Jeździłem, ale nigdy nie miałem >;P Teraz dorosłe auta :) już mnie nie kręcą tak jak ta zabawka :)
![]() |
Drugi to lustrzanka :) jako dorosły miałem ale dałem w prezencie >;))
![]() |
Trzeci to łuk refleksyjny :) mam sportowy leży na górze z odpuszczoną cięciwą >;)
![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
W wieku starczym wiele się zapomina. Zapomina się także o marzeniach. Może to i lepiej? Hehehe.
Druga tura bez Bonżura...
|
Masz Andrzeju takie niespełnione marzenia, których już dziś nie bardzo można spełnić? >;))
PS. Spotkałem dziewczynę do której bardzo czułem bluesa ![]() ![]() ![]() |
No bo chodzisz zarośnięty jak Rumcajs, to jak cię miała poznać, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
|
Zacząłem nosić bardzo wcześnie, bo za młodo wyglądałem, a musiałem wyglądać poważnie >;)) Wygodne, a teraz nie pragnę być rozpoznawany, za dużo ludzi poznałem, mówią mi dzień dobry, dzwonią, składają życzenia, a ja kombinuję, kto to?
|
Czy boisz się ludzi? Bo to mi wygląda na objawy pewnej choroby...
Druga tura bez Bonżura...
|
Jestem Ekstrawertyczny, ale jestem tym zmęczony, tyle lat można do ludzi mówić? To pochłania energię psychiczną. Jak mam wolne, to nie lubię się udzielać, sami swoi, żadnych obcych, ci są na co dzień, w ilościach hurtowych. Wiem o czym mówisz, ale nie mam z tym kłopotów, jutro będzie ciężko i znów będę musiał: mówić, mówić, mówić, poza zwykłą pracą, oczywiście >;PPP
|
No...Ale płacą ci za to mówienie, hehehe. Na początku tutaj z językiem miałem jeszcze nie za bardzo. A raz pracowałem w firmie co miała ścisły kontakt z klientem. No i widziałem niezadowolenie klientów, kiedy odpowiadałem zdawkowo, tak, tak, albo nie, nie. A u Niemców jak ktoś odpowiada, tak, tak. to oznacza..."pocałuj mnie w dupę' Hehehe. Jedno krótkie...Tak...Wystarczy...No ale jeszcze wtedy o tym nie wiedziałem...
Druga tura bez Bonżura...
|
Jak masz klientów długofalowych, to musisz podtrzymywać Relacje, abyś nie był obcy i się ciebie nie bali >;)) A czym ich więcej, tym więcej interakcji międzyludzkich, padłem ofiarą własnego sukcesu >;))) Jestem towarzyski tylko dostałem tego "miodu" więcej niż idzie "zjeść" >;)) Dziś już 6 telefonów. Znajomi zapraszają, ale kiedy będę miał "entuzjazm"? Człowiek się zwyczajnie zużywa, a jeszcze marketing przede mną, a to znów wypływ energii psychicznej. Jak tego jest za dużo, to tracę magię, charyzmę i chęć do życia. Kto by przypuszczał, że można być zmęczonym ludźmi? Czas na Pustynie :) jak Ojcowie kościoła, czy jak? >;))))
To Jan Chrzciciel ![]() ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
A ja się dowiedziałem :) że: "Ja,Ja, natürlich. " to groźba?
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Nie ma takich nie do spełnienia, no chyba że mięta z młodości do kogoś kto już nie żyje. Chociaż i tego nie uważam za przeszkodę,bo życie jest wieczne. Dobry wieczór po huraganowe i po koncertowe. |
Dobry wieczór Kropelko >;) Chyba się nie zmieszczę w to dziecinne auto >;P Dobrze się bawiłaś na koncercie? O tym wietrze to straszne rzeczy pisali.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Nie...No coś ty. Tak, tak, naturalnie. To potwierdzenie, zgodzenie się z rozmówcą...
Druga tura bez Bonżura...
|
Dobry wieczór Andrzeju :) Tematem jest kontekst i zabarwienie intonacją, bo sam tekst neutralny. więc szalenie wieloznaczny >;)) Ja go intuicyjnie odbieram jako ukryty sceptycyzm :) nie jest problemem go zabarwić inaczej >;) Tak, tak, naturalnie?
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Dobry Wieczór marzyłam aby zobaczyć wodospad Niagara miałam babcię w Toronto mamuśka nie puściła mnie do niej z miłości podobno w świat babcia zmarła i marzenia z nią zmarły pozdrawiam wszystkich
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Wojtek. Porównujesz inne języki do języka polskiego. A tego się nie da. Język to także mentalność i sposób rozumowania. To przecież język matki. Bo matki zazwyczaj uczą dzieci języka...Jak ostatnio oglądałem tą Polkę co ma męża Hiszpana i tam żyje. Jak Hiszpan był w Polsce i słyszał polskie słowo, często wypowiadane...No. Co w polskim jest jakby też potwierdzeniem, to robił wielkie oczy i patrzył pytająco na żonę...Polkę, hehehe. A w hiszpańskim to słowo znaczy zupełnie odwrotnie...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Wojo,zawsze mozesz zlecić skonstruowanie takiego tylko monstrualnego ![]() Na koncercie spoko,zważywszy na rolę jaką tam pełniłam(opieka nad niepełnoletnim córkiem) Koncert w klimatycznej kawiarni na plantach,a zespół 4 wiedźm super grających,aczkolwiek wokal zgrzytał. Grały Nirwanowo więc dało się dosc przyjemnie spędzić czas. A zniszczenia w Sączu głównie samochodów. |
Wow. To gradobicie było w Sączu...Witaj Kropelko...
Druga tura bez Bonżura...
|
Free forum by Nabble | Edit this page |