![]() ![]() |
"Dziś Polacy, jako niewielka tylko część Scytów czy też pierwotnych Chaldejczyków mieszkamy pomiedzy Wisłą a Odrą, wczoraj mieszkaliśmy na ziemiach całej Europy i dużej części Azji, bo aż do Morza Ochodzkiego na Dalekim Wschodzie, a przedwczoraj zamieszkiwaliśmy Starożytny Egipt, jako przedstawiciele tzw. Starego Państwa Egipskiego, którego ostatnim, a właściwie ostatnią władczynią była Nitokris jako:
"Najszlachetniejsza i najpiękniejsza kobieta swoich czasów; miała jasną karnację z czerwonymi policzkami" Jeśli jednak chcielibyśmy nawiązać do korzeni i do pierwotnej naszej nazwy, pochodzącej jeszcze z czasów przedpotopowych, to powinniśmy nazywać sami siebie mianem Chaldejczyków." ![]() |
Coś musiało się tam stać, skoro te ludy zdecydowały się na wędrówkę. Nie opuszcza się rodzinnych stron...Ot tak... Witaj Sarenko...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
A wiecie, co tam było najbardziej ciekawe dla mnie, oprócz pochodzenia Słowian?
To dwa światy - zewnętrzny i wewnętrzny, czyli to, co na Ziemi i pod nią. I tutaj można się odnieść do tych tuneli, które praktycznie okrążają całą ziemię. My, ludzie wolni zajmowaliśmy Ziemię ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Witaj Ami. A co się dzieje, gdy ludy zostają podbite? Gdzie pojawiali się czarnogłowi, tam wybijali ludność. Ci co się uchowali na tamtych terenach, to przeważnie mają jasne oczy. Ewka już tu zapodała fotki, to ja dorzucę jeszcze jedno - z terenów obecnej Syrii ![]() ![]() |
Jakby tak ich wybili, to by nie było potęgi perskiej...Tak myślę. Podbite ludy nie uciekają daleko. Przeważnie zostają i stają się niewolnikami...
Druga tura bez Bonżura...
|
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
A jaki wygląd mają persowie? ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Ariowie? No proszę ;) i to nawet we wzmiankach z nauk w szkole. ![]() ![]() ![]() |
Niemcy szukając Aryjczyków, najwięcej znaleźli ich w Polsce! Hehehe. No i zaprzestali tych poszukiwań...
Druga tura bez Bonżura...
|
Arianizm – doktryna teologiczna Ariusza (zm. 336), prezbitera Kościoła w Aleksandrii w Egipcie[1], odrzucająca dogmat Trójcy Świętej i wpisująca się w nurt antytrynitaryzmu, powstała w kontekście sporów o rozumienie chrześcijańskiego monoteizmu[2]. Ariusz, wykształcony w szkole antiocheńskiej[3], uznawał pochodzenie Syna od Boga Ojca na zasadzie stworzenia/zrodzenia[4]. Doktryna uznana przez Kościół katolicki za herezję[5].
Spis treści 1 Poglądy 2 Kontrowersja ariańska 3 Przypisy 4 Bibliografia Poglądy Arianie odrzucali doktrynę o Trójcy Świętej, uznając ją za niebiblijną. Ariusz twierdził, że Jezus Chrystus jako syn Boży jest poddany Bogu (powołując się na fragmenty J 10,29-30; 1 Kor 15,27), że został stworzony przez Ojca[4], co oznaczało, że „był czas, kiedy nie było Syna”, kiedy nie było nikogo przy Bogu Ojcu. Zanim Syn został stworzony/zrodzony, nie istniał (por. Prz 8,22-25; 1 Kor 1,30). Dotyczyło to czasu przed tym, jak stał się człowiekiem (Wcielenie). Przy narodzeniu w Betlejem – według koncepcji Ariusza – Słowo Ojca stało się prawdziwie, a nie przez podobieństwo, Synem. Uznając autorytet prologu Ewangelii Jana 1,1.18, Ariusz pojmował boską naturę Jezusa Chrystusa jako pozbawioną przymiotu odwieczności[4]. Według Ariusza tylko Ojciec jest niezrodzony, a więc odwieczny, Syn, jako zrodzony, zaistniał w czasie. Pogląd ten był sprzeczny z wyznawaną przez Kościół doktryną o odwiecznie