Imli-li ☼ napisał/a
tak on musi widzieć co i w jakim miejscu jest a żeby umówić się na wizytę dobrze jest wcześniej zadzwonić ja czekałam chyba trzy miesiące czy dłużej nie pamiętam już ma dużo pacjentów dosyć stałych również wielu a leczenie trwa rok albo nieco dłużej jednak warto Kotku Buziak
Jutro do niego zadzwonię i mu opowiem. Bo teraz to już pewnie śpi. On chodzi wcześnie spać. No ale jak oni mieszkają w Niemczech, to nie wiem jak on tam będzie dojeżdżał. Chyba że żona zostanie na jakiś czas w Polsce...No, na pewno że warto. Wiesz, jego żona jest już na rencie. Ale nie wiem czy z powodu tych tętniaków, czy jeszcze coś ma. No i nie wiem , czy jak ją Chińczyk nie wyleczy, nie zabiorą jej tej renty. Ona jest młodsza od niego. Ale ile, to też nie wiem...Buziak.
Druga tura bez Bonżura...