Lothar. napisał/a
Nie kupuje od tak dawna że zapomniałem >;) Pamiętam że jak leciałem po zakupy za młodego to pożyczałem dowód, a jakie "wina" piliśmy, niezapomniany bukiet >;P Pamiętne kolonie >;)) Miały u nas praktyki dziewczyny z pedagogiki. Miały hmm przerąbane, ale po to są praktyki.

To mów że alpagi, bełta, czy jak to się jeszcze tam nazywało

W Warszawie w latach 80-tych pokazały się Kordiały, szczególnie dobry był ananasowy, w ogóle nie czuć było siary
Druga tura bez Bonżura...