istniejącej Trójcy. Nauczanie Ariusza oraz jego uczniów wyraża tekst wyznania wiary biskupa ariańskiego Wulfili, w którym zawiera się doktryna Trójcy typowa dla subordynacjonizmu: Ja, Wulfila, biskup i wyznawca, zawsze tak wierzyłem i w tej jedynej i prawdziwej wierze odbywam swoją podróż do mojego Pana. Wierzę, że jest tylko jeden Bóg Ojciec, jedyny niezrodzony i niewidzialny, i /wierzę/ w Jego jednorodzonego Syna, naszego Pana i naszego Boga, stwórcę wszystkich rzeczy, nie mając innego poza Nim. Zatem jest jeden Bóg wszystkiego, który jest również Bogiem naszego Boga, i wierzę w Ducha Świętego, w oświecającą i uświęcającą moc. Jak powiedział Chrystus po zmartwychwstaniu do swoich uczniów. „A oto Ja zsyłam na was obietnicę mojego Ojca. Wy zaś pozostańcie w mieście, aż zostaniecie przyobleczeni mocą z wysokości.” (Łk 24,49) I znowu: „ale weźmiecie moc Ducha Świętego, kiedy zstąpi na was, i będziecie mi świadkami w Jerozolimie i w całej Judei, i w Samarii, i aż po krańce ziemi.” (Dz. 1, 8). /Duch Święty/ to ani Bóg, ani Pan, ale wierny wykonawca Chrystusa; nie równy, ale poddany i posłuszny we wszystkim Synowi. I wierzę, że Syn jest poddany i posłuszny we wszystkim Bogu Ojcu.”[6] Cesarz Konstantyn na soborze nicejskim: palenie ksiąg ariańskich. Manuskrypt CLXV, Biblioteca Capitolare, Vercelli, ok. 825 rok n.e. Doktryna podporządkowania (subordynacji) poszczególnych Osób boskich w Trójcy znajdowała zwolenników wśród niektórych pisarzy chrześcijańskich przed soborem nicejskim, jak Tertulian (ok. 150–240) i Orygenes (185–254). Dionizy Aleksandryjski mówił o Synu jako o dziele Ojca, dla podkreślenia ich wzajemnej odrębności[7]. Doktryna Ariusza była pójściem dalej niż koncepcja Orygenesa w zastosowaniu metafizyki średniego platonizmu do teologii Trójcy. Aleksandryjczyk mówił bowiem o Synu i Duchu jako o emanacjach Ojca, które mają wspólny z Ojcem byt, substancję (gr. ousia) – podobnie jak słońce oraz promienie światła słonecznego są tej samej substancji. Sam Orygenes, jak i Tertulian, wprowadzając rozróżnienie na jedność substancji i troistość hipostaz, niezbyt adekwatnie wyrażali równość Osób w Bogu. Ariusz jednak poszedł jeszcze dalej, uznając, że jedynie Ojciec ma w pełni boską naturę, gdyż jedynie on jest niezrodzony. Doktryna średniego platonizmu mówiła, że Bogiem można prawdziwie nazwać jedynie ten byt, który jest odwieczny, który nie ma początku. Wszystko inne jest stworzone. Konsekwentnie Ariusz uznał, że jedynie Ojciec jest Bogiem, Syn jest jedynie stworzonym odbiciem jego bóstwa. Orzeczenie wyrażone w symbolu nicejskim określiło, wbrew nauce Ariusza, że Syn jest odwiecznie zrodzony przez Ojca, a więc jest poza czasem, nie ma początku w kategoriach czasowych, będąc „światłem ze światłości” i „współistotny Ojcu”[8][9][10]. Po soborze nicejskim zwolennicy nauczania Ariusza, zwani semiarianami, w przeciwieństwie do radykalnego odłamu arian, zwanych anomejczykami, próbowali zamienić słowo współistotny, ομοουσιος (gr. homo-uzjos), dosłownie tej samej substancji użyte w nicejskim wyznaniu wiary, na inne, zbliżone w brzmieniu słowo ομοιουσιος (homoj-uzios), czyli podobnej substancji. Debatę nad tym toczono na synodach w Rimini i Seleucji (359 r.). Kontrowersja ariańska Osobny artykuł: Kontrowersja ariańska. Nauczanie Ariusza zostało potępione przez miejscowy synod w Aleksandrii w 319 r., a następnie odrzucone jako sprzeczne z wiarą Kościoła przez pierwszy od czasów