![]() |
Byłem tam wtedy, przy tym montażu...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Sikorski poprosił Niemcy o kreatywność w sprawie reperacji
![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
A ja pamiętam jak tam były gruzy.
![]() O odbudowie Zamku Królewskiego w Warszawie zdecydowało 19 I 1971 nowe kierownictwo PZPR. Nie bez znaczenia dla podjęcia tej decyzji były krwawe wydarzenia Grudnia 1970 na Wybrzeżu, które wymusiły na rządzących spełnienie niektórych społecznych oczekiwań także w sferze kultury. 26 I 1971 odbyło się inauguracyjne posiedzenie Obywatelskiego Komitetu Odbudowy Zamku Królewskiego w Warszawie, którego przewodniczącym został Józef Kępa, I sekretarz Komitetu Warszawskiego PZPR, jednak jednym z wiceprzewodniczących prof. Stanisław Lorentz, najwytrwalszy bodaj orędownik odbudowy. Jej wykonawcą były PKZ, generalnym projektantem prof. Jan Bogusławski, uprawnienia zaś do zatwierdzania projektów uzyskała Komisja Architektoniczno-Konserwatorska, kierowana przez prof. Jana Zachwatowicza. Odbudowa postępowała szybko – w lutym 1973 nad Zamkiem Królewskim wyrosła pierwsza wiecha, w lipcu 1974 na zamkowych wieżach pojawiły się hełmy. W tym samym czasie zdecydowano, jakie będą: oficjalna nazwa i przeznaczenie odbudowywanego Zamku. OKOZK postanowił nazwać przywracaną do życia instytucję Pomnikiem Historii i Kultury Narodowej. Odbudowany Zamek stać się miał miejscem uroczystości i aktów o charakterze państwowym i narodowym oraz zebrań naukowych, kulturalnych i społecznych o szczególnym znaczeniu. Jako muzeum Zamek Królewski miał stworzyć możliwość ukazania społeczeństwu wybitnych osiągnięć polskiej kultury, nauki i historii oraz narodowych pamiątek. Prawną legitymizacją tych ustaleń była podjęta 5 XI 1979 uchwała Rady Ministrów powołująca Zamek Królewski w Warszawie – Pomnik Historii i Kultury Narodowej. Jego pierwszym dyrektorem został w 1980 prof. Aleksander Gieysztor. Chociaż już w październiku 1978 w duchu propagandy sukcesu „Trybuna Ludu” zakomunikowała, iż znów jest Zamek w Warszawie, trwały nadal prace nad przywróceniem historycznego kształtu zamkowym wnętrzom – zasadniczo zakończone w 1984. Wtedy też – 31 sierpnia – nastąpiło rozwiązanie OKOZK oraz uroczyste udostępnienie Zamku publiczności. Restytuowany Zamek Królewski jest wybitnym dziełem konserwatorskim – częściowo jedynie autentycznym, jednak w pełni wiarygodnym – odpowiadającym konserwatorskiej maksymie conservare est novam vitam dare; zawierając relikty epok wcześniejszych, jest dziełem epoki wczesnego baroku – jako pałac miejski, ściśle, przez odpowiednio wyważone proporcje i akcenty architektoniczne, związany z miastem. Zamek jest też efektem wieloletnich starań konserwatorów, historyków sztuki, muzealników, podejmowanych często wbrew politycznym oporom władz, oraz – wynikiem zbiorowego wysiłku – do 1980 jego odbudowa sfinansowana została dzięki ofiarności Polaków w kraju i na uchodźstwie, zaś w skład jego wyposażenia weszły liczne dary rzeczowe od osób prywatnych, instytucji i rządów. 2 IX 1980 Stare Miasto wraz z Zamkiem Królewskim zostało wpisane na Światową Listę Dziedzictwa UNESCO, stając się przykładem niezwykle udanej, wiernej rekonstrukcji, która jest związana z wydarzeniem mającym bardzo poważne znaczenie historyczne. Przykład odbudowy Zamku zwrócił też uwagę zagranicznych środowisk konserwatorskich, wywierając tym samym wpływ na intelektualny dyskurs oraz konkretne realizacje, np.: planowaną odbudowę zamku berlińskiego, czy dokonaną już odbudowę Pałacu Wielkoksiążęcego w Wilnie. Zamek Królewski w Warszawie, pozostając – obok Wawelu – symbolem suwerenności państwowej, pełni dzisiaj przede wszystkim rolę muzeum, które obok stałej ekspozycji typowej dla muzeum rezydencjalnego, prezentuje także liczne wystawy czasowe. Zamek Królewski jest też miejscem wielu uroczystości najwyższej rangi państwowej, czym nawiązuje do tradycji Pierwszej i Drugiej Rzeczpospolitej. Oprac. Piotr Majewski |
https://www.youtube.com/shorts/_LkLXDfZ2fY
Druga tura bez Bonżura...
|
![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
To masz dobrą pamięć ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Tam nie wolno było, chodzić >;) To i pokusa była >;))
|
Blisko mieszkałeś. Jak ja tam byłem na placu zamkowym, to już gruz był sprzątnięty, widać było kawałki posadzki, No i zostało te słynne okno, z pokoju w którym podobno mieszkał Żeromski? Nie jestem pewny...
