Piątek trzynastego (przesąd) >;)

[Lothar.]

A dziś ryzykowne prace >;P



Piątek trzynastego – przesąd uznający dzień za pechowy, kiedy piątek wypadnie w trzynasty dzień danego miesiąca.

Przesąd jest spotykany w krajach anglojęzycznych, francuskojęzycznych i portugalskojęzycznych. Taki sam status posiada w takich krajach jak: Polska, Estonia, Niemcy, Finlandia, Austria, Irlandia, Szwecja, Dania, Słowacja, Norwegia, Czechy, Słowenia, Bułgaria, Islandia, Belgia i Filipiny.

W Grecji, Rumunii i Hiszpanii za pechowy jest uznawany wtorek trzynastego, zaś we Włoszech piątek siedemnastego.

Strach przed piątkiem trzynastego jest nazywany paraskewidekatriafobią. Słowo to powstało z greckich słów paraskevi (piątek), dekatreis (trzynasty) i fobia (strach).

Istnieje pogląd, że feralność tej daty bierze początek od faktu, że w ten dzień (13 października 1307) aresztowano templariuszy, kłamliwie oskarżonych przez króla Francji Filipa IV m.in. o herezję, sodomię i bałwochwalstwo (w rzeczywistości był on u nich ogromnie zadłużony i chciał się pozbyć wierzycieli). Według tej hipotezy ostatni wielki mistrz zakonu, Jacques de Molay, tuż przed spłonięciem na stosie przeklął Filipa IV i papieża Klemensa V, a rok później obaj nie żyli. Przekonanie o pechowości tej daty pojawiło się dopiero na początku XX wieku[1].

Data piątek 13. w ciągu każdego roku przypada co najmniej 1 raz i maksymalnie 3 razy[2].
Wypadanie piątków 13. w zależności od pierwszego dnia roku

Lata zwykłe:

    poniedziałek: 13 kwietnia, 13 lipca
    wtorek: 13 września, 13 grudnia
    środa: 13 czerwca
    czwartek: 13 lutego, 13 marca, 13 listopada
    piątek: 13 sierpnia,
    sobota: 13 maja
    niedziela: 13 stycznia, 13 października

Lata przestępne:

    poniedziałek: 13 września, 13 grudnia
    wtorek: 13 czerwca
    środa: 13 marca, 13 listopada
    czwartek: 13 lutego, 13 sierpnia
    piątek: 13 maja
    sobota: 13 października
    niedziela: 13 stycznia, 13 kwietnia, 13 lipca[3]

Zobacz też

    triskaidekafobia

[Lothar.]

Delektujcie się następny 13 października 2023 r. >;PP

Piątek 13 to zawsze doskonały powód do żartów. Oczywiście nie z daty, ale z przesądów jakie z piątkiem trzynastego wciąż pokutują wśród Polaków. Czy tylko chodzi o czarnego kota? Niezwykłe wydarzenia z historii mogły stać się znakomitym pretekstem, by w średniowieczu ludzie zaczęli obawiać się splotu daty z konkretnym dniem miesiąca. I tak piątek, 13 stał się synonimem wszelkiego pecha, jaki może spotkać w życiu człowieka, szczególnie jeśli wierzy we wszelakie przesądy. Odtrutką nad irracjonalny strach, wszystkie fobie mogą być niezwykłe memy, jakie prezentujemy w galerii na 13.11.2020, czyli w piątek, trzynastego

Piątek 13 to zawsze doskonały powód do żartów. Oczywiście nie z daty, ale z przesądów jakie z piątkiem trzynastego wciąż pokutują wśród Polaków. Czy tylko chodzi o czarnego kota? Niezwykłe wydarzenia z historii mogły stać się znakomitym pretekstem, by w średniowieczu ludzie zaczęli obawiać się splotu daty z konkretnym dniem miesiąca.
Piątek, 13

W piątek, 13 października 1307 roku, na rozkaz króla Francji Filipa Pięknego aresztowano wielkiego mistrza templariuszy Jakuba de Molay i wielu innych templariuszy. To miało zapoczątkować serię wydarzeń, które doprowadziły do wojny 100-letniej między Francją a Anglią.

