Biegnij Lola biegnij napisał/a
michalina napisał/a
Chyba bym się musiała z kotami calować

Znow ni się przytrafiło,że zaslabłam na bazarze na zakupach.
A przecież w maju bylam u kardiologa,zrobione mam badania,jak zwykle nic nie wykryli.
Może to jednak stres.
Idę teraz z kolezanką nad moje jeziorko,może sie lepiej poczuję i odstresuję.
Michalina, a sprubój na 2 tygodnie odstawić węglowodany, żadnych kluch, makaronów, nic mącznego. Ja jestem śpiąca i zmęczona po takich własnie rzeczach, chociaz je uwielbiam i jem he he . Ale ostatni nie jadłam tych produktów, bo muszę zakuwać, więc sobie darowałam, ale dzisiaj miałam chcicę na makaron i sobie zrobiłam. Po takim daniu makaronowym zasnęłam na bite 2 godziny, teraz wstałam i jestem zmeczona bardziej niz byłam he he. Taki człowiek gupi jest he he
He,he,Ewa,uwielbiam kluchy,nic nie poradzę;))
Do tego słodycze:))
To nie od tego słabnę,w zeszłym roku nie jadałam słodyczy i węgli i tez słabłam;))
Myślę,że to nerwica:))
Ale masz rację,człowiek bez węglowodanów ma paradoksalnie więcej energii i lepiej funkcjonuje:)