Re: Pierwszy dzień wiosny! Hurra! Ale tylko kalendarzowej...Uuuu
Imli-li ☼ napisał/a
mam nadzieję Kotku a co u Twoich? rozmawiałeś? Buziak
Nie rozmawiałem. Siedzi tam teraz teściowa córki. Może w sobotę lub niedzielę...Zajrzę. Wysłałem małemu paczkę a w niej taki wiatrak, który porusza wiatr. Penie będzie miał uciechę...Buziak.
Re: Pierwszy dzień wiosny! Hurra! Ale tylko kalendarzowej...Uuuu
odkładają właśnie sobie uśmiałam się jak ten młodszy zachowuje się jak bankier kaska dla niego to świętość starszy odkłada na aparaturę elektroniczną a tamten ściska i sprawdza czy wszystko jest hahaha Buziak
Re: Pierwszy dzień wiosny! Hurra! Ale tylko kalendarzowej...Uuuu
Imli-li ☼ napisał/a
odkładają właśnie sobie uśmiałam się jak ten młodszy zachowuje się jak bankier kaska dla niego to świętość starszy odkłada na aparaturę elektroniczną a tamten ściska i sprawdza czy wszystko jest hahaha Buziak
Tak się człowiek uczy od małego, szacunku dla pieniędzy. My też chyba tak się uczyliśmy. Cierpliwość, oszczędzanie, żeby potem kupić upragnioną rzecz. A teraz? Teraz są banki, kredyty...Aaa ludzie powinni od dziecka wiedzieć, jak gospodarować pieniędzmi...Buziak.
Re: Pierwszy dzień wiosny! Hurra! Ale tylko kalendarzowej...Uuuu
Imli-li ☼ napisał/a
pamiętam że każdy grosz odkładałam na książki w dzieciństwie bo mama nigdy nie kupiła mi aż wstyd się przyznać jedynie te do szkoły Buziak
Ja już nie pamiętam co kupowałem. Przeważnie jakieś duperele, scyzoryki, breloczki lub na...Konsumpcję ...Dropsy, batoniki, oranżady...Trzymało się kasę np. Na święta żeby kupić korkowiec, do strzelania. Książek nie kupowałem. Książki wypożyczałem z biblioteki...Buziak.
Re: Pierwszy dzień wiosny! Hurra! Ale tylko kalendarzowej...Uuuu
też chodziłam do biblioteki ale zawsze marzyłam o swoich własnych fajne nowe pachniały bardzo je szanowałam każdą przeczytałam już jak byłam starsza dostałam od sąsiadki małą encyklopedię i ją często czytałam mam ją do dziś wspaniała pamiątka Buziak
Re: Pierwszy dzień wiosny! Hurra! Ale tylko kalendarzowej...Uuuu
Imli-li ☼ napisał/a
też chodziłam do biblioteki ale zawsze marzyłam o swoich własnych fajne nowe pachniały bardzo je szanowałam każdą przeczytałam już jak byłam starsza dostałam od sąsiadki małą encyklopedię i ją często czytałam mam ją do dziś wspaniała pamiątka Buziak
Kotuś...Moja mama pracowała w drukarni, to tego zapachu miałem z gazet które codziennie przynosiła. bo gazety można było wynosić. No oczywiście tylko dla siebie, nie na handel. No ale od czasu do czasu, przynosiła...Komiksy. Które już wtedy drukowali do Niemiec. To była radocha...Przejdziemy się Kotuś na jednego? Hm?...Buziak.
Re: Pierwszy dzień wiosny! Hurra! Ale tylko kalendarzowej...Uuuu
Mało tego Kotuś. Ja zabierałem te komiksy do szkoły...I czytałem kolegom, hehehe. Znaczy się opowiadałem, bo tam napisy były po niemiecku, duńsku lub holendersku. Ale znałem już historię tego komiksa, bo wcześniej go oglądałem. Więc tekst układałem sam...I jeszcze jedna ciekawostka którą dzisiaj przeczytałem na niemieckim...Na Arktyce...+30 stopni!
Dobranoc Kochanie...Spokojnej nocy...Buziak.
Re: Pierwszy dzień wiosny! Hurra! Ale tylko kalendarzowej...Uuuu
byłeś Kotku bohaterem w szkole w pewnym sensie słyszałam też o tym ociepleniu no i o tym jaki ogromny kawał lodowca się oderwał pokazywali go olbrzymi kawał Dobranoc Serce Moje do jutra miłych snów Buziak pa
Re: Pierwszy dzień wiosny! Hurra! Ale tylko kalendarzowej...Uuuu
Imli-li ☼ napisał/a
byłeś Kotku bohaterem w szkole w pewnym sensie słyszałam też o tym ociepleniu no i o tym jaki ogromny kawał lodowca się oderwał pokazywali go olbrzymi kawał Dobranoc Serce Moje do jutra miłych snów Buziak pa
Może to przez to przebiegunowanie się Ziemi, o którym wspominała Sarenka. Pa. Kochanie...Do jutra...Buziak.