Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
55 wiadomości Opcje
123
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

michalina
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Nie pamiętam, może pokasływałam, ale po krztuścu , gdzie się dusiłam od kaszlu, az mi popękły naczynka na twarzy, to pokasływania mogłam nie zauważyć.
Ok,rozumiem.
Mam jednak nadzieję,że kaszel się nie pojawi.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Serenity napisał/a
Amigoland napisał/a
Witaj Sarenko. Gdzieś czytałem na niemieckim, test , antygen test, czyli test na antyciała, można zrobić w każdej chwili...
https://www.synevo.pl/test-na-przeciwciala-koronawirusa/
Witaj Ami. Pewnie, że można. Tyle tylko, że po przejściu choroby (2 do 3 tygodni) to najlepiej wykaże.
Tak normalnie, bez choroby, też  chyba wykaże...Tak myślę...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

Amigoland
Amigoland napisał/a
Serenity napisał/a
Amigoland napisał/a
Witaj Sarenko. Gdzieś czytałem na niemieckim, test , antygen test, czyli test na antyciała, można zrobić w każdej chwili...
https://www.synevo.pl/test-na-przeciwciala-koronawirusa/
Witaj Ami. Pewnie, że można. Tyle tylko, że po przejściu choroby (2 do 3 tygodni) to najlepiej wykaże.
Tak normalnie, bez choroby, też  chyba wykaże...Tak myślę...
Bo my tego wirusa, wszyscy mieliśmy,,,Tylko że bezobjawowo....
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

Serenity
Amigoland napisał/a
Amigoland napisał/a
Serenity napisał/a
Amigoland napisał/a
Witaj Sarenko. Gdzieś czytałem na niemieckim, test , antygen test, czyli test na antyciała, można zrobić w każdej chwili...
https://www.synevo.pl/test-na-przeciwciala-koronawirusa/
Witaj Ami. Pewnie, że można. Tyle tylko, że po przejściu choroby (2 do 3 tygodni) to najlepiej wykaże.
Tak normalnie, bez choroby, też  chyba wykaże...Tak myślę...
Bo my tego wirusa, wszyscy mieliśmy,,,Tylko że bezobjawowo....
Możliwe, że organizm wytwarza przeciwciała już, jak tylko zetknie się z wirusami. Wszystkimi, niezależnie czy ma tę koronę akurat ;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

michalina
Serenity napisał/a
Amigoland napisał/a
Amigoland napisał/a
Serenity napisał/a
Amigoland napisał/a
Witaj Sarenko. Gdzieś czytałem na niemieckim, test , antygen test, czyli test na antyciała, można zrobić w każdej chwili...
https://www.synevo.pl/test-na-przeciwciala-koronawirusa/
Witaj Ami. Pewnie, że można. Tyle tylko, że po przejściu choroby (2 do 3 tygodni) to najlepiej wykaże.
Tak normalnie, bez choroby, też  chyba wykaże...Tak myślę...
Bo my tego wirusa, wszyscy mieliśmy,,,Tylko że bezobjawowo....
Możliwe, że organizm wytwarza przeciwciała już, jak tylko zetknie się z wirusami. Wszystkimi, niezależnie czy ma tę koronę akurat ;)
Tak też myslę Sarenko.
Bo skoro syn tyle czasu nie chorował(bo się uodpornił na te najgorsze patogeny)to jak się pojawiła nowa,agresywna odmiana to zareagował .Ale mogę się mylic.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Serenity napisał/a
Amigoland napisał/a
Amigoland napisał/a
Serenity napisał/a
Amigoland napisał/a
Witaj Sarenko. Gdzieś czytałem na niemieckim, test , antygen test, czyli test na antyciała, można zrobić w każdej chwili...
https://www.synevo.pl/test-na-przeciwciala-koronawirusa/
Witaj Ami. Pewnie, że można. Tyle tylko, że po przejściu choroby (2 do 3 tygodni) to najlepiej wykaże.
Tak normalnie, bez choroby, też  chyba wykaże...Tak myślę...
Bo my tego wirusa, wszyscy mieliśmy,,,Tylko że bezobjawowo....
Możliwe, że organizm wytwarza przeciwciała już, jak tylko zetknie się z wirusami. Wszystkimi, niezależnie czy ma tę koronę akurat ;)
No tak...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Tak też myslę Sarenko.
Bo skoro syn tyle czasu nie chorował(bo się uodpornił na te najgorsze patogeny)to jak się pojawiła nowa,agresywna odmiana to zareagował .Ale mogę się mylic.
Michalinko, ja też nie chorowałam od dawna. Ba, ja w ogóle nie chorowałam, nawet w dzieciństwie. Nic, żadnej odry, różyczki, czy innych kwiatków ;))
Raz w jakiejś czwartej klasie podstawówki miałam chyba grypę, bo mnie na pół dnia położyło do łóżka z gorączką;)) I tyle...
Oczywiście jakieś kaszelki czy katarki sporadycznie w okresie zimowym to miałam, ale szybko je leczyłam - sama.
Nigdy przy tym nie miałam gorączki.
Ostatnio, co mi ta gorączka wywaliła, to był ewenement. Dlatego rozumiem Twojego syna.
Spokojnie, wyjdzie z tego, ale dalej niech cynk zażywa i witaminy przez jakiś czas.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