apostolskich powszechny, ekumeniczny sobór chrześcijaństwa, zwany soborem nicejskim (325 r.), któremu przewodniczył Konstantyn Wielki. Na kilka dni przed śmiercią Konstantyn przyjął jednak chrzest z rąk ariańskiego biskupa Euzebiusza z Nikomedii[11]. Jednym ze współczesnych Ariuszowi teologów, którzy najdobitniej przeciwstawiali się arianizmowi, wykazując niezgodność jego poglądów z wiarą Kościoła, był Atanazy, biskup Aleksandrii (295–373). Antyariańska argumentacja Atanazego wynikała z obserwacji prostej wiary Kościoła, który w swej praktyce modlitewnej i liturgicznej nie tylko kierował się do Ojca przez Syna, lecz również wprost do Chrystusa, co z ariańskiego punktu widzenia jako adorowanie stworzenia, było bałwochwalstwem[12]. Potępienie arianizmu potwierdził następny sobór powszechny – konstantynopolitański I (381). Bracia polscy (potocznie zwani również arianami, socynianami, antytrynitarzami) – unitariańska wspólnota religijna, która wyodrębniła się w latach 1562–1563 z polskiego Kościoła reformowanego, stanowiąca najbardziej radykalny odłam reformacji w Polsce, powstały dzięki niektórym teologom ewangelickim (np. Miguel Servet) oraz uchodźcom z południowej i zachodniej Europy (głównie włoscy unitarianie), prześladowanym przez katolicką inkwizycję. W trakcie potopu szwedzkiego w 1658 roku uchwałą sejmu polskiego nakazano im w ciągu trzech lat zmienić wyznanie lub opuścić Rzeczpospolitą. Po upływie tego terminu, przynależność do zboru braci polskich miała być karana śmiercią[1]. W 1659 wymogi te zaostrzono, dopuszczona została zmiana wyznania wyłącznie na katolicyzm, czas do wyboru skrócono do 2 lat, czyli do lata 1660[2]. Po wygnaniu kontynuowali działalność przede wszystkim w Siedmiogrodzie, Niderlandach i Prusach Książęcych. Ich ostatnie wspólnoty za granicą zanikły w 1803 roku. Spis treści 1 Historia 1.1 Pojawienie się braci polskich 1.2 Rozwój wspólnoty 1.3 Prześladowanie braci polskich 1.4 Wygnanie braci polskich z Polski 2 Kobiety braci polskich 3 Obyczaje pogrzebowe braci polskich 4 Najważniejsze ośrodki braci polskich na Litwie i w Koronie do 1658 5 Doktryna 6 Znani bracia polscy 7 Zobacz też 8 Uwagi 9 Przypisy 10 Bibliografia Historia Pojawienie się braci polskich Pod koniec pierwszej połowy XVI wieku powstało krakowskie koło humanistów, któremu nieformalnie przewodził Franciszek Lismanin, a którzy m.in. omawiali pisma, komentarze i tłumaczenie Nowego Testamentu Erazma z Rotterdamu. Zawarte przez niego krytyczne uwagi do tradycyjnych przekładów i scholastyki miały stanowić impuls do późniejszych dyskusji[3]. Na jednym ze spotkań koła około roku 1546 pojawił się pochodzący z Niderlandów badacz Biblii nazwany Spiritus, który jako pierwszy w Polsce zakwestionował dogmat Trójcy Świętej. Niezależnie od działań koła w 1550 bp Samuel Maciejowski sprowadził jako profesora języka hebrajskiego Uniwersytetu Krakowskiego Włocha Francesco Stancaro, który głosił poglądy unitariańskie. Choć wkrótce został on na kilka lat zmuszony do opuszczenia Polski, zastąpił go inny Włoch, Giorgio Biandrata (Jerzy Blandrata), który przekonał do osiedlenia się w Polsce kolejnych włoskich unitarian uchodzących przed prześladowaniami[a][4]. 