"Ja mam taki odlot od kilku lat, a czasami muszę dziecku mówić, że w ksiażce tak napisali, ale faktycznie jest zupełnie inaczej! I on na mnie oczy wybałusza! Cyrk jest nieraz, bo musze mu dodatkowo tłumaczyć, żeby nie wierzył we wszystkie bzdury, które sa napisane w podręcznikach he he"
Sądzę że to nie jest najlepszy pomysł Ewka. W tak młodym wieku, burzyć dziecku świat. Nie musisz dziecku potwierdzać, ani nawet komentować co o tym myślisz. Ale gadanie że to wszystko ściema, to też nie najlepsze wyjście. Dziecko z czasem samo dojdzie, że nie ma krasnoludków. Jak dziecko ma potem coś przyswoić z matematyki, fizyki, czy chemii, jak ono będzie wychodzić z założenia że to wszystko ściema
Druga tura bez Bonżura...