>;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Previous Topic Next Topic
 
classic Klasyczny list Lista threaded Wątki
19 wiadomości Opcje
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

>;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Lothar.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Amigoland
Lothar. napisał/a
Żydzi już nawet za Japończyków się przebierają? Hehehe. Do nich to wszystko podobne...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Amigoland
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Amigoland
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Dobry wieczór :) chyba nie chciałabym chodzić do takiego liceum ;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Serenity
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
My jako "głupi ludzie"?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Ludzie są różni Andrzeju >;)) Inaczej widzi świat i inną kulturę człowiek wyrafinowany, a inaczej hmm niegramotny >;P Zaciekawiło mnie dlaczego mieli byśmy być "głupi"? Mam parę teorii :) ale trafiłem na opracowanie z kul pana Zajączkowskiego rzucające inne światło >;)

Kultura najwyraźniej kreuje wizerunek Polski w Japonii i znajduje najwięcej
odbiorców. Na wyspach japońskich Polacy nie mogą zaimponować rozpoznawal-
nym produktem handlowym (skromnym wyjątkiem jest ceramika z Bolesławca),
za to polska kultura cieszy się uznaniem. Oczywiście nasz kanon kulturowy
w Japonii różni się od tego, który znają Polacy. Jak zauważył Tokimasa Sekiguchi
„ta Polska japońska jest siłą rzeczy inna od Polski polskiej” 34 . Recepcja polskiej
kultury przebiega na japońskich wyspach w różny sposób. Największą tradycję
ma odbiór literatury. W japońskim kanonie naszej literatury na czele znajdują
się Sienkiewicz i Lem. Pozostali wymienieni już wybitni pisarze dwudziesto-
wieczni reprezentowani są w znacznie mniejszym zakresie. Dzięki temu jednak
że posługiwali się środkami wyrazu wziętymi nie tylko z własnej tradycji, lecz
także mieszali porządki lokalne i narodowe, odkrywali zasady wiążące polskość
z innością, wchodzą dziś w krąg kultury japońskiej jako artyści uniwersalni.
Wątkiem bliskim Polakom i Japończykom jest doświadczenie II wojny światowej
– zawsze dramatyczne, choć w różny sposób obecne w świadomości obu narodów.
Dlatego wśród tłumaczonych autorów są tacy jak Jerzy Andrzejewski, Bogdan
Wojdowski (1930-1994), Tadeusz Borowski (1922-1951), Janusz Korczak Obraz wojny istnieje w świadomości Japończyków jako doświadczenie
przesilenia politycznego, a zwłaszcza holokaustu ( Auschwitz, „polska Hiroszima”,
to niemal obowiązkowy cel Japończyków podróżujących do Polski). Przegląd