michalina
Serenity napisał/a
michalina napisał/a
Tak też myslę Sarenko.
Bo skoro syn tyle czasu nie chorował(bo się uodpornił na te najgorsze patogeny)to jak się pojawiła nowa,agresywna odmiana to zareagował .Ale mogę się mylic.
Michalinko, ja też nie chorowałam od dawna. Ba, ja w ogóle nie chorowałam, nawet w dzieciństwie. Nic, żadnej odry, różyczki, czy innych kwiatków ;))
Raz w jakiejś czwartej klasie podstawówki miałam chyba grypę, bo mnie na pół dnia położyło do łóżka z gorączką;)) I tyle...
Oczywiście jakieś kaszelki czy katarki sporadycznie w okresie zimowym to miałam, ale szybko je leczyłam - sama.
Nigdy przy tym nie miałam gorączki.
Ostatnio, co mi ta gorączka wywaliła, to był ewenement. Dlatego rozumiem Twojego syna.
Spokojnie, wyjdzie z tego, ale dalej niech cynk zażywa i witaminy przez jakiś czas.
No to gratuluję odporności:))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Serenity napisał/a
michalina napisał/a
Tak też myslę Sarenko.
Bo skoro syn tyle czasu nie chorował(bo się uodpornił na te najgorsze patogeny)to jak się pojawiła nowa,agresywna odmiana to zareagował .Ale mogę się mylic.
Michalinko, ja też nie chorowałam od dawna. Ba, ja w ogóle nie chorowałam, nawet w dzieciństwie. Nic, żadnej odry, różyczki, czy innych kwiatków ;))
Raz w jakiejś czwartej klasie podstawówki miałam chyba grypę, bo mnie na pół dnia położyło do łóżka z gorączką;)) I tyle...
Oczywiście jakieś kaszelki czy katarki sporadycznie w okresie zimowym to miałam, ale szybko je leczyłam - sama.
Nigdy przy tym nie miałam gorączki.
Ostatnio, co mi ta gorączka wywaliła, to był ewenement. Dlatego rozumiem Twojego syna.
Spokojnie, wyjdzie z tego, ale dalej niech cynk zażywa i witaminy przez jakiś czas.
W okresie zimowym, każdy powinien brać suplementy, i młody i stary. Na pewno nie zaszkodzą. Mogą jedynie pomóc...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

Jola
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
michalina napisał/a
Nie jest.

Dobrze, że już lepiej.

Michalinko, tak sobie pomyślałam, całe szczęście, że lekarz twojego syna zdalnie nie stwierdził tego wirusa.

Z dwojga złego w sumie chyba dobrze, że syn trafił na nie_nadgorliwca.
Jakby skierował do szpitala, wtedy mogłoby być różnie...;(((

Nie mogę pisać tutaj, może w kontrowersyjnych, ale w szpitalach naprawdę źle się dzieje.
I powodem nie jest wirus, a postawa personelu medycznego.
Teraz doktor na pieczątce, to prawie Bóg, nie ma znaczenia że...weterynarz.

Napiszę może tylko, że koleżance (dyplomowana pielęgniarka) zmarła mama.
W dobrej wierze zadzwoniła po karetkę, gdy mama zaczęła mieć kłopoty z oddychaniem.
Była pewna, że mama trafi do niej na oddział, do szpitala w którym pracuje, bo wbrew opiniom w mediach, nie ma takiego szaleństwa jak piszą, że niby jest.

Niestety jeździli ze starszą osobą kilka godzin, bo żaden szpital nie chciał przyjąć, dopiero Tczew przyjął, jakby w Gdańsku miejsca nie było.