Czytaj też: Piątek 13. Najlepsze memy na piątek trzynastego. Czy Polacy są przesądni? Zobaczcie śmieszne obrazki na pechowy dzień

Stracony w 1314 roku Jakub de Molay przeklął na stosie króla Filipa Pięknego, papieża Klemensa V i rycerza Wilhelma de Nogaret, prawą rękę króla w procesie przeciwko templariuszom. Wszyscy trzej zmarli w ciągu roku w podejrzanych okolicznościach.

[Sylwia]

U mnie dość spokojny dzień, chociaż trochę zalatany ;)
Tyle, że ja lubię 13 - kę i nie mam w tym dniu żadnych uprzedzeń.

[Sylwia]

[Sylwia]

A tu coś słodkiego w obronie czarnych kotków

[michalina]

Sylwia napisał/a

A tu coś słodkiego w obronie czarnych kotków

Słodkie!
Gdybym sie nie zachwyciła moimi dwiema gwiazdami to miałam w planach przygarnięcie czarnego kotka:))

[Amigoland]

Sylwia napisał/a

U mnie dość spokojny dzień, chociaż trochę zalatany ;)
Tyle, że ja lubię 13 - kę i nie mam w tym dniu żadnych uprzedzeń.

U mnie też spokojny dzień. Żeby Wojtek nie wspomiał że dzisiaj 13-sty. To bym nawet nie wiedział...Nie patrzę już na daty

[Sylwia]

michalina napisał/a

Słodkie!
Gdybym sie nie zachwyciła moimi dwiema gwiazdami to miałam w planach przygarnięcie czarnego kotka:))

Ja miałam kiedyś takiego czarnego, ale z krawacikiem i białymi łapkami. Oczywiście był to Czaruś i tak go własnie nazwałam ;))

Coś takiego:



A Twoje Michalinko, to prawdziwe Gwiazdy! :)

[Sylwia]

Amigoland napisał/a

U mnie też spokojny dzień. Żeby Wojtek nie wspomiał że dzisiaj 13-sty. To bym nawet nie wiedział...Nie patrzę już na daty

Takiemu to dobrze!

[michalina]

Sylwia napisał/a

Amigoland napisał/a

U mnie też spokojny dzień. Żeby Wojtek nie wspomiał że dzisiaj 13-sty. To bym nawet nie wiedział...Nie patrzę już na daty

Takiemu to dobrze!

Oj,dobrze!

[michalina]

Sylwia napisał/a

michalina napisał/a

Słodkie!
Gdybym sie nie zachwyciła moimi dwiema gwiazdami to miałam w planach przygarnięcie czarnego kotka:))

Ja miałam kiedyś takiego czarnego, ale z krawacikiem i białymi łapkami. Oczywiście był to Czaruś i tak go własnie nazwałam ;))

Coś takiego:



A Twoje Michalinko, to prawdziwe Gwiazdy! :)

Cudny Sarenko!:))
Ja uważam,że nie ma na świecie brzydkich kotów,tak je uwielbiam,ze nawet jak jest zapchlony i parchaty to go będę głaskać;))
A gwiazdy zajęły tacie fotel i musi siedzieć na innym miejscu
Prawie jak na czerwonym dywanie,he,he;))

[Sylwia]

michalina napisał/a

Cudny Sarenko!:))
Ja uważam,że nie ma na świecie brzydkich kotów,tak je uwielbiam,ze nawet jak jest zapchlony i parchaty to go będę głaskać;))
A gwiazdy zajęły tacie fotel i musi siedzieć na innym miejscu
Prawie jak na czerwonym dywanie,he,he;))

Tak to prawdziwe słodziaki i to ich mruczenie. Pamiętam moment, gdy pierwszy raz kot pod moim dotykiem zaczął mruczeć, poczułam to pod palcami i w pierwszej chwili odskoczyłam, zanim zorientowałam się, że to przez to, że mu się to głaskanie podoba ;)

No proszę! I co na to tata? Musiał ustąpić, prawda?