naszej literatury tłumaczonej na japoński wskazuje, że jest ona mimo wszystko
słabo znana w Japonii. Tamtejsi czytelnicy i ludzie teatru od lat obracają się
w kręgu tych samych nazwisk i dzieł (kolejne polskie utwory w języku polskim
pojawiają się powoli), choć potrafią je ciekawie interpretować i adaptować na
potrzeby nowych środków wyrazu. Od paru dziesięcioleci w sukurs polskiej
twórczości literackiej i teatrowi przychodzi film, a także muzyka (nie tylko Cho-
pina). Są to, jak się okazuje, najlepsze obecnie środki porozumienia z japońskim
odbiorcą. Filmy w nowy sposób przybliżają Polskę, wzbudzają zainteresowanie
wybitnymi Polakami i wydarzeniami z historii naszego kraju, dopełniają jego
wątły obraz, który wyłania się z podręczników szkolnych i mediów. Muzyka
różnych kompozytorów i wykonawców nie pozwala z kolei zapomnieć o Polsce,
co prawda dalekiej i egzotycznej dla Japończyków, ale w wymiarze kulturowym
niekiedy zaskakująco im bliskiej.
Ten pobieżny przegląd obecności kultury polskiej w Japonii można by znacznie
wydłużyć, zwłaszcza w odniesieniu do tego, co wydarza się w Tokio - wielkim
ośrodku kulturalnym, w którym nietrudno spotkać wybitnych artystów z całego
świata i gdzie przewija się mnóstwo inicjatyw. Dotychczasowe dobre kontakty
między oboma krajami, uruchomienie od stycznia 2016 r. stałego połącznia
lotniczego Warszawa–Tokio, czy program wizowy working holiday pozwalają
mieć nadzieję, że współpraca będzie pomyślnie się rozwijać.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Serenity napisał/a
Lothar. napisał/a
Dobry wieczór :) chyba nie chciałabym chodzić do takiego liceum ;)
Witaj Serenko :) Ale wstyd, ortografa strzelić na świadectwie >;)
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Serenity
No wstyd ;) Dobrze, że nazwa miasta poprawnie napisana ;D
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Serenity
Serenity napisał/a
Lothar. napisał/a
My jako "głupi ludzie"?
Ciekawe dlaczego Serenko? Możemy być dla nich trudni, poprzez indywidualizm i "nadmierną" otwartość, pojmowaną jako brak finezji, oni mają bardzo domyślne formy przekazu, zupełnie nieprzetłumaczalne dla białych. Trzeba szukać 2 i 3 dna w bardzo skromnych przekazach, to takie "rebusy" >;P Jak ktoś widzi uśmiechy i kłanianie się to nic nie widzi, bo to tylko tradycja.
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Amigoland
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Lothar. napisał/a
Ludzie są różni Andrzeju >;)) Inaczej widzi świat i inną kulturę człowiek wyrafinowany, a inaczej hmm niegramotny >;P Zaciekawiło mnie dlaczego mieli byśmy być "głupi"? Mam parę teorii :) ale trafiłem na opracowanie z kul pana Zajączkowskiego rzucające inne światło >;)