Potem nerwowa rozmowa koleżanki z lekarzem (przez telefon), "dlaczego mama leży na korytarzu, a nie intensywnej terapii".
Koleżanka nawet powołała się na to, że jest pielęgniarką, to usłyszała: "to pani jest pielęgniarką i nie zna procedur!!!"

Nie zdążyła zapytać co on ma na myśli, bo przecież ona doskonale wszelkie procedury zna...rozłączył się.

A wniosek zatrważający maksymalnie.
Wszystko zależy na jakiego człowieka się trafi w szpitalu.

Jeśli na odczłowieczonego, jak w/w, to efekt leczenia podwyższy statystykę, a gościu wpisze w papiery na swoim dyżurze "zmarł na cowid"...a po przepracowanym m-cu z zadowoleniem odbierze "wynagrodzenie".

To nie scenariusz filmu, to naprawdę się dzieje...

Dbajmy o siebie, jak wyżej pisał Andrzej, twoja/nasza "magia" Michalinko również nie jest bez znaczenia...przeciwnie.
Ja naprawdę bardzo wierzę w moc intencji itp..;)

Lekarzom niestety nie...

Chyba, że tym którzy aktualnie wypychani są poza nawias medycznego światka.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

michalina
Jola napisał/a
michalina napisał/a
Nie jest.

Dobrze, że już lepiej.

Michalinko, tak sobie pomyślałam, całe szczęście, że lekarz twojego syna zdalnie nie stwierdził tego wirusa.

Z dwojga złego w sumie chyba dobrze, że syn trafił na nie_nadgorliwca.
Jakby skierował do szpitala, wtedy mogłoby być różnie...;(((

Nie mogę pisać tutaj, może w kontrowersyjnych, ale w szpitalach naprawdę źle się dzieje.
I powodem nie jest wirus, a postawa personelu medycznego.
Teraz doktor na pieczątce, to prawie Bóg, nie ma znaczenia że...weterynarz.

Napiszę może tylko, że koleżance (dyplomowana pielęgniarka) zmarła mama.
W dobrej wierze zadzwoniła po karetkę, gdy mama zaczęła mieć kłopoty z oddychaniem.
Była pewna, że mama trafi do niej na oddział, do szpitala w którym pracuje, bo wbrew opiniom w mediach, nie ma takiego szaleństwa jak piszą, że niby jest.

Niestety jeździli ze starszą osobą kilka godzin, bo żaden szpital nie chciał przyjąć, dopiero Tczew przyjął, jakby w Gdańsku miejsca nie było.

Potem nerwowa rozmowa koleżanki z lekarzem (przez telefon), "dlaczego mama leży na korytarzu, a nie intensywnej terapii".
Koleżanka nawet powołała się na to, że jest pielęgniarką, to usłyszała: "to pani jest pielęgniarką i nie zna procedur!!!"

Nie zdążyła zapytać co on ma na myśli, bo przecież ona doskonale wszelkie procedury zna...rozłączył się.

A wniosek zatrważający maksymalnie.
Wszystko zależy na jakiego człowieka się trafi w szpitalu.

Jeśli na odczłowieczonego, jak w/w, to efekt leczenia podwyższy statystykę, a gościu wpisze w papiery na swoim dyżurze "zmarł na cowid"...a po przepracowanym m-cu z zadowoleniem odbierze "wynagrodzenie".

To nie scenariusz filmu, to naprawdę się dzieje...

Dbajmy o siebie, jak wyżej pisał Andrzej, twoja/nasza "magia" Michalinko również nie jest bez znaczenia...przeciwnie.
Ja naprawdę bardzo wierzę w moc intencji itp..;)

Lekarzom niestety nie...

Chyba, że tym którzy aktualnie wypychani są poza nawias medycznego światka.
Hej Jolu:))
Słuzbista to na pewno nie był  bo nawet nie zapytał,czy syn się szczepił;0
Pewnie gdyby zapytał to by drążył by robić test:))
Jolu ja trochę odetchnęłam bo gorączka nie wraca ani nie pojawia się kaszel ani inne objawy.
Zostałam w domu i obserwuję.
Nawet dziś było spięcie bo syn chce już w poniedzialek wychodzic z domu bo twierdzi,że jak tak będzie siedział w domu to zgnije
Ale będę pilnowac by nie wychodził bo chodzi o to by nie nadwyrężyc serca.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

michalina
A co do naszej służby zdrowia to zawsze było źle a teraz to w ogóle jest tragedia.
Brak personelu i postępująca bezduszność,rosyjska ruletka.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Jola
Jola napisał/a

Napiszę może tylko, że koleżance (dyplomowana pielęgniarka) zmarła mama.
W dobrej wierze zadzwoniła po karetkę, gdy mama zaczęła mieć kłopoty z oddychaniem.
Była pewna, że mama trafi do niej na oddział, do szpitala w którym pracuje, bo wbrew opiniom w mediach, nie ma takiego szaleństwa jak piszą, że niby jest.

