To mi przed chwilą się humor bardzo poprawił. Dojeżdżam do domu, a tu u mnie przed chałupą, córka sąsiadki handluje domową lemoniadą i wszyscy u niej kupują >;PP Ja też, a co >;PP Daleko do domu nie mam ;) ale biznesy sąsiedzkie trzeba wspierać, ale matulka dziewczynka, boso i kostiumie kąpielowym, stolik dwa krzesełka szklanki i duży dzbanek lemoniady >;))))
Ja też jako dziecko handlowałem na jesień owocami co zbierałem u babci i przed domem siadałem z wagą i ludzie brali na przetwory, a nawet się umawiali, żeby naszykować więcej >;PPPP
To mi przed chwilą się humor bardzo poprawił. Dojeżdżam do domu, a tu u mnie przed chałupą, córka sąsiadki handluje domową lemoniadą i wszyscy u niej kupują >;PP Ja też, a co >;PP Daleko do domu nie mam ;) ale biznesy sąsiedzkie trzeba wspierać, ale matulka dziewczynka, boso i kostiumie kąpielowym, stolik dwa krzesełka szklanki i duży dzbanek lemoniady >;))))
No coś Ty! Tak, jak w dawnych filmach amerykańskich? ;)
Ja też jako dziecko handlowałem na jesień owocami co zbierałem u babci i przed domem siadałem z wagą i ludzie brali na przetwory, a nawet się umawiali, żeby naszykować więcej >;PPPP
Grzeczny chłopczyk Ja, jako ta niegrzeczna dziewczynka, przez płot u Babci przechodziłam do sadu szpitala i tam jabłka kradłam! ;)))
To mi przed chwilą się humor bardzo poprawił. Dojeżdżam do domu, a tu u mnie przed chałupą, córka sąsiadki handluje domową lemoniadą i wszyscy u niej kupują >;PP Ja też, a co >;PP Daleko do domu nie mam ;) ale biznesy sąsiedzkie trzeba wspierać, ale matulka dziewczynka, boso i kostiumie kąpielowym, stolik dwa krzesełka szklanki i duży dzbanek lemoniady >;))))
No coś Ty! Tak, jak w dawnych filmach amerykańskich? ;)
Właśnie tak >;P Mam dom narożny i musiałem poczekać bo obsługa jak w mcdrive >;P
Ja też jako dziecko handlowałem na jesień owocami co zbierałem u babci i przed domem siadałem z wagą i ludzie brali na przetwory, a nawet się umawiali, żeby naszykować więcej >;PPPP
Grzeczny chłopczyk Ja, jako ta niegrzeczna dziewczynka, przez płot u Babci przechodziłam do sadu szpitala i tam jabłka kradłam! ;)))
Ja też chodziłem na "dzierżawę" >;) Ale zarabianie, jako dokładka do kieszonkowego, bardzo mi się podoba jako nauka :)
A ja się wtedy rozchorowałam. Miałam wymioty, bo za dużo pewnie tych jabłek zjadłam, co na dodatek były niedojrzałe ;)
Nauczka dla mnie, że kradzione nie tuczy ;D
A ja się wtedy rozchorowałam. Miałam wymioty, bo za dużo pewnie tych jabłek zjadłam, co na dodatek były niedojrzałe ;)
Nauczka dla mnie, że kradzione nie tuczy ;D
To ja mam lepsze doświadczenia >;P Może tego też trzeba się nauczyć? >;)) Pan Lenin kazał rozwijać "kryminalne myślenie" swoim ludziom, aby nie blokowały ich ograniczenia moralne. Może sama uznałaś w swym sercu że to nie było w porządku i ciało hmm zareagowało? :)