Kultura najwyraźniej kreuje wizerunek Polski w Japonii i znajduje najwięcej
odbiorców. Na wyspach japońskich Polacy nie mogą zaimponować rozpoznawal-
nym produktem handlowym (skromnym wyjątkiem jest ceramika z Bolesławca),
za to polska kultura cieszy się uznaniem. Oczywiście nasz kanon kulturowy
w Japonii różni się od tego, który znają Polacy. Jak zauważył Tokimasa Sekiguchi
„ta Polska japońska jest siłą rzeczy inna od Polski polskiej” 34 . Recepcja polskiej
kultury przebiega na japońskich wyspach w różny sposób. Największą tradycję
ma odbiór literatury. W japońskim kanonie naszej literatury na czele znajdują
się Sienkiewicz i Lem. Pozostali wymienieni już wybitni pisarze dwudziesto-
wieczni reprezentowani są w znacznie mniejszym zakresie. Dzięki temu jednak
że posługiwali się środkami wyrazu wziętymi nie tylko z własnej tradycji, lecz
także mieszali porządki lokalne i narodowe, odkrywali zasady wiążące polskość
z innością, wchodzą dziś w krąg kultury japońskiej jako artyści uniwersalni.
Wątkiem bliskim Polakom i Japończykom jest doświadczenie II wojny światowej
– zawsze dramatyczne, choć w różny sposób obecne w świadomości obu narodów.
Dlatego wśród tłumaczonych autorów są tacy jak Jerzy Andrzejewski, Bogdan
Wojdowski (1930-1994), Tadeusz Borowski (1922-1951), Janusz Korczak Obraz wojny istnieje w świadomości Japończyków jako doświadczenie
przesilenia politycznego, a zwłaszcza holokaustu ( Auschwitz, „polska Hiroszima”,
to niemal obowiązkowy cel Japończyków podróżujących do Polski). Przegląd
naszej literatury tłumaczonej na japoński wskazuje, że jest ona mimo wszystko
słabo znana w Japonii. Tamtejsi czytelnicy i ludzie teatru od lat obracają się
w kręgu tych samych nazwisk i dzieł (kolejne polskie utwory w języku polskim
pojawiają się powoli), choć potrafią je ciekawie interpretować i adaptować na
potrzeby nowych środków wyrazu. Od paru dziesięcioleci w sukurs polskiej
twórczości literackiej i teatrowi przychodzi film, a także muzyka (nie tylko Cho-
pina). Są to, jak się okazuje, najlepsze obecnie środki porozumienia z japońskim
odbiorcą. Filmy w nowy sposób przybliżają Polskę, wzbudzają zainteresowanie
wybitnymi Polakami i wydarzeniami z historii naszego kraju, dopełniają jego
wątły obraz, który wyłania się z podręczników szkolnych i mediów. Muzyka
różnych kompozytorów i wykonawców nie pozwala z kolei zapomnieć o Polsce,
co prawda dalekiej i egzotycznej dla Japończyków, ale w wymiarze kulturowym
niekiedy zaskakująco im bliskiej.
Ten pobieżny przegląd obecności kultury polskiej w Japonii można by znacznie
wydłużyć, zwłaszcza w odniesieniu do tego, co wydarza się w Tokio - wielkim
ośrodku kulturalnym, w którym nietrudno spotkać wybitnych artystów z całego
świata i gdzie przewija się mnóstwo inicjatyw. Dotychczasowe dobre kontakty
między oboma krajami, uruchomienie od stycznia 2016 r. stałego połącznia
lotniczego Warszawa–Tokio, czy program wizowy working holiday pozwalają
mieć nadzieję, że współpraca będzie pomyślnie się rozwijać.
Sądzę że Japończycy więcej wiedzą o polskiej kulturze, niż Polacy o kulturze japońskiej. Przypomniałem sobie kawał z lat 80-tych. Było sobie raz dwóch Polaków na dworcu kolejowym. Jeden mówi do drugiego. Chodź do kasy ponabijamy się z tej Japonki. Jak postanowili tak zrobili. No i jeden zwraca się do pani w okienku...Poproszę jeden bilet do Zalesia, odwraca się do kumpla i śmieje się. A pani w okienku pyta. Do Zalesia Górnego? Czy Dolnego? Hehehe...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Lothar.
Tych "zalesi" to jest pełno w Polsce Andrzeju >;) Za lasem, ale którym?
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Amigoland
Lothar. napisał/a
Tych "zalesi" to jest pełno w Polsce Andrzeju >;) Za lasem, ale którym?
No możliwe. Tak mi się ten kawał przypomniał, bo mówił o przepaści informacyjnej między Polską a Japonią już...40 lat temu...
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Lothar.
Japończycy mają wyższe IQ od Polaków o 5 pkt a w północnej Japonii, średnio o 7 pkt. Warto o tym pamiętać. A w Inteligencji emocjonalnej jest odwrotnie >;P
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