22 stycznia 1556 roku, podczas kalwińskiego synodu w Seceminie, w trakcie swojego wystąpienia, Piotr z Goniądza po raz pierwszy w Polsce publicznie zakwestionował istnienie Trójcy Świętej, twierdząc, że Bogiem Najwyższym jest tylko Bóg Ojciec, a Jezus Chrystus otrzymał boskość od niego. Choć 1 maja 1556 podczas synodu w Pińczowie został on ekskomunikowany i wygnany z Małopolski, nie zatrzymało to działalności unitarian. Podczas synodu w Pińczowie w 1562 roku Stanisław Paklepka i Grzegorz Paweł z Brzezin odrzucili dogmat Trójcy Świętej jako koncepcję „papieską”, nie opartą na świadectwie Biblii, a 2 kwietnia tego roku synod większością głosów zaaprobował wyznanie wiary odrzucające wiarę w Trójcę Świętą. Pierwszy zbór braci polskich powstał 16 października 1562 w wyniku rozłamu w krakowskim zborze kalwińskim. Bracia polscy utworzyli reformacyjny tzw. „Zbór Mniejszy”. Podczas synodu w Pińczowie – zorganizowanego w październiku 1563 roku – powołano „Polski Mniejszy Kościół Reformowany” (Ecclesia Minor) skupiający członków wspólnoty braci polskich, w odróżnieniu od Kościoła reformowanego zwanego „Zborem Większym” i skupiającego kalwinistów. Przeciwnicy religijni z kręgu kalwinistów złośliwie nazwali ich: „arianami”, choć ich nauka znacząco odbiegała od nauki Ariusza. Nazywano ich również „socynianami” (od Fausta Socyna) czy „antytrynitarzami”, gdyż odrzucali Trójcę. Sami siebie nazywali „braćmi polskimi” oraz za Janem Lubienickim – „chrystianami”. W 1565 w Węgrowie wyodrębniła się z kalwinizmu grupa braci polskich pod przywództwem Piotra z Goniądza i Giorgio Biandraty. Później na Mazurach określano ich „unitariuszami”. Rozwój wspólnoty Wśród braci polskich było wielu wybitnych pisarzy epoki. Swoje dzieła wydawali oni w założonej w 1574 roku drukarni Aleksego Rodeckiego. Do najwybitniejszych członków wspólnoty należeli: pisarz Andrzej Frycz Modrzewski, teolodzy i pisarze: Faust Socyn, Piotr z Goniądza, Grzegorz Paweł z Brzezin, Marcin Czechowic, Jan Niemojewski, Mikołaj Sienicki, Stanisław Lubieniecki młodszy, historyk Erazm Otwinowski, pisarz, filozof i hebraista Szymon Budny – autor tłumaczenia Biblii nazwanego Biblią nieświeską oraz licznych rozpraw religijnych, np. Przeciw Trojczanom, obalającej liczne argumenty przytaczane na uzasadnienie nauki o Trójcy Świętej, a także Andrzej Wiszowaty, kaznodzieja i minister zborów, autor wielu traktatów religijnych (wśród nich najsłynniejszy Religio rationalis – o religii zgodnej z rozumem), wydawca dorobku braci polskich Bibliotheca Fratrum Polonorum na emigracji w Amsterdamie. Pod koniec XVI wieku na terenie Małopolski działały 52 zbory braci polskich[5]. Głównymi ośrodkami ruchu były: Pińczów oraz Raków, gdzie w latach 1602–1638 działała Akademia Rakowska, z aktywnie działającym domem wydawniczym, a także Kraków, Lublin, Nowy Sącz, Lewartów (obecnie Lubartów), Lusławice, Kisielin na Wołyniu, Śmigiel, Węgrów, Iwie i Łosk. Wiodącym pedagogiem braci polskich był Wojciech z Kalisza, rektor szkoły ariańskiej w Lewartowie[6]. Bracia polscy nie brali udziału w porozumieniu pomiędzy wyznaniami protestanckimi w Rzeczypospolitej: luteranami, kalwinami oraz braćmi czeskimi, zawartym 14 kwietnia 1570 roku w Sandomierzu, zwanym zgodą sandomierską[7]. Wkrótce podobnie jak inne wyznania zostali objęci pierwszym aktem prawnym, gwarantującym pokój między różnowiercami w Rzeczypospolitej, jakim była Konfederacja Warszawska, uchwalona na pierwszym sejmie konwokacyjnym w 1573 roku w Warszawie[8]. Jednym z rzeczników politycznej współpracy z braćmi polskimi był przywódca kalwinistów małopolskich Stanisław Chrząstowski[9]. W roku 1574 Grzegorz Paweł razem z Jerzym Szomanem, byłym kanonikiem raciborskim, ułożył