Niestety jeździli ze starszą osobą kilka godzin, bo żaden szpital nie chciał przyjąć, dopiero Tczew przyjął, jakby w Gdańsku miejsca nie było.

Potem nerwowa rozmowa koleżanki z lekarzem (przez telefon), "dlaczego mama leży na korytarzu, a nie intensywnej terapii".
Koleżanka nawet powołała się na to, że jest pielęgniarką, to usłyszała: "to pani jest pielęgniarką i nie zna procedur!!!"

Nie zdążyła zapytać co on ma na myśli, bo przecież ona doskonale wszelkie procedury zna...rozłączył się.

A wniosek zatrważający maksymalnie.
Wszystko zależy na jakiego człowieka się trafi w szpitalu.

Jeśli na odczłowieczonego, jak w/w, to efekt leczenia podwyższy statystykę, a gościu wpisze w papiery na swoim dyżurze "zmarł na cowid"...a po przepracowanym m-cu z zadowoleniem odbierze "wynagrodzenie".

To nie scenariusz filmu, to naprawdę się dzieje...

Dbajmy o siebie, jak wyżej pisał Andrzej, twoja/nasza "magia" Michalinko również nie jest bez znaczenia...przeciwnie.
Ja naprawdę bardzo wierzę w moc intencji itp..;)

Lekarzom niestety nie...

Chyba, że tym którzy aktualnie wypychani są poza nawias medycznego światka.
Procedury...
Masakra!
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

michalina
Serenity napisał/a
Jola napisał/a

Napiszę może tylko, że koleżance (dyplomowana pielęgniarka) zmarła mama.
W dobrej wierze zadzwoniła po karetkę, gdy mama zaczęła mieć kłopoty z oddychaniem.
Była pewna, że mama trafi do niej na oddział, do szpitala w którym pracuje, bo wbrew opiniom w mediach, nie ma takiego szaleństwa jak piszą, że niby jest.

Niestety jeździli ze starszą osobą kilka godzin, bo żaden szpital nie chciał przyjąć, dopiero Tczew przyjął, jakby w Gdańsku miejsca nie było.

Potem nerwowa rozmowa koleżanki z lekarzem (przez telefon), "dlaczego mama leży na korytarzu, a nie intensywnej terapii".
Koleżanka nawet powołała się na to, że jest pielęgniarką, to usłyszała: "to pani jest pielęgniarką i nie zna procedur!!!"

Nie zdążyła zapytać co on ma na myśli, bo przecież ona doskonale wszelkie procedury zna...rozłączył się.

A wniosek zatrważający maksymalnie.
Wszystko zależy na jakiego człowieka się trafi w szpitalu.

Jeśli na odczłowieczonego, jak w/w, to efekt leczenia podwyższy statystykę, a gościu wpisze w papiery na swoim dyżurze "zmarł na cowid"...a po przepracowanym m-cu z zadowoleniem odbierze "wynagrodzenie".

To nie scenariusz filmu, to naprawdę się dzieje...

Dbajmy o siebie, jak wyżej pisał Andrzej, twoja/nasza "magia" Michalinko również nie jest bez znaczenia...przeciwnie.
Ja naprawdę bardzo wierzę w moc intencji itp..;)

Lekarzom niestety nie...

Chyba, że tym którzy aktualnie wypychani są poza nawias medycznego światka.
Procedury...
Masakra!
Te procedury nie służą pacjentowi tylko są po to by chronic tyłek lekarza i szpitala przed odszkodowaniem.
Procedury są szkodliwe bo każdy pacjent jest inny .
Sarenko napisze Ci teraz krótkiego maila,zajrzyj na poczte za pół godziny:))
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: Padł światowy rekord zakażeń koronawirusem!

Serenity
Michalinko, zajrzę później niż za pół godziny, bo jestem w pracy. Pozdrowionka 🙂
123