michalina
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
Ludzie są różni Andrzeju >;)) Inaczej widzi świat i inną kulturę człowiek wyrafinowany, a inaczej hmm niegramotny >;P Zaciekawiło mnie dlaczego mieli byśmy być "głupi"? Mam parę teorii :) ale trafiłem na opracowanie z kul pana Zajączkowskiego rzucające inne światło >;)

Kultura najwyraźniej kreuje wizerunek Polski w Japonii i znajduje najwięcej
odbiorców. Na wyspach japońskich Polacy nie mogą zaimponować rozpoznawal-
nym produktem handlowym (skromnym wyjątkiem jest ceramika z Bolesławca),
za to polska kultura cieszy się uznaniem. Oczywiście nasz kanon kulturowy
w Japonii różni się od tego, który znają Polacy. Jak zauważył Tokimasa Sekiguchi
„ta Polska japońska jest siłą rzeczy inna od Polski polskiej” 34 . Recepcja polskiej
kultury przebiega na japońskich wyspach w różny sposób. Największą tradycję
ma odbiór literatury. W japońskim kanonie naszej literatury na czele znajdują
się Sienkiewicz i Lem. Pozostali wymienieni już wybitni pisarze dwudziesto-
wieczni reprezentowani są w znacznie mniejszym zakresie. Dzięki temu jednak
że posługiwali się środkami wyrazu wziętymi nie tylko z własnej tradycji, lecz
także mieszali porządki lokalne i narodowe, odkrywali zasady wiążące polskość
z innością, wchodzą dziś w krąg kultury japońskiej jako artyści uniwersalni.
Wątkiem bliskim Polakom i Japończykom jest doświadczenie II wojny światowej
– zawsze dramatyczne, choć w różny sposób obecne w świadomości obu narodów.
Dlatego wśród tłumaczonych autorów są tacy jak Jerzy Andrzejewski, Bogdan
Wojdowski (1930-1994), Tadeusz Borowski (1922-1951), Janusz Korczak Obraz wojny istnieje w świadomości Japończyków jako doświadczenie
przesilenia politycznego, a zwłaszcza holokaustu ( Auschwitz, „polska Hiroszima”,
to niemal obowiązkowy cel Japończyków podróżujących do Polski). Przegląd
naszej literatury tłumaczonej na japoński wskazuje, że jest ona mimo wszystko
słabo znana w Japonii. Tamtejsi czytelnicy i ludzie teatru od lat obracają się
w kręgu tych samych nazwisk i dzieł (kolejne polskie utwory w języku polskim
pojawiają się powoli), choć potrafią je ciekawie interpretować i adaptować na
potrzeby nowych środków wyrazu. Od paru dziesięcioleci w sukurs polskiej
twórczości literackiej i teatrowi przychodzi film, a także muzyka (nie tylko Cho-
pina). Są to, jak się okazuje, najlepsze obecnie środki porozumienia z japońskim
odbiorcą. Filmy w nowy sposób przybliżają Polskę, wzbudzają zainteresowanie
wybitnymi Polakami i wydarzeniami z historii naszego kraju, dopełniają jego
wątły obraz, który wyłania się z podręczników szkolnych i mediów. Muzyka
różnych kompozytorów i wykonawców nie pozwala z kolei zapomnieć o Polsce,
co prawda dalekiej i egzotycznej dla Japończyków, ale w wymiarze kulturowym
niekiedy zaskakująco im bliskiej.
Ten pobieżny przegląd obecności kultury polskiej w Japonii można by znacznie
wydłużyć, zwłaszcza w odniesieniu do tego, co wydarza się w Tokio - wielkim
ośrodku kulturalnym, w którym nietrudno spotkać wybitnych artystów z całego
świata i gdzie przewija się mnóstwo inicjatyw. Dotychczasowe dobre kontakty
między oboma krajami, uruchomienie od stycznia 2016 r. stałego połącznia
lotniczego Warszawa–Tokio, czy program wizowy working holiday pozwalają
mieć nadzieję, że współpraca będzie pomyślnie się rozwijać.
Sądzę że Japończycy więcej wiedzą o polskiej kulturze, niż Polacy o kulturze japońskiej. Przypomniałem sobie kawał z lat 80-tych. Było sobie raz dwóch Polaków na dworcu kolejowym. Jeden mówi do drugiego. Chodź do kasy ponabijamy się z tej Japonki. Jak postanowili tak zrobili. No i jeden zwraca się do pani w okienku...Poproszę jeden bilet do Zalesia, odwraca się do kumpla i śmieje się. A pani w okienku pyta. Do Zalesia Górnego? Czy Dolnego? Hehehe...
Hej Amigo:))
Muszę podpytać swoją siostrzennicę,studiuje w UK japonistyke i wiem,że poznała przez skypa Japończyków i z nimi gada po ichniemu;))Ciekawe,co sądzą o Polsce.
Jesli chodzi o kulturę japońską to my wiemy,co to ikebana,haiku czyGodzilla
No,jeszcze znany nam jest reżyser Kurosawa i "Siedmiu samurajów" ,znamy pojęcie gejszy i kimono:))
Ja uwielbiam książki Murakamiego,normalnie jest niesamowity:))
No,to tyle na temat Japonii
A,zapomniałabym:Shibuya,największe maetro w Tokio
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Amigoland
michalina napisał/a
Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
Ludzie są różni Andrzeju >;)) Inaczej widzi świat i inną kulturę człowiek wyrafinowany, a inaczej hmm niegramotny >;P Zaciekawiło mnie dlaczego mieli byśmy być "głupi"? Mam parę teorii :) ale trafiłem na opracowanie z kul pana Zajączkowskiego rzucające inne światło >;)