pierwszy katechizm braci polskich. Pracował nad nim również sam Faust Socyn. Po jego śmierci w roku 1604 synod polecił dokończenie pracy Hieronimowi Moskorzowskiemu i Walentemu Szmalcowi. Ostatecznie katechizm został opublikowany w języku polskim w roku 1605, a cztery lata później po łacinie. Tłumaczono go również na inne języki. Był on przez jednych witany z entuzjazmem, przez innych zwalczany i niszczony[10]. Prześladowanie braci polskich Choć w XVI wieku w Polsce panowała pewna miara wolności religijnej, jednak wolność ta była rozumiana w sposób selektywny. Zazwyczaj była ogromnie ceniona, lecz tylko w przestrzeni prywatno-prawnej. Bracia polscy byli ruchem mocno prześladowanym[11]. Po wyborze znanego z nietolerancji religijnej Stefana Batorego na króla, w obawie przed prześladowaniami opuścili Polskę naturalizowani Polacy Jakub Paleolog i Andrzej Dudycz. 30 kwietnia 1598 grupa krakowskich studentów, podburzonych przez miejscowy kler katolicki, wywlekła Fausta Socyna z jego mieszkania, spaliła jego księgozbiór i usiłowała go zabić. W roku 1611 Iwan Tyszkiewicz za rzekome bluźnierstwo i herezję został skazany na śmierć, a następnie w okrutny sposób uśmiercony. W Rzeczypospolitej zdarzały się także przypadki niszczenia mienia i pogromów braci polskich. Dla przykładu w maju 1591 roku w Krakowie podczas rozruchów antyprotestanckich zburzono zbór braci polskich, a w roku 1627 podczas tumultu w Lublinie zburzono lubelski zbór wspólnoty. Na wydanym w roku 1603 pierwszym polskim indeksie ksiąg zakazanych opracowanym z inicjatywy kardynała Bernarda Maciejowskiego wśród 60 autorów o możliwej identyfikacji wyznaniowej znalazło się 14 członków wspólnoty braci polskich (najwięcej po 18 kalwinistach). Na 318 dzieł z tego indeksu z podanym miejscem wydania 34 opublikowano w Rakowie (najwięcej po Krakowie – 108)[12]. W roku 1638, pod pretekstem rzekomego sprofanowania przydrożnego krzyża przez kilkunastu uczniów, biskup krakowski Jakub Zadzik doprowadził do rozwiązania Akademii Rakowskiej, a jej wykładowców skazano na banicję pod karą śmierci. Zlikwidowano także dom wydawniczy Sebastiana Sternackiego i zbór w Rakowie. Następnie zamknięto oficynę wydawniczą Sternackiego w Krakowie. W niektórych miejscowościach, zwłaszcza na Podkarpaciu, dochodziło do pogromów braci polskich, w trakcie których napadano na ich dwory, ograbiano a niektórych zamordowano[10][13]. Wygnanie braci polskich z Polski Stopniowe ograniczenia wolności religijnej innowierców wywołały spiralę narastającej niechęci, a nawet wrogości między katolikami, a innowiercami. Szukając pomocy w respektowaniu tolerancji religijnej innowiercy zwracali się do zagranicznych współwyznawców w luterańskiej Szwecji, co zwiększało niechęć katolików i sprowadzało na innowierców kolejne represje, jednocześnie jeszcze mocniej zmuszając ich do szukania wsparcia w krajach ościennych. Przełomem w stosunkach braci polskich z katolikami stał się potop szwedzki[14]. W trakcie trwania najazdu Szwedów król Jan Kazimierz przed zdobyciem Warszawy złożył ślub wypędzenia arian z Polski[b]. Powodem miało być ich sprzyjanie szwedzkiemu najeźdźcy[15]. Niektórzy bracia polscy uczestniczyli w zawieraniu układu w Kiejdanach, poddającego Litwę Szwecji, przygotowaniu tzw. traktatu w Radnot, który dzielił szwedzką i siedmiogrodzką strefę wpływów. Członkowie zboru ewentualne rządy Karola Gustawa łączyli z powrotem wolności religijnej dla swojej wspólnoty, dlatego