PEDOFILIA! kult satana, znaki, symbole, świadkowie itd...

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

michalina napisał/a

Lothar. napisał/a

A jak.. "talenty" przechodzą w co drugie pokolenie, bo.... silni ludzie stwarzają bezpieczny dom dla swoich dzieci i te zwyczajnie nie muszą się rozwijać w tym kierunku, nie oglądając swojej "ściany"? Ale potencjał czeka... aż się "porobi" :)

PS.
Hmm, wnioski mogą być skomplikowane, jak "natura" jest tak oszczędna i daje tylko to co musi, aby przeżyć. No bo jak spotykamy kogoś powiedzmy nieogar-owatego >;) To czy pozazdrościmy szczęśliwego życia? Że ta osoba zwyczajnie daje sobie radę w jej Warunkach? Czy jesteśmy, jacy jesteśmy, bo... byt określa świadomość?

Karol Marks znany jest z frazy: „Byt określa świadomość”. Niewielu zdaje sobie sprawę, że za kształt tego zdania odpowiada… literówka. Marks, wielki miłośnik byków i wołów, chciał pierwotnie napisać: „Byk określa świadomość” i oddać w ten sposób hołd rogatym olbrzymom. O ironio, zapisując to zdanie, Marks zrobił „byka”, myląc litery.

https://przekroj.pl/kultura/sekrety-badaczy-swiadomosci-wszystko-bedzie-dobrze

>;PPP

Wojtek,moim zdaniem wpływ na nas ma wszystko.Pierwotne oprogramowanie,urodzenire pod taka a nie inną gwiazdą.Cechy wrodzone,dziedziczenie traum ,natura której nie możemy zmienic chocbysmy pękkli.Nasz charakter można podrasować ,zachowaniem i ogładą można przykryć pewne cechy ale ich się do końca nie wyeliminuje.
Byt określa świadomość\?Oczywiście też,jak się urodzisz w warunkach sprzyjajacych nabywaniu wiedzy to świadomość się rozszerzy ,to oczywiste.Ale tez nie do końca,jeden ma warunki i nie skorzysta,inny skorzysta a to,czy skorzysta czy nie tez zależy od konstrukcji psychicznej człowieka i jego traum.

Ja to wojcieszkowi tłumaczę już około 5 lat he he , ale on twierdzi, że człowieka da się zminić! Mówi mi np , że juz nie jest taki agresywny, jak był kiedyś, bo to zmienił poprzez tam te swoje czary mary i odstawienie alko, ale w jakimś następnym poście sam sobie zaprzeczał twierdząc, że on to tłumi w sobie! Więc nic nie zmienił, oprócz tego, że nauczył się panować nad jakimis swoimi popedami, ale w sytuacjach ekstremalnych nauka idzie w las i wychodzi natura człowieka! Ale wojcieszek dalej stoi przy swoim he he

Hej Ewa,dokładnie tak to jest.Pewne rzeczy można w sobie stłumić ale nie da się ich wyeliminować do końca.
Ja też się zmieniłam po odstawieniu alko ale naturę mam jaka mam,co w środku wiem tylko ja:))

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

michalina napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Michalina mówiłam ci, że jesteś bardzo podobna do mnie. Może nie rozumiałaś o co mi chodzi, (pomijając  oczywiście zainteresowania, i ich interpretację, gdzie zgadzamy sie w wielu sprawach)  może teraz zrozumiesz o czym mówię? he he

Hej Ewa,bardzo dobrze rozumiem:))
Dlatego zaczęłam się zagłębiać w psychologię by się podleczyć ,he,he;))
Może i mogę rzucić picie czy palenie ale mam trudności z przeskoczeniem pewnych spraw,zawsze domownicy są na 1 miejscu itd.

