Ale miałem sen >:) Kręcił się po chałupie jakiś byt chyba wezwany na tym pentagramie. Wkurzył mnie i mu zagroziłem że go przywiąże do materii i zakopie w lesie na 4 tyś lat >:)) To dopiero "wakacje z duchami" >;)
Miałem kiedyś paraliż senny, przerąbane jak te przeżycia Ewy ale się nauczyłem, bodiczkim w nich wchodzę i rozbiegają się jak zeschłe liście, przede wszystkim nie pękać >)
Miałem kiedyś paraliż senny, przerąbane jak te przeżycia Ewy ale się nauczyłem, bodiczkim w nich wchodzę i rozbiegają się jak zeschłe liście, przede wszystkim nie pękać >)
Miałem kiedyś paraliż senny, przerąbane jak te przeżycia Ewy ale się nauczyłem, bodiczkim w nich wchodzę i rozbiegają się jak zeschłe liście, przede wszystkim nie pękać >)
Paraliż senny to jedno z najkoszmarniejszych zdarzeń jakie mi się przytrafiły.
Michalino ja się nie potrafię tak bać jak wtedy, one się żywią strachem, kusi mnie.... odpłata, tylko na kim? To jakaś dzicz astralna, bidaki, nie ma w co bić.