OSTATNIE OSTRZEZENIE DLA LUDZKOSCI OD BYLEGO PRACOWNIKA PFIZER DR MICHAELA YEADONA - LEKTOR PL

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Amigo wiem, że obejrzysz. Zwróć uwage co on mowi o odporności!!! Ja tego nie wiedziałam, o limfocytach T i o tym , że wirus wchodzi do komórki, a tzw obrońcy zostaja poza nią.

Kiedyś wspominałem że trzeba robić przynajmniej raz w roku badanie krwi. Obecnie na wydruku już nie potrzeba szukać w necie co i ile czego potrzeba. Na wydruku jest, albo w normie, albo za mało, albo za dużo. Umożliwia to także szybką reakcję lekarza, który nie musi długo ślęczeć na wynikami badania krwi. Najważniejsze są limfocyty, czyli białe krwinki. Dużo za dużo to białaczka. Jak jest trochę ponad normę, to nie jest źle. Tzn, że organizm je potrzebuje. Ja np. Tak mam. A dlaczego? Bo mam ciągłe stany zapalne...Stawów. A tam gdzie jest coś do roboty, pojawiają się limfocyty, czyli nasz układ odpornościowy. Brak robienia corocznego badania krwi uważam za zbrodnię przeciwko sobie samemu. To powinno być OBOWIĄZKOWE! Tylko lekarz ci o tym nie powie. Dla lekarza zdrowy pacjent, to żaden pacjent. To po pierwsze. A po drugie, to  bigfarma, tak lekarzom każe "leczyć"...

[Biegnij Lola biegnij]

ZAWARTOŚCI USUNIĘTE

Autor usunął wiadomość.

[michalina]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

https://www.bitchute.com/video/r69nFxN18xFY/?fbclid=IwAR0bZ4l43hUcheQq-TajvFP8e8OeNcD_feWu3VWodAIEjj5vn148vul-LUs

Cóż,metody się nie zmieniają.
Zawsze tak robili ale na mniejszą skalę.Teraz mają szanse przejąć Ziemię ,całą!I pożyteczni,bezmyślni ludzie im w tym pomagają.A także ci,którzy chcą mieć święty spokój.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

https://www.bitchute.com/video/r69nFxN18xFY/?fbclid=IwAR0bZ4l43hUcheQq-TajvFP8e8OeNcD_feWu3VWodAIEjj5vn148vul-LUs

Zacząłem słuchać. Ale zanim dosłucham się do końca, mogę powiedzieć jedno. Przecież oni nie robią tej histerii szczepionkowej po to żeby pomóc ludzkości. Od tego trzeba zacząć. Kto inaczej myśli już jest ich. Jakby dbali o ludzkość to byłby większy nacisk na profilaktykę. Państwowa profilaktyka w krajach zachodnich obecnie także w Polsce, po prostu nie istnieje! To prywatna sprawa każdego! Ludzie dowiadują się o raku np. Płuc, jak on już jest w ostatnim stadium! To zgroza. Badania okresowe obowiązkowe jakie mieliśmy w PRL-u, były wprawdzie namiastką, ale były. Człowiek musiał chociaż zrobić rentgen i oddać krew do badania, raz w roku... Nie ważne, młody, czy stary...
I ci właśnie ludzie, którzy nie pilnują zdrowia obywateli, stali się nagle tak czuli, na ich zdrowie. Przecież to nie logiczne i wzbudza przynajmniej we mnie, mocne podejrzenie...

[michalina]

Amigoland napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Amigo wiem, że obejrzysz. Zwróć uwage co on mowi o odporności!!! Ja tego nie wiedziałam, o limfocytach T i o tym , że wirus wchodzi do komórki, a tzw obrońcy zostaja poza nią.