chętnie przyłączali się do jego wojsk, występowali w roli jego administratorów, w zajętych przez Szwedów miejscowościach (np. Kraków, Białystok[16]) organizowali swoje ośrodki. Związane z tym oskarżenia kierowano w stronę Aleksandra, Stanisława, Gabriela, Krzysztofa i Mikołaja Lubienieckich[17], Aleksandra Mierzeńskiego, Zbigniewa Morsztyna (11 października 1655 w imieniu rodziny podpisał akt poddańczy wobec Karola Gustawa, jednak już w grudniu 1655 walczył z powrotem przeciwko Szwedom), Seweryna Morsztyna, Krzysztofa Taszyckiego, Piotra Królewskiego, Andrzeja Gnoińskiego, Wespazjana Schlichtinga czy Stefana Przypkowskiego[18]. Członkowie zborów braci polskich padli ofiarą powszechnego oburzenia. Gorącym zwolennikiem wypędzenia braci polskich był biskup krakowski Andrzej Trzebicki. Na mocy ustaw sejmowych z roku 1658 i następnych zostali zobowiązani do przejścia w ciągu trzech lat na katolicyzm lub opuszczenia kraju. Okres ten skrócono do dwóch lat, w trakcie których mieli wyprzedać majątki i przenieść się za granicę. W konsekwencji bracia polscy zostali wygnani z Polski. Rzeczywistą przyczyną wygnania braci polskich były względy dogmatyczne, gdyż na tych samych obradach sejmu podjęto uchwałę o amnestii dla wszystkich zwolenników Szwedów[14]. Było to pierwsze tak poważne naruszenie wolności religijnej w Rzeczypospolitej oraz pierwsza, a zarazem ostatnia, banicja grupy religijnej na terenie Polski i Litwy[c]. W wyniku ustawy znaczna część wyznawców wyemigrowała z kraju, zanosząc unitariańską myśl teologiczną do innych państw. Bracia polscy osiedlili się: w Holandii gdzie część przystąpiła do Kościoła remonstranckiego, Prusach Książęcych, Siedmiogrodzie gdzie w Koloszwarze (Cluj) utworzyli osobny zbór, na Śląsku (głównie w Kluczborku) i w północnych Niemczech. Część pozostałych w Rzeczypospolitej braci polskich przeszła do podziemia. Kryptoarianie chrzczeni byli w Pińczowie i okolicach do 1684. Kryptoariański ośrodek w Jankówce funkcjonował jeszcze w pierwszych latach XVIII wieku. Tajne pomieszczenia w dworach, miejsca spotkań braci polskich, wykorzystywane były później w XIX wieku jako kryjówki w czasie powstań narodowych. Ich wspólnoty za granicą również stopniowo zanikły; najdłużej, przetrwały w Koloszwarze (do 1784) i w Kosinowie Prusach (do 1803). Ustawa była zwieńczeniem kontrreformacyjnej fali prześladowań i pogromów, które dotknęły wspólnotę w latach 1655–1660; obok braci polskich prześladowania objęły braci czeskich, którzy w trakcie potopu szwedzkiego bez walki oddali prywatne miasto szlacheckie Leszno Szwedom[d]. Idea unitarianizmu zachowała się w Kościołach unitariańskich. Założony w 1568 roku przez Ferenca Dávida Unitariański Kościół Siedmiogrodu istnieje do dziś. Kobiety braci polskich Pozycja kobiety w środowisku braci polskich była nieporównywalnie mocniejsza niż pozycja innych protestantek oraz katoliczek. Zgorszenie i zdziwienie opinii publicznej wywoływał fakt, że w zborach braci polskich kobiety często wygłaszały kazania i nauki moralne. Jedną z podstawowych zasad wspólnoty było partnerstwo w związku małżeńskim – ani żona, ani mąż nie mogli dominować[19]. Na płaszczyźnie doktrynalnej odrzucenie boskości Jezusa oraz roli Marii jako matki Boga skutkowało odrzuceniem ideału kobiety dziewiczej, niepokalanej i wybranej przez Boga. W rezultacie kobiety i ich rola społeczna nie były idealizowane, lecz traktowane bardziej racjonalnie[20]. Bracia polscy napisali wiele dzieł na temat kobiet, m.in. Zwierciadełko panienek chrystiańskich ku obejźrzeniu się w powinnościach swych chrystiańskich pisarza ariańskiego, Marcina Czechowica w 1582, Sprawy abo Historyje znacznych niewiast ze wszystkiego prawie pisma świętego dla pamięci krótko zebrane i znowu wydane przez Erazmusa Otwinowskiego z Leśnika (1589) oraz Wszystkie niewiasty Starego i Nowego Testamentu cnotliwe i bezbożne oraz Bohaterowie chrystiańscy. W Sprawach abo Historyjach... tego samego autora. Ta książka przedstawiała postacie kobiet z Biblii, wskazując negatywne i pozytywne wzorce zachowań oraz podkreślając rolę kobiet i ich równość z mężczyznami: (...) chodzi mi o pouczenie ludzi prostych, ile zacnych spraw Bóg wykonywa przez mdłe naczynie niewieście i dostarczenie panienkom pobożnych rodziców świętych przykładów. A potym aby się też umiały strzedz takich nauczycielów, którzy im tylko do kądziele ukazują (chociaż i tej pismo święte swego czasu nie gani) i czytać słowa Bożego swym własnym językiem nie dopuszczają i owszem gdzie mogą księgi nowego Testamentu Pana naszego i Biblie święte w domiech szlacheckich palą i zagubiają... Tymczasem Pan Bóg w nowem przymierzu niewiasty z mężami jednako porównał..., ich i ducha swego świętego i jednego żywota wiecznego wespołek z mężami uczesnicami uczynić raczył[21]. Sejm, skazując na banicję braci polskich w 1658, pominął kobiety ariańskie, z których wiele pozostało wraz z dziećmi w Rzeczypospolitej. Wkrótce zauważono, że i one, przyzwyczajone do pracy duszpasterskiej, mogą być „zarzewiem herezji”. W 1662 Sejm „naprawił pomyłkę”, skazując na banicję także kobiety[22]. Obyczaje pogrzebowe braci polskich Zobacz w Wikiźródłach tekst Arjańskie groby w Encyklopedii staropolskiej Przed 1658 w Rzeczypospolitej bracia polscy mieli swoje oddzielne cmentarze. Ich pochówki odbywały się też pod kościołami zamienionymi na zbory. Atrybuty pogrzebowe braci polskich opisuje Zygmunt Gloger w sposób następujący: W prawdziwych grobach arjańskich pod Pińczowem, które rozkopywał Tadeusz Czacki, każdy zmarły miał w ręku tabliczkę z cytatem z 2. listu św. Pawła do Tymoteusza: Scio cui credidi (wiem, komu uwierzyłem). U boku, w butelce dobrze zatkanej, zachowywano opis żywota zmarłego. Podana w opisie Glogera tabliczka w Słowniku geograficznym (Tom VIII, s. 162, hasło: Pińczów) określona jest jako blaszka kruszcowa. Pochówki kryptoarian na terenach Rzeczypospolitej zdarzały się jeszcze w XVIII wieku. Zmarłym chowanym pod kościołami i na cmentarzach katolickich wkładano w rękę zamiast tabliczki ryngraf z łacińskim napisem na odwrocie: Scio cui credidi, czyli „Wiem, komu uwierzyłem” (2 Tym 1:12). Obecnie największym zachowanym w Polsce miejscem pochówku braci polskich jest tzw. Ariańska Góra w Kosinowie, po zniszczeniu podobnego cmentarza w XIX wieku w Pińczowie i zepchnięciu spychaczami w latach 60. XX w. cmentarza w Rakowie. Najważniejsze ośrodki braci polskich na Litwie i w Koronie do 1658 Ruch braci polskich miał charakter wybitnie elitarny, skupił wielu literatów i naukowców, obok zwykłych wyznawców. Lista zborów nie jest dotąd ostatecznie ustalona; Janusz Tazbir szacował ich liczbę na około 150[23]. Nie były to duże wspólnoty, liczyły przeciętnie od 100 do 200 osób[24]. Korona województwo krakowskie: Kraków, Lusławice, Raciborsko, Nowy Sącz województwo lubelskie: Lewartów, Lublin województwo mazowieckie: Warszawa województwo podlaskie: Węgrów