No właśnie, żeby skały srały nie da się tego zmienić! Mozesz się złościc , tupać nóżkami , ze tego już więcej nie zrobisz! A potem to robisz he he. Ja mam tak tylko, jeżeli chodzi o rodzinę. Resztę mogę jebac na funty i bić się z innymi do upadłego i nie popuszczę! he he, ale rodzina , to jest w ogóle inna sprawa he he

To mamy identycznie:))

[michalina]

Lothar. napisał/a

michalina napisał/a

>;PPP

Wojtek,moim zdaniem wpływ na nas ma wszystko.Pierwotne oprogramowanie,urodzenire pod taka a nie inną gwiazdą.Cechy wrodzone,dziedziczenie traum ,natura której nie możemy zmienic chocbysmy pękkli.Nasz charakter można podrasować ,zachowaniem i ogładą można przykryć pewne cechy ale ich się do końca nie wyeliminuje.
Byt określa świadomość\?Oczywiście też,jak się urodzisz w warunkach sprzyjajacych nabywaniu wiedzy to świadomość się rozszerzy ,to oczywiste.Ale tez nie do końca,jeden ma warunki i nie skorzysta,inny skorzysta a to,czy skorzysta czy nie tez zależy od konstrukcji psychicznej człowieka i jego traum.

Dzieciaki przeważnie są ciekawe świata >;) wiesz Michalino że nawet encyklopedie przeczytałem? Mama chowała przede mną "dorosłą" literaturę, a ja nie wyprowadzałem jej z nieświadomości :) że to ciekawe źródło wiedzy  Nie można człowieka zmusić do rozwoju, ale jak się trochę hamuje, to może z przekory... >;P

Wojtek,bo masz tę przekorę w oryginalnym swoim oprogramowaniu;))
Inny który ma inną naturę to by grzecznie zmówił paciorek i lulu;))
Zmusić się nie da,jeden sie podoprządkuje inny pokaże rogi:))

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Teraz to sobie różne rzeczy aplikują , wstrzykują i wsmarowują he he. Ja dziele, życie na pory roku i dosłownie tak się czuję. Wiosną se troche poszalałam, latem sie ustatkowałam i u mnie to już jesień raczej nadeszła he he. Po prostu potrzebuje ciszy i spokoju! Jak patrze na kobity w moim wieku, co lataja po dyskotekach w kieckach, które dupy nie zakrywają, to ja tego nie ogarniam he he. W telewizorze ciągle napierdalają, że po 40 to się drugie zycie zaczyna, trzeba to wykorzystać, bawić sie i takie inne pierdoły, a ja w ogóle tego nie czuję! Mi się zwyczajnie nie chce szaleć i z tego powodu słyszę od chłopa w domu, że jestem aspołeczna! he he he A włosy to mam czarne, jak se ufarbuje he he he

Życie jako pory roku to właściwe określenie. U mnie w pracy jedna Jugolka tak pilnowała córki, że chodziła z córką na dyskoteki. No i tak ogólnie wkręcała się w córki towarzystwo. Trwało to do czasu , aż jedna z mamuś powiedziała jej. "Weź się nie wygłupiaj i zostaw dziewczyny same"...Ja dzielę życie na dekady. Mam plan przeżyć kolejną dekadę, hehehe

[Amigoland]

Śmieszą mnie faceci 60+ farbujący sobie włosy na czarno. Kruczo- czarno, hehehe

[michalina]

Amigoland napisał/a

Śmieszą mnie faceci 60+ farbujący sobie włosy na czarno. Kruczo- czarno, hehehe

Znałam takiego jednego;))
Kiedyś jak zmókł to się śmialiśmy,że mu farba z głowy spłynie

[michalina]

Amigoland napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Teraz to sobie różne rzeczy aplikują , wstrzykują i wsmarowują he he. Ja dziele, życie na pory roku i dosłownie tak się czuję. Wiosną se troche poszalałam, latem sie ustatkowałam i u mnie to już jesień raczej nadeszła he he. Po prostu potrzebuje ciszy i spokoju! Jak patrze na kobity w moim wieku, co lataja po dyskotekach w kieckach, które dupy nie zakrywają, to ja tego nie ogarniam he he. W telewizorze ciągle napierdalają, że po 40 to się drugie zycie zaczyna, trzeba to wykorzystać, bawić sie i takie inne pierdoły, a ja w ogóle tego nie czuję! Mi się zwyczajnie nie chce szaleć i z tego powodu słyszę od chłopa w domu, że jestem aspołeczna! he he he A włosy to mam czarne, jak se ufarbuje he he he

Życie jako pory roku to właściwe określenie. U mnie w pracy jedna Jugolka tak pilnowała córki, że chodziła z córką na dyskoteki. No i tak ogólnie wkręcała się w córki towarzystwo. Trwało to do czasu , aż jedna z mamuś powiedziała jej. "Weź się nie wygłupiaj i zostaw dziewczyny same"...Ja dzielę życie na dekady. Mam plan przeżyć kolejną dekadę, hehehe

Jedna moja kolezanka tak robi,imprezowała się ze znajomymi córki.Fajna ta kolezanka ale troche przesadzała z tym.
U mnie jak siedzą kumple u syna na podwórku to czasem sami mnie zaczepiaja i chcą pogadać ,krótko porozmawiam,bardzi ich lubię ale nie chcialabym z nimi tam przesiadywać,nawet by mi się nie chciało.
Młodzi ludzie to inna energetyka,nie na dłuższe rozmowy,przynajmniej ja się męczę;))

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Teraz to sobie różne rzeczy aplikują , wstrzykują i wsmarowują he he. Ja dziele, życie na pory roku i dosłownie tak się czuję. Wiosną se troche poszalałam, latem sie ustatkowałam i u mnie to już jesień raczej nadeszła he he. Po prostu potrzebuje ciszy i spokoju! Jak patrze na kobity w moim wieku, co lataja po dyskotekach w kieckach, które dupy nie zakrywają, to ja tego nie ogarniam he he. W telewizorze ciągle napierdalają, że po 40 to się drugie zycie zaczyna, trzeba to wykorzystać, bawić sie i takie inne pierdoły, a ja w ogóle tego nie czuję! Mi się zwyczajnie nie chce szaleć i z tego powodu słyszę od chłopa w domu, że jestem aspołeczna! he he he A włosy to mam czarne, jak se ufarbuje he he he

Życie jako pory roku to właściwe określenie. U mnie w pracy jedna Jugolka tak pilnowała córki, że chodziła z córką na dyskoteki. No i tak ogólnie wkręcała się w córki towarzystwo. Trwało to do czasu , aż jedna z mamuś powiedziała jej. "Weź się nie wygłupiaj i zostaw dziewczyny same"...Ja dzielę życie na dekady. Mam plan przeżyć kolejną dekadę, hehehe

Jedna moja kolezanka tak robi,imprezowała się ze znajomymi córki.Fajna ta kolezanka ale troche przesadzała z tym.
U mnie jak siedzą kumple u syna na podwórku to czasem sami mnie zaczepiaja i chcą pogadać ,krótko porozmawiam,bardzi ich lubię ale nie chcialabym z nimi tam przesiadywać,nawet by mi się nie chciało.
Młodzi ludzie to inna energetyka,nie na dłuższe rozmowy,przynajmniej ja się męczę;))

Pewnie dziewczyny czuły się skrępowane. Ale ona tego nie wyczuwała. Aż musiała jej inna matka powiedzieć

[Serenity]

Ewa zobacz sobie ostatni Red Pill News Rafała, a szczególnie chodzi mi o fragment ( od 15.45 min)

https://rumble.com/v175arf-red-pill-news-wiadomoci-w-czerwonej-piguce-02.06.2022.html

[michalina]

Serenity napisał/a

Ewa zobacz sobie ostatni Red Pill News Rafała, a szczególnie chodzi mi o fragment ( od 15.45 min)

https://rumble.com/v175arf-red-pill-news-wiadomoci-w-czerwonej-piguce-02.06.2022.html

Zbrodnie na dzieciach to największa ohyda tego świata.

[Serenity]

Mam nadzieję, że dojdzie do tego sądu. Materiałów z dowodami mają mnóstwo.