>;) Ale trafiłaś Brunetko >;) Podwiozłem panią około 80 żeby nas wpuściła do budynku syna i oczywiście odwiozłem, a ona zostawiła w autku puderniczkę >;P I tak sobie pomyślałem, że tak łatwo to bym się z tego nie wytłumaczył >;P
A co ta pani robiła z puderniczką w Twoim aucie, poprawiała makijaż.?:))) No dobra chciała przypudrować nosek.:)
Tak serio gdyby Twoja żona znalazła taki kosmetyk to pewnie byłoby mnóstwo pytań, ale chyba o 80-cio latkę zazdrosna by nie była.:)
Ta puderniczka cały czas tam leży >;P I nie pokazuje lat właścicielki >;)) W sumie to bardzo zabawne, a ta pani jest miłą osobą i jako dziecko znała pana Kaczyńskiego, tego lidera partii PiS i jak o nim mówi: "co ten gówniarz wyprawia" to się czuję dziwnie, bo i on dla mnie jest starszym człowiekiem >;))
To oddaj tę puderniczkę tej pani, podjedź do jej domu albo oddaj synowi tej pani po co ją wozisz, szanuję starsze osoby i jeśli jest w takim wieku i ma swoje zdanie to lepiej nie wchodzić w dyskusję.:)
A Ty wciąż zapracowany jesteś?
Anno jestem >;)) Ale po covidzie to sporo osób pracuje zdalnie i biura stoją puste i szykuje się recesja, więