Amigoland napisał/a
Lothar. napisał/a
Andrzeju to brudny interes.
No wiem, gadaliśmy już o tym nie raz na forum. Ale śmieszy mnie to, jak ktoś nie ma pojęcia o transplantacjach, a mówi o masowej kradzieży organów żołnierzom. Dobranoc Wojtek. Dobranoc Duszki.
Tu sie Amigo z Toba zgodzę,że musi to byc na szybko i pełna zgodność.
Ale nie neguję tego procederu ,na pewno się odbywa.
Byc moze maja jakąś bazę danych żołnierzy z grupa krwi itd.
A może biorą co popadnie,ktoś to szybko bada w jakimś labolatorium,do samolotu i ktos inny dostaje narząd.
Trudno to sobie wyobrazić ale wszytsko jest możliwe,nawet taki szybki transport z terenów objętych wojna.
Przeciez są prywatne samoloty,ludzie którzy tym handluja obracają milionami,stac ich .
Może opracowali jakąś logistyke która to umozliwia.
Poza tym Ewka ma rację,my nie wiemy jakimi metodami posługuje sie medycyna w tym czasie,moga wielu rzeczy nie ujawniać.