Kiedyś wspominałem że trzeba robić przynajmniej raz w roku badanie krwi. Obecnie na wydruku już nie potrzeba szukać w necie co i ile czego potrzeba. Na wydruku jest, albo w normie, albo za mało, albo za dużo. Umożliwia to także szybką reakcję lekarza, który nie musi długo ślęczeć na wynikami badania krwi. Najważniejsze są limfocyty, czyli białe krwinki. Dużo za dużo to białaczka. Jak jest trochę ponad normę, to nie jest źle. Tzn, że organizm je potrzebuje. Ja np. Tak mam. A dlaczego? Bo mam ciągłe stany zapalne...Stawów. A tam gdzie jest coś do roboty, pojawiają się limfocyty, czyli nasz układ odpornościowy. Brak robienia corocznego badania krwi uważam za zbrodnię przeciwko sobie samemu. To powinno być OBOWIĄZKOWE! Tylko lekarz ci o tym nie powie. Dla lekarza zdrowy pacjent, to żaden pacjent. To po pierwsze. A po drugie, to  bigfarma, tak lekarzom każe "leczyć"...

Hej Amigo:)
Mnie się raz zdarzyło mieć tylko połowę limfocytów,miałam wtedy jakieś 24 lata..Powtórzyłam badania,nastraszyłam się i co?I nic.
Ten pan naukowiec to potwierdza:można mieć niewielka odpornośc i to nie ma znaczenia!Ni chorowałam w tamtym czasie,w żaden sposób to nie wpłynęło na moje zdrowie a po czasie limfocyty wróciły do normy.
Znaczenie ma jak Ty napisałeś:nadwyżka to stan zapalny.

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

To ja jestem zbrodniarzem! he he

Twój organizm wystawi ci kiedyś rachunek...Oby nie...

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Amigo wiem, że obejrzysz. Zwróć uwage co on mowi o odporności!!! Ja tego nie wiedziałam, o limfocytach T i o tym , że wirus wchodzi do komórki, a tzw obrońcy zostaja poza nią.

Kiedyś wspominałem że trzeba robić przynajmniej raz w roku badanie krwi. Obecnie na wydruku już nie potrzeba szukać w necie co i ile czego potrzeba. Na wydruku jest, albo w normie, albo za mało, albo za dużo. Umożliwia to także szybką reakcję lekarza, który nie musi długo ślęczeć na wynikami badania krwi. Najważniejsze są limfocyty, czyli białe krwinki. Dużo za dużo to białaczka. Jak jest trochę ponad normę, to nie jest źle. Tzn, że organizm je potrzebuje. Ja np. Tak mam. A dlaczego? Bo mam ciągłe stany zapalne...Stawów. A tam gdzie jest coś do roboty, pojawiają się limfocyty, czyli nasz układ odpornościowy. Brak robienia corocznego badania krwi uważam za zbrodnię przeciwko sobie samemu. To powinno być OBOWIĄZKOWE! Tylko lekarz ci o tym nie powie. Dla lekarza zdrowy pacjent, to żaden pacjent. To po pierwsze. A po drugie, to  bigfarma, tak lekarzom każe "leczyć"...

Hej Amigo:)
Mnie się raz zdarzyło mieć tylko połowę limfocytów,miałam wtedy jakieś 24 lata..Powtórzyłam badania,nastraszyłam się i co?I nic.
Ten pan naukowiec to potwierdza:można mieć niewielka odpornośc i to nie ma znaczenia!Ni chorowałam w tamtym czasie,w żaden sposób to nie wpłynęło na moje zdrowie a po czasie limfocyty wróciły do normy.
Znaczenie ma jak Ty napisałeś:nadwyżka to stan zapalny.

Kobiety na ogół mają mniej, gdzieś o tym czytałem. A dlaczego? Nie wiem, nie jestem lekarzem. Dlatego po badaniu krwi, nie można dać się zbyć lekarzowi, pytać i jeszcze raz pytać. Chyba że ktoś ma znajomego lekarza i tak poza wizytą, może sobie dłużej pogadać. To są tak złożone sprawy że takiemu laikowi jak ja, chociażby nie wiem ile czytał, nic nie wyjaśnia. To jest chemia z najwyższej akademickiej półki...

[Lothar.]

Jakie to wkurzające Michalino że trzeba się Uczyć "wszystkiego" bo nie można ufać ludziom co niby są odpowiedzialni za służbę zdrowia. Choć i Przysięga Hipokratesa skądś się wzięła bo widocznie i w ich czasach było sporo nieetycznych lekarzy.

