawianym-zarzutom-bede-dochodzil-swoich-praw.html |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
W pierwszej lini pracuje się dla siebie. Każdy zawód ma w sobie pewne ryzyko. A szczególnie zawód szpiega, hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
|
Część Andrzeju 😈 Ale państwo dla którego pracuje taka osoba ma wspierać.
|
Widocznie tam obowiązują inne reguły gry...Wojtek. Czasami w imię konieczności wyższej, państwo musi się wyprzeć swojego obywatela i pracownika. Cel uświęca środki...
Druga tura bez Bonżura...
|
Ruscy wymieniają agentów a Polacy?
|
Widzisz Wojtek. Skoro oni biorą swoich agentów, przyznają się tym ze szpiegowali, hehehe. Polska nie chce swoich, bo nie szpieguje. A ci co złapano, to pewnie jakieś przypadkowe osoby...Oskarżone o szpiegostwo...Hehehe.
Druga tura bez Bonżura...
|
Każdego zatrzymanego Polaka w Moskwie, można oskarżyć o szpiegostwo. Znajdą w jego telefonie zdjęcia Putina...Powiedzą..."O! Planował zamach! Tu są dowody!" Hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
|
Free forum by Nabble | Edit this page |