Re: Pamiętacie jak kiedyś myśleliśmy że Solidarność jest ruchem oddolnym?
A biskupi za zgodą JP2 i UB przywozili walizki Pieniędzy. Taaak wiedza zmienia i nie ma już świętości i autorytetów a dobre i złe interesy i mądrzy i głupi.
Pamiętamy, pamiętamy...Wojtek. Tylko że każdy ruch "ktoś" organizuje. Ludzie nie wnikają w szczegóły kto to jest. Ważne jest, że zgadzają się z hasłami tego ruchu. W Polsce akurat to tych organizacji "podziemnych" to akurat trochę było. Także ogólno-narodowy zryw, nie był jakimś zaskoczeniem. Opozycja w PRL-u wydawała ulotki, także ludzie coś tam wiedzieli, chociaż nie było...Neta...
Cześć Wojtek. Witajcie Duszki.
Re: Pamiętacie jak kiedyś myśleliśmy że Solidarność jest ruchem oddolnym?
Kiedyś to ja czułam,że to jest coś nie halo ale bardziej intuicyjnie bo przecież jako b.młoda osoba nie znałam się na niuansach polityki:)
Ale pamiętam,że ludzie byli bezkrytyczni i zyli tymi przemianami:)
Re: Pamiętacie jak kiedyś myśleliśmy że Solidarność jest ruchem oddolnym?
michalina napisał/a
Kiedyś to ja czułam,że to jest coś nie halo ale bardziej intuicyjnie bo przecież jako b.młoda osoba nie znałam się na niuansach polityki:)
Ale pamiętam,że ludzie byli bezkrytyczni i zyli tymi przemianami:)
Witaj Michalino. Koziołki mają intuicję. I ja to czułem. No żyli tymi przemianami. Czuło się wolność w powietrzu, nie można powiedzieć. Tylko że ja miałem już od początku obawy, czy Solidarność będzie miała ludzi do zastąpienia tych starych w aparacie. Bo państwo potrzebuje nie tylko gadające głowy. Państwo potrzebuje ludzi z pomysłami. Skąd oni mogli mieć taką kadrę?? Oni tylko o tej demokracji, pluraliżmie politycznym i tam takie bla, bla, bla. jak teraz cofnąłem się w tamte czasy. To przypomniałem sobie jak podłączyło się pod oficjalne radio...Radio Solidarność w Warszawie. No rzeczywiście to był szok, podobny pewnie do tego jak powstańcy warszawscy w 1944, usłyszeli z megafonów hymn Polski. Podobno milicja szukała wściekle nadajnika. Ja mieszkałem w tych okolicach i nie widziałem żadnych nysek milicyjnych, żadnego ryku syren milicyjnych, nic, po prostu...Nic.
A ten budynek mieszkalny, który pokazany jest tam na zdjęciu. Słynny Ygrek. Nie był takim zwykłym budynkiem mieszkalnym. Mieszkali tam prominenci PRL, między innymi Trener Górski i zasłużony dla warszawskiej Legii, piłkarz Lucjan Brychczy. Także nie wiem czy do tego domu, mógł sobie wchodzić z ulicy, każdy kto chciał. W blokach mieszkalnych na ścianie wschodniej była na dole normalnie "Recepcja" jak do hotelu. Tak było napisane. Ale tam w tym pomieszczeniu, był po prostu pracownik ochrony...
Zablokowano