Kultura najwyraźniej kreuje wizerunek Polski w Japonii i znajduje najwięcej
odbiorców. Na wyspach japońskich Polacy nie mogą zaimponować rozpoznawal-
nym produktem handlowym (skromnym wyjątkiem jest ceramika z Bolesławca),
za to polska kultura cieszy się uznaniem. Oczywiście nasz kanon kulturowy
w Japonii różni się od tego, który znają Polacy. Jak zauważył Tokimasa Sekiguchi
„ta Polska japońska jest siłą rzeczy inna od Polski polskiej” 34 . Recepcja polskiej
kultury przebiega na japońskich wyspach w różny sposób. Największą tradycję
ma odbiór literatury. W japońskim kanonie naszej literatury na czele znajdują
się Sienkiewicz i Lem. Pozostali wymienieni już wybitni pisarze dwudziesto-
wieczni reprezentowani są w znacznie mniejszym zakresie. Dzięki temu jednak
że posługiwali się środkami wyrazu wziętymi nie tylko z własnej tradycji, lecz
także mieszali porządki lokalne i narodowe, odkrywali zasady wiążące polskość
z innością, wchodzą dziś w krąg kultury japońskiej jako artyści uniwersalni.
Wątkiem bliskim Polakom i Japończykom jest doświadczenie II wojny światowej
– zawsze dramatyczne, choć w różny sposób obecne w świadomości obu narodów.
Dlatego wśród tłumaczonych autorów są tacy jak Jerzy Andrzejewski, Bogdan
Wojdowski (1930-1994), Tadeusz Borowski (1922-1951), Janusz Korczak Obraz wojny istnieje w świadomości Japończyków jako doświadczenie
przesilenia politycznego, a zwłaszcza holokaustu ( Auschwitz, „polska Hiroszima”,
to niemal obowiązkowy cel Japończyków podróżujących do Polski). Przegląd
naszej literatury tłumaczonej na japoński wskazuje, że jest ona mimo wszystko
słabo znana w Japonii. Tamtejsi czytelnicy i ludzie teatru od lat obracają się
w kręgu tych samych nazwisk i dzieł (kolejne polskie utwory w języku polskim
pojawiają się powoli), choć potrafią je ciekawie interpretować i adaptować na
potrzeby nowych środków wyrazu. Od paru dziesięcioleci w sukurs polskiej
twórczości literackiej i teatrowi przychodzi film, a także muzyka (nie tylko Cho-
pina). Są to, jak się okazuje, najlepsze obecnie środki porozumienia z japońskim
odbiorcą. Filmy w nowy sposób przybliżają Polskę, wzbudzają zainteresowanie
wybitnymi Polakami i wydarzeniami z historii naszego kraju, dopełniają jego
wątły obraz, który wyłania się z podręczników szkolnych i mediów. Muzyka
różnych kompozytorów i wykonawców nie pozwala z kolei zapomnieć o Polsce,
co prawda dalekiej i egzotycznej dla Japończyków, ale w wymiarze kulturowym
niekiedy zaskakująco im bliskiej.
Ten pobieżny przegląd obecności kultury polskiej w Japonii można by znacznie
wydłużyć, zwłaszcza w odniesieniu do tego, co wydarza się w Tokio - wielkim
ośrodku kulturalnym, w którym nietrudno spotkać wybitnych artystów z całego
świata i gdzie przewija się mnóstwo inicjatyw. Dotychczasowe dobre kontakty
między oboma krajami, uruchomienie od stycznia 2016 r. stałego połącznia
lotniczego Warszawa–Tokio, czy program wizowy working holiday pozwalają
mieć nadzieję, że współpraca będzie pomyślnie się rozwijać.
Sądzę że Japończycy więcej wiedzą o polskiej kulturze, niż Polacy o kulturze japońskiej. Przypomniałem sobie kawał z lat 80-tych. Było sobie raz dwóch Polaków na dworcu kolejowym. Jeden mówi do drugiego. Chodź do kasy ponabijamy się z tej Japonki. Jak postanowili tak zrobili. No i jeden zwraca się do pani w okienku...Poproszę jeden bilet do Zalesia, odwraca się do kumpla i śmieje się. A pani w okienku pyta. Do Zalesia Górnego? Czy Dolnego? Hehehe...
Hej Amigo:))
Muszę podpytać swoją siostrzennicę,studiuje w UK japonistyke i wiem,że poznała przez skypa Japończyków i z nimi gada po ichniemu;))Ciekawe,co sądzą o Polsce.
Jesli chodzi o kulturę japońską to my wiemy,co to ikebana,haiku czyGodzilla
No,jeszcze znany nam jest reżyser Kurosawa i "Siedmiu samurajów" ,znamy pojęcie gejszy i kimono:))
Ja uwielbiam książki Murakamiego,normalnie jest niesamowity:))
No,to tyle na temat Japonii
A,zapomniałabym:Shibuya,największe maetro w Tokio
Michalino. Należysz do ludzi wykształconych. Popytaj niewykształconych co wiedzą o Japonii...Może powiedzą, że tam pewnie chodzą po ulicach Samuraje w wielkimi mieczami, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
Odpowiedz | Wątki
Otwórz ten post w widoku wątku
|

Re: >;PPP Ale mam haka :) na..... Łódź >;PP

Lothar.
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Jeszcze sake znamy >;P I..... Origami :) Judo, Juitsu, Kendo i rytualne picie herbaty i łucznictwo i... Zen i... Yakuzę :)