województwo sandomierskie: Raków, Pińczów województwo wołyńskie: Beresteczko, Hoszcza, Kisielin, Lachowice Litwa województwo nowogródzkie: Nowogródek, Iwie, Nieśwież księstwo żmudzkie: Kiejdany, Taurogi Doktryna Bracia za wyłączną podstawę swej doktryny uważali Biblię (zasada Sola scriptura). Podobnie jak arianie nie uznawali dogmatu o Trójcy Świętej. W początkowym okresie, niektórzy bracia polscy wywodzili z tego bezwarunkowy pacyfizm, a także odmowę służby państwu (zarówno w urzędach wojskowych, jak i cywilnych) jako formy wywyższenia, odrzucenie chrztu niemowląt, wspólnotę dóbr, potępienie kary śmierci. W wielu tych kwestiach naśladowano morawskich anabaptystów. Doktrynę społeczną braci polskich wyłożył m.in. Marcin Czechowic w swoim dziele Rozmowy Chrystiańskie, opublikowanym w Krakowie w 1575. Ważne miejsce zajmowało hasło sprawiedliwości i równości społecznej, co usiłowała realizować w praktyce ariańska szlachta kujawska poprzez uwalnianie chłopów od pańszczyzny[25]. Jednym ze znanych braci polskich, który uwolnił chłopów od pańszczyzny, był Samuel Przypkowski. Pańszczyznę zniósł w swoim majątku w Przytkowicach[26]. Wśród historyków polskiej reformacji dominuje pogląd, że doktryna religijna braci polskich, a zwłaszcza jej część kosmogoniczna, teologiczna i chrystologiczna, ewoluowała z trynitarianizmu, poprzez tryteizm i dyteizm, do unitarianizmu. Powstanie pierwszego jawnego zboru unitariańskiego spowodowane zostało podważeniem przez Grzegorza Pawła z Brzezin fundamentu teologii trynitariańskiej, ale także trydeistycznej i dyteistycznej, jakim jest wiara w pośrednictwo Logosu w dziele stwarzania. Protokoły z synodów ewangelickich, przeprowadzonych w latach 1561–1569, ukazują nagłe pojawienie się unitarianizmu w ostatecznej postaci oraz ostrą na to zjawisko reakcję trynitarian, trydeistów i dyteistów. Gdy na synod do Bełżyc, odbywający się w marcu 1569 roku, zaproszeni zostali wszyscy ewangelicy biorący udział w tzw. synodzie rozłamowym w dniach 22–30 marca 1565 roku, protokolant zdecydował się na precyzyjne oddzielenie braci polskich-chrystian od trynitarian (troyczaków), tryteistów (troybożan) i dyteistów (dwoybożan). Od samego więc początku wiadomo było, kto jest „bratem”, a kto nim nie jest. Znani bracia polscy Zobacz też kategorie: Bracia polscy (biografie), Szlachta ariańska w Polsce. Jan Mączyński – leksykograf, który wydał pierwszy wielki łacińsko-polski słownik „Lexicon Latino Polonicum Ex Optimis Latinae Linguae Scriptoribus Concinnatum” zawierający ok. 20 tys. haseł łacińskich i ich polskich odpowiedników. Wacław Potocki – sędzia, poeta, satyryk Jan Ludwik Wolzogen – spolonizowany austriacki filozof, teolog, matematyk Stanisław Lubieniecki - pastor, teolog i astronom, po 1660 roku na wygnaniu Krzysztof Lubieniecki - syn Stanisława, malarz w Niderlandach |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Cześć Ewka. Nie oglądałem jeszcze tych filmików. Czy "chłopaki" opierają się na jakiś źródłach? Czy tylko popuszczają wodze fantazji??
Druga tura bez Bonżura...
|
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Obejrzę sobie w nadchodzący weekend, Będzie 3 dni wolnego. A jak sobie przypominam pramatka Ewa, czyli Lilith rodziła jak "maszynka". Tak jest w przekazach. A to mogła być kierowniczka laboratorium gdzie produkowała dzieci genetycznie...I dlaczego kościół zrobił z niej demona ?...
Druga tura bez Bonżura...
|
Free forum by Nabble | Edit this page |