[Amigoland]

michalina napisał/a

Amigoland napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

Amigo wiem, że obejrzysz. Zwróć uwage co on mowi o odporności!!! Ja tego nie wiedziałam, o limfocytach T i o tym , że wirus wchodzi do komórki, a tzw obrońcy zostaja poza nią.

Kiedyś wspominałem że trzeba robić przynajmniej raz w roku badanie krwi. Obecnie na wydruku już nie potrzeba szukać w necie co i ile czego potrzeba. Na wydruku jest, albo w normie, albo za mało, albo za dużo. Umożliwia to także szybką reakcję lekarza, który nie musi długo ślęczeć na wynikami badania krwi. Najważniejsze są limfocyty, czyli białe krwinki. Dużo za dużo to białaczka. Jak jest trochę ponad normę, to nie jest źle. Tzn, że organizm je potrzebuje. Ja np. Tak mam. A dlaczego? Bo mam ciągłe stany zapalne...Stawów. A tam gdzie jest coś do roboty, pojawiają się limfocyty, czyli nasz układ odpornościowy. Brak robienia corocznego badania krwi uważam za zbrodnię przeciwko sobie samemu. To powinno być OBOWIĄZKOWE! Tylko lekarz ci o tym nie powie. Dla lekarza zdrowy pacjent, to żaden pacjent. To po pierwsze. A po drugie, to  bigfarma, tak lekarzom każe "leczyć"...

Hej Amigo:)
Mnie się raz zdarzyło mieć tylko połowę limfocytów,miałam wtedy jakieś 24 lata..Powtórzyłam badania,nastraszyłam się i co?I nic.
Ten pan naukowiec to potwierdza:można mieć niewielka odpornośc i to nie ma znaczenia!Ni chorowałam w tamtym czasie,w żaden sposób to nie wpłynęło na moje zdrowie a po czasie limfocyty wróciły do normy.
Znaczenie ma jak Ty napisałeś:nadwyżka to stan zapalny.

Michalino. To co ci się kiedyś zdarzyło, mogło być wynikiem źle wykonanego badania. Bo i tak bywa. Raz miałem trochę podwyższony cukier...Zrobiłem następne badanie i wyszedł w normie. A tak w ogóle to cukier skacze, w zależności od emocji, hehehe

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Jakie to wkurzające Michalino że trzeba się Uczyć "wszystkiego" bo nie można ufać ludziom co niby są odpowiedzialni za służbę zdrowia. Choć i Przysięga Hipokratesa skądś się wzięła bo widocznie i w ich czasach było sporo nieetycznych lekarzy.

Cześć Wojtek. nie idzie się tak tego wszystkiego z neta nauczyć. To trzeba od początku być na wykładach, zadawać pytania, w razie  jakiś niejasności. No i tak w ogóle to trzeba być prymusem z chemii. Bez chemii człowiek nic z tego nie zrozumie...
Dlatego bawię się w "lekarza" dla siebie, zaczynając od profilaktyki...
Doszedłem do takiej ciekawostki. To o kotach...Że kot sam produkuje witaminę C i jej nie potrzebuje. Ale z wiekiem, ta jego "produkcja" jest niewystarczająca. Dlatego starym kotom należy podawać witaminę C. Tego pani weterynarz nie powiedziała...

[Lothar.]

A leukocyty to nie? Andrzeju, natyraj się, to będziesz miał kupę mikrouszkodzeń, a w związku z tym stany zapalne i wyniki walną w niebo, wypoczniesz popływasz na basenie trochę się rozluźnisz i znów niski poziom >;))

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

Jakie to wkurzające Michalino że trzeba się Uczyć "wszystkiego" bo nie można ufać ludziom co niby są odpowiedzialni za służbę zdrowia. Choć i Przysięga Hipokratesa skądś się wzięła bo widocznie i w ich czasach było sporo nieetycznych lekarzy.