[michalina]

Sylwia napisał/a

michalina napisał/a

Cudny Sarenko!:))
Ja uważam,że nie ma na świecie brzydkich kotów,tak je uwielbiam,ze nawet jak jest zapchlony i parchaty to go będę głaskać;))
A gwiazdy zajęły tacie fotel i musi siedzieć na innym miejscu
Prawie jak na czerwonym dywanie,he,he;))

Tak to prawdziwe słodziaki i to ich mruczenie. Pamiętam moment, gdy pierwszy raz kot pod moim dotykiem zaczął mruczeć, poczułam to pod palcami i w pierwszej chwili odskoczyłam, zanim zorientowałam się, że to przez to, że mu się to głaskanie podoba ;)

No proszę! I co na to tata? Musiał ustąpić, prawda?

Oczywiście ustąpił,nie miał wyjscia;))
Na szczęście jest tam jeszcze inny fotel,he,he;))
Lubię kocie futro bo jest takie jedwabiste:)
Psy też lubię ,te,które miałam kchałam bardzo ale psy są bardziej kłopotliwe "w obsłudze",minuja podwórko i w sumie to mam chyba więcej serca do kotów;)
Sarenko,ta Puśka,tzn.ta biała trikolor to jak idę z tataą na spacer to za nami leci z miaukiem po ulicy,po płotkach,normalnie  wychodzi na spacer jak piesek;))
Jak kiedys szłam z mężem na Wietrznię(co zdarza się raz do roku;))to za nami biegła i musielismy ja odganiać bo mogłaby wpaść pod auto;))
A jak wracaliśmy to siedziała na murku przy domu i na nas czekała;))

[Sylwia]

michalina napisał/a

Oczywiście ustąpił,nie miał wyjscia;))
Na szczęście jest tam jeszcze inny fotel,he,he;))
Lubię kocie futro bo jest takie jedwabiste:)
Psy też lubię ,te,które miałam kchałam bardzo ale psy są bardziej kłopotliwe "w obsłudze",minuja podwórko i w sumie to mam chyba więcej serca do kotów;)
Sarenko,ta Puśka,tzn.ta biała trikolor to jak idę z tataą na spacer to za nami leci z miaukiem po ulicy,po płotkach,normalnie  wychodzi na spacer jak piesek;))
Jak kiedys szłam z mężem na Wietrznię(co zdarza się raz do roku;))to za nami biegła i musielismy ja odganiać bo mogłaby wpaść pod auto;))
A jak wracaliśmy to siedziała na murku przy domu i na nas czekała;))

Tak właśnie myślałam, że nie miał wyjścia
Tzn, że Puśka bardziej przyzwyczajona do was, niż do miejsca. A często się mówi, że kot przyzwyczaja się do miejsca.
Ten mój Czaruś też zachowywał się, jak pies. Wychodził na dwór, a jak go wołałam po imieniu, to przylatywał, czasem gwizdałam na niego ;)) no i normalnie go kąpałam, pływał sobie w wannie, bo tyle wody mu lałam do kąpieli.
Z kolei moja sunia często zachowuje się, jak kot. Wtula się i lubi głaskanie, no i liże sobie łapki, jak chce mieć czyste ;)
I strasznie obrażona, gdy idzie do fryzjera, nie lubi wody, boi się jej, co było widoczne nad morzem.

[michalina]

Sylwia napisał/a

michalina napisał/a

Oczywiście ustąpił,nie miał wyjscia;))
Na szczęście jest tam jeszcze inny fotel,he,he;))
Lubię kocie futro bo jest takie jedwabiste:)
Psy też lubię ,te,które miałam kchałam bardzo ale psy są bardziej kłopotliwe "w obsłudze",minuja podwórko i w sumie to mam chyba więcej serca do kotów;)
Sarenko,ta Puśka,tzn.ta biała trikolor to jak idę z tataą na spacer to za nami leci z miaukiem po ulicy,po płotkach,normalnie  wychodzi na spacer jak piesek;))
Jak kiedys szłam z mężem na Wietrznię(co zdarza się raz do roku;))to za nami biegła i musielismy ja odganiać bo mogłaby wpaść pod auto;))
A jak wracaliśmy to siedziała na murku przy domu i na nas czekała;))

Tak właśnie myślałam, że nie miał wyjścia
Tzn, że Puśka bardziej przyzwyczajona do was, niż do miejsca. A często się mówi, że kot przyzwyczaja się do miejsca.
Ten mój Czaruś też zachowywał się, jak pies. Wychodził na dwór, a jak go wołałam po imieniu, to przylatywał, czasem gwizdałam na niego ;)) no i normalnie go kąpałam, pływał sobie w wannie, bo tyle wody mu lałam do kąpieli.
Z kolei moja sunia często zachowuje się, jak kot. Wtula się i lubi głaskanie, no i liże sobie łapki, jak chce mieć czyste ;)
I strasznie obrażona, gdy idzie do fryzjera, nie lubi wody, boi się jej, co było widoczne nad morzem.

