Satanizmem to nie można mnie straszyć, ani masonami, gorzej ze schładzaniem gospodarki i żywnością, bo przez "dopłaty" całkowicie jest rozregulowany rynek cen i środków produkcji. Przykład, jak bez współpracy ue kupić nowy ciągnik?
Re: Nowy Koszmarny Świat. Etap II – pandemia głodu
Jeśli zlikwidują różnymi sposobami indywidualną produkcję żywności będą sobie regulować ceny a jak będzie głód to za miskę ryżu zrobisz wszystko.
Produkują juz sztuczne mięso i sałatę ,rośnie ona na jakichś specjalnych siatkach czy czymś i jest podlewana ale jak nie ma gleby to skąd mają się w niej znaleźć jakiekolwiek minerały.
Szkoda gadać.
Ta epoka wodnika bokiem nam wyjdzie jeszcze.
Wszystko dokładnie zaplanowane, a rządy wszystkich krajów poddają się temu, bez mrugnięcia okiem.
Po co nam zatem takie rządy? co nie działają w interesie własnych krajów?
Obawiam się, że odbiór tym podobnych faktów przez większość tych bezmózgich konsumentów będzie jednoznaczna: "teorie spiskowe"
Jeśli zlikwidują różnymi sposobami indywidualną produkcję żywności będą sobie regulować ceny a jak będzie głód to za miskę ryżu zrobisz wszystko.
Produkują juz sztuczne mięso i sałatę ,rośnie ona na jakichś specjalnych siatkach czy czymś i jest podlewana ale jak nie ma gleby to skąd mają się w niej znaleźć jakiekolwiek minerały.
Szkoda gadać.
Ta epoka wodnika bokiem nam wyjdzie jeszcze.
Trzeba być dobrej myśli. Dziewczyny nie ulegajmy pesymizmowi...
To im się do końca nie uda!
Jeśli zlikwidują różnymi sposobami indywidualną produkcję żywności będą sobie regulować ceny a jak będzie głód to za miskę ryżu zrobisz wszystko.
Produkują juz sztuczne mięso i sałatę ,rośnie ona na jakichś specjalnych siatkach czy czymś i jest podlewana ale jak nie ma gleby to skąd mają się w niej znaleźć jakiekolwiek minerały.
Szkoda gadać.
Ta epoka wodnika bokiem nam wyjdzie jeszcze.
Trzeba być dobrej myśli. Dziewczyny nie ulegajmy pesymizmowi...
To im się do końca nie uda!
Re: Nowy Koszmarny Świat. Etap II – pandemia głodu
Lothar. napisał/a
Tam gdzie pryskali, tam była susza.
Acha. Wojtek. Mieszkam w okolicy lotniska, może to nie pryskanie...Tylko spuszczanie paliwa. Nie raz to widziałem. Jakby mnie czymś "opryskiwali" już dawno bym nie żył, hehehe
Re: Nowy Koszmarny Świat. Etap II – pandemia głodu
Oni pryskają jak są wysoko, w tym jest aluminium, sole baru, tlenek strontu i nieznane dodatki biologiczne, robiono badania naziemne po opryskach. Część spada a część krąży w wysokich rejonach atmosfery, to odbija fale radiowe i była teoria że to część instalacji HAARP.