Borys Niemcow został zamordowany niemal równo siedem lat przed rozpoczęciem rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Zginął od czterech strzałów w plecy. "Z zeznań świadków wynika, że zabójca w białym samochodzie oddał w sumie siedem strzałów. Niemcow zmarł na miejscu ok. godz. 23.40" — donosiły 27 lutego 2015 r. rosyjskie media. Ostatnie kilkanaście lat życia poświęcił na walce z reżimem Putina. "Ojciec nie byłby zdziwiony tym, co się dzisiaj dzieje. Tak naprawdę przepowiedział putinowskiej Rosji taki scenariusz już dawno temu" — mówiła w 2021 r. jego córka.
REKLAMA
Druga tura bez Bonżura...