Twoja sunie jest śliczna Sarenko:)
Kojarzy mi się z tą damą z Disneya,Zakochany kundel"czy cos takiego;))
Dobrej nocy Tobie i wszystkim,wciągnęlam się w Sagę Ludzi Lodu i Ognia;))

[Amigoland]

michalina napisał/a

Sylwia napisał/a

michalina napisał/a

Oczywiście ustąpił,nie miał wyjscia;))
Na szczęście jest tam jeszcze inny fotel,he,he;))
Lubię kocie futro bo jest takie jedwabiste:)
Psy też lubię ,te,które miałam kchałam bardzo ale psy są bardziej kłopotliwe "w obsłudze",minuja podwórko i w sumie to mam chyba więcej serca do kotów;)
Sarenko,ta Puśka,tzn.ta biała trikolor to jak idę z tataą na spacer to za nami leci z miaukiem po ulicy,po płotkach,normalnie  wychodzi na spacer jak piesek;))
Jak kiedys szłam z mężem na Wietrznię(co zdarza się raz do roku;))to za nami biegła i musielismy ja odganiać bo mogłaby wpaść pod auto;))
A jak wracaliśmy to siedziała na murku przy domu i na nas czekała;))

Tak właśnie myślałam, że nie miał wyjścia
Tzn, że Puśka bardziej przyzwyczajona do was, niż do miejsca. A często się mówi, że kot przyzwyczaja się do miejsca.
Ten mój Czaruś też zachowywał się, jak pies. Wychodził na dwór, a jak go wołałam po imieniu, to przylatywał, czasem gwizdałam na niego ;)) no i normalnie go kąpałam, pływał sobie w wannie, bo tyle wody mu lałam do kąpieli.
Z kolei moja sunia często zachowuje się, jak kot. Wtula się i lubi głaskanie, no i liże sobie łapki, jak chce mieć czyste ;)
I strasznie obrażona, gdy idzie do fryzjera, nie lubi wody, boi się jej, co było widoczne nad morzem.

Twoja sunie jest śliczna Sarenko:)
Kojarzy mi się z tą damą z Disneya,Zakochany kundel"czy cos takiego;))
Dobrej nocy Tobie i wszystkim,wciągnęlam się w Sagę Ludzi Lodu i Ognia;))

No jest trochę tych książek...Sagi...Dobranoc Michalino...

[Sylwia]

michalina napisał/a

Twoja sunie jest śliczna Sarenko:)
Kojarzy mi się z tą damą z Disneya,Zakochany kundel"czy cos takiego;))
Dobrej nocy Tobie i wszystkim,wciągnęlam się w Sagę Ludzi Lodu i Ognia;))

Po pańci, tak jak Twoje kotki ;)))
WOW! Czytasz? Swego czasu też się zaczytywałam w Sagę ludzi lodu. Bardzo wciągające :)
Dobrej nocy Michalinko :)

[Lothar.]

Sylwia napisał/a

U mnie dość spokojny dzień, chociaż trochę zalatany ;)
Tyle, że ja lubię 13 - kę i nie mam w tym dniu żadnych uprzedzeń.

U nas się udało :) nawet popłacili >;) To..... Matki boskiej pieniężnej >;PP

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Lothar.]

A było szczęście >;) Choć jedna sprawa chyba nie do końca działa >;) Ale to "przy okazji" się zrobi >;) Ale mam zlecenie aż oczami mrugałem :) babka tak koło 40 martwi się o córkę 15 i chce podgląd korytarza z drzwiami i salonu. Samotna, mój kumpel mnie prosił, więc skomplikowane układy :) Hmm sam nie wiem, bo to jakaś obyczajówka seksy/narkotyki. Jakoś głupio to zakładać i jest to labilne moralnie. Nie palę się, choć "służba nie drużba" i jak trzeba to trzeba. 15 lat to "głupi wiek" i może kobitka ma racje?