Dorosły pacjent już po pierwszej wizycie, powinien zauważyć, czy ten lekarz, to lekarz? Czy tylko liczy kasę. I jeszcze jedno bardzo ważne. Nie mieć jednego  lekarza, mieć co najmniej dwóch...

[Amigoland]

Lothar. napisał/a

A leukocyty to nie? Andrzeju, natyraj się, to będziesz miał kupę mikrouszkodzeń, a w związku z tym stany zapalne i wyniki walną w niebo, wypoczniesz popływasz na basenie trochę się rozluźnisz i znów niski poziom >;))

No tak te wszystkie stłuczenia, zadrapania, skaleczenia, to są małe "budowy" organizmu, gdzie potrzebny jest materiał do naprawy komórek, wysyłany przez układ obronny...

[Lothar.]

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Jakie to wkurzające Michalino że trzeba się Uczyć "wszystkiego" bo nie można ufać ludziom co niby są odpowiedzialni za służbę zdrowia. Choć i Przysięga Hipokratesa skądś się wzięła bo widocznie i w ich czasach było sporo nieetycznych lekarzy.

Cześć Wojtek. nie idzie się tak tego wszystkiego z neta nauczyć. To trzeba od początku być na wykładach, zadawać pytania, w razie  jakiś niejasności. No i tak w ogóle to trzeba być prymusem z chemii. Bez chemii człowiek nic z tego nie zrozumie...
Dlatego bawię się w "lekarza" dla siebie, zaczynając od profilaktyki...
Doszedłem do takiej ciekawostki. To o kotach...Że kot sam produkuje witaminę C i jej nie potrzebuje. Ale z wiekiem, ta jego "produkcja" jest niewystarczająca. Dlatego starym kotom należy podawać witaminę C. Tego pani weterynarz nie powiedziała...

Cześć Andrzeju, a nie wiedziałem że koty potrafią same wyprodukować witaminę C. Na starość wszystko "siada" i trzeba mieć oko i się badać żeby nad rzucać to czego brakuje aby poprawić komfort życia na jak najdłużej >;))

[michalina]

Lothar. napisał/a

Amigoland napisał/a

Lothar. napisał/a

Jakie to wkurzające Michalino że trzeba się Uczyć "wszystkiego" bo nie można ufać ludziom co niby są odpowiedzialni za służbę zdrowia. Choć i Przysięga Hipokratesa skądś się wzięła bo widocznie i w ich czasach było sporo nieetycznych lekarzy.

Cześć Wojtek. nie idzie się tak tego wszystkiego z neta nauczyć. To trzeba od początku być na wykładach, zadawać pytania, w razie  jakiś niejasności. No i tak w ogóle to trzeba być prymusem z chemii. Bez chemii człowiek nic z tego nie zrozumie...
Dlatego bawię się w "lekarza" dla siebie, zaczynając od profilaktyki...
Doszedłem do takiej ciekawostki. To o kotach...Że kot sam produkuje witaminę C i jej nie potrzebuje. Ale z wiekiem, ta jego "produkcja" jest niewystarczająca. Dlatego starym kotom należy podawać witaminę C. Tego pani weterynarz nie powiedziała...

Cześć Andrzeju, a nie wiedziałem że koty potrafią same wyprodukować witaminę C. Na starość wszystko "siada" i trzeba mieć oko i się badać żeby nad rzucać to czego brakuje aby poprawić komfort życia na jak najdłużej >;))

Hej WW:))
Większośc zwierzaków ją produkkuje sama ,człowiek nie i dlatego musi suplementowć.

[Lothar.]

Człowiek się całe życie uczy Michalino >;) Dawno temu robiłem kurs rolniczy żeby przejąć ziemie i fascynowały mnie mitochondria i różnice w budowie roślin i zwierząt :) Bardzo ciekawa dziedzina wiedzy >;))

[Amigoland]

Biegnij Lola biegnij napisał/a

https://www.bitchute.com/video/r69nFxN18xFY/?fbclid=IwAR0bZ4l43hUcheQq-TajvFP8e8OeNcD_feWu3VWodAIEjj5vn148vul-LUs

Ewka? Do tego co mówi ten naukowiec może się odnieść tylko profesor Hałat. Ja profesorem nie jestem. Mogę ci tylko powiedzieć, że nie ma takiego wirusa na świecie, którego nasz organizm nie mógłby zwalczyć. W innym przypadku ludzkość by już dawno wymarła...
Tu masz o tych limfocytach T
Limfocyty T są natomiast odpowiedzialne za bezpośrednie niszczenie antygenów (odpowiedź odpornościowa komórkowa).