Druga tura bez Bonżura...
|
Czy w ramach reprywatyzacji zgłosili się właściciele Zamku Królewskiego?
![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
KRÓTKA HISTORIA ZAMKU
Zamek Królewski w Warszawie na przestrzeni dziejów pełnił funkcje najważniejszego budynku w kraju. Historia warszawskiej rezydencji rozpoczyna się w XIV w. kiedy wzniesiono wieżę grodzką od strony Wisły i drewniany dwór książąt mazowieckich. W XV w. pobudowano widoczne do dziś na zamkowym dziecińcu średniowieczne ceglane skrzydło. Po śmierci ostatnich Piastów mazowieckich w 1526 r. Zamek przejęli Jagiellonowie i korzystali z warszawskiej rezydencji w czasie podróży pomiędzy Krakowem a Wilnem. Zygmunt August przeprowadził kolejną rozbudowę zaś jego siostrzeniec – król Zygmunt III Waza, znany nam powszechnie jako władca, który przeniósł stolicę, rozbudował Zamek i stworzył z niego godną królewską rezydencję. Znany nam Zamek w kształcie pięcioboku z charakterystyczną wieżą zegarową zawdzięcza swą formę właśnie Zygmuntowi III. Od tego czasu większość najważniejszych wydarzeń takich jak sejmy, audiencje posłów oraz wielkie uroczystości dworskie miały miejsce właśnie na warszawskim Zamku. Było to też centrum życia kulturalnego. Za czasów króla Władysława IV jedno z zamkowych skrzydeł zostało przeznaczone na teatr, w którym po raz pierwszy w naszej części Europy wystawiano włoskie opery. Wielką katastrofą dla warszawskiej rezydencji był potop szwedzki, kiedy najeźdźcy obrabowali Zamek z cennych dzieł sztuki. Gruntowne remonty i przebudowy przeszedł Zamek w czasach Stanisława Augusta, z czasów którego pochodzi wystrój większości wnętrz. To właśnie w Zamku miały miejsce słynne obiady czwartkowe. W tym też okresie wnętrza rezydencji zostały ozdobione licznymi dziełami nadwornych malarzy ostatniego króla Polski (zwłaszcza Bacciarellego i Canaletta). Jednym z najważniejszych wydarzeń tej epoki było uchwalenie Konstytucji Trzeciego Maja. W XIX w. Zamek stał się własnością władz carskich, podupadł i dość rzadko był wykorzystywany. Po odzyskaniu niepodległości stał się miejscem ważnych wydarzeń państwowych aż w końcu został siedzibą prezydenta Ignacego Mościckiego. We wrześniu 1939 r. lotnictwo niemieckie zbombardowało Zamek. Ucierpiał dach, na szczęście w czasie pożaru wyniesiono z Zamku cenne dzieła sztuki, meble w tym królewskie trony. Ocalałe mury zostały wysadzone przez niemieckich saperów w 1944 r. Po wojnie uprzątnięto gruzowisko wydobywając z niego ocalałe elementy zamkowych dekoracji. W latach 1970 – 84 wiernie odbudowano Zamek w oparciu o zachowane fotografie, plany, rachunki i ocalałe zdobienia. Od lat Zamek pełni rolę muzeum odwiedzanego przez licznych gości z kraju i zagranicy. Odbywają się tu ważne wydarzenia państwowe, wystawy, konferencje i koncerty. |
Druga tura bez Bonżura...
|
Ciekawe czy obecna komusza "władza" nie zamrozi odbudowy pałacu saskiego...
Druga tura bez Bonżura...
|
Będą tak samo rabować, jak poprzednicy.
|
A co tam jest do rabowania? Jak jeszcze pałac nie stoi? ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
To wcale nie trzeba budować żeby zniknęło >;) Tatuś rydzyk zbierał na stocznię i co?
Miliony ze zbiórki na Stocznię Gdańską poszły na Radio Maryja. "Ojciec Dyrektor nie doprowadził do żadnej malwersacji" Tadeusz Rydzyk 13.02.2021, 07:04 Krzysztof Katka 9 ZDJĘĆ Ojciec Tadeusz Rydzyk Ojciec Tadeusz Rydzyk (Fot. Michał Łepecki / Agencja Wyborcza.pl) 153 andrzej jaworski Radio Maryja stocznia gdańska Tadeusz Rydzyk TV Trwam TVN TVN24 Część pieniędzy została utopiona w nieudanej inwestycji, reszta poszła na Radio Maryja. Ile dokładnie - tego nie wiadomo. Dziś Tadeusz Rydzyk i Radio Maryja przekonują, że są przedmiotami ataków, po tym jak TVN wrócił do tematu |
Wojtek? Ty mnie nie cytuj TVN ![]() ![]()
Druga tura bez Bonżura...
|
Pamiętam że Polskim stoczniom nie można pomagać, a niemieckim tak i po co ze złodziejami niemcami spółki?
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Od tamtych czasów nic się nie zmieniło. Polski rząd nie mógł dotować stoczni w gdańsku z budżetu, bo w/g Niemców tak zabraniała unia. Ale pieniądze na dotowanie stoczni w Rostoku, znalazł rząd niemiecki...
Druga tura bez Bonżura...
|
Oni nie nadają się do przewodzenia Europie. Szybciej jakiś geszefcik jak diesel gate >;)
|
Free forum by Nabble | Edit this page |