Ze względu na pełnioną funkcję wyróżnia się kilka rodzajów limfocytów T. Jedną z subpopulacji limfocytów T są limfocyty NKT (inaczej: komórki NKT, od ang. Natural Killer T-cells), które posiadają cechy charakterystyczne zarówno dla limfocytów T, jak i dla komórek NK.

Limfocyty NKT:

mają zdolność natychmiastowej odpowiedzi na kontakt z antygenem (stanowią „siły szybkiego reagowania”),
rozpoznają własne lub obce antygeny lipidowe, które nie są rozpoznawane przez klasyczne limfocyty T,
przyczyniają się do pobudzenia innych komórek układu immunologicznego przez szybką produkcję licznych cytokin,
wykazują aktywność zarówno prozapalną, jak i przeciwzapalną,
odgrywają istotną rolę w procesach starzenia i nowotworzenia, pełniąc często funkcję komórek o charakterze ochronnym, m.in.
zapobiegają chorobom autoimmunologicznym (czyli takim, w których układ odpornościowy niszczy własne komórki i tkanki),
zapobiegają reakcjom alergicznym
zapobiegają zwalczaniu dobrych bakterii zasiedlających przewód pokarmowy.

[Amigoland]

Amigoland napisał/a

Biegnij Lola biegnij napisał/a

https://www.bitchute.com/video/r69nFxN18xFY/?fbclid=IwAR0bZ4l43hUcheQq-TajvFP8e8OeNcD_feWu3VWodAIEjj5vn148vul-LUs

Ewka? Do tego co mówi ten naukowiec może się odnieść tylko profesor Hałat. Ja profesorem nie jestem. Mogę ci tylko powiedzieć, że nie ma takiego wirusa na świecie, którego nasz organizm nie mógłby zwalczyć. W innym przypadku ludzkość by już dawno wymarła...
Tu masz o tych limfocytach T
Limfocyty T są natomiast odpowiedzialne za bezpośrednie niszczenie antygenów (odpowiedź odpornościowa komórkowa).

Ze względu na pełnioną funkcję wyróżnia się kilka rodzajów limfocytów T. Jedną z subpopulacji limfocytów T są limfocyty NKT (inaczej: komórki NKT, od ang. Natural Killer T-cells), które posiadają cechy charakterystyczne zarówno dla limfocytów T, jak i dla komórek NK.

Limfocyty NKT:

mają zdolność natychmiastowej odpowiedzi na kontakt z antygenem (stanowią „siły szybkiego reagowania”),
rozpoznają własne lub obce antygeny lipidowe, które nie są rozpoznawane przez klasyczne limfocyty T,
przyczyniają się do pobudzenia innych komórek układu immunologicznego przez szybką produkcję licznych cytokin,
wykazują aktywność zarówno prozapalną, jak i przeciwzapalną,
odgrywają istotną rolę w procesach starzenia i nowotworzenia, pełniąc często funkcję komórek o charakterze ochronnym, m.in.
zapobiegają chorobom autoimmunologicznym (czyli takim, w których układ odpornościowy niszczy własne komórki i tkanki),
zapobiegają reakcjom alergicznym
zapobiegają zwalczaniu dobrych bakterii zasiedlających przewód pokarmowy.

Przykładem tutaj są tzw. Ozdrowieńcy. Jeżeli jest to sztuczny wirus może on być zabójczy szczególnie dla ludzi starszych z chorobami współtowarzyszącymi. Wiadomo także że u większości ludzi starszych system obronny, jest słaby...Nie mówiąc już o tym, że większość nie wie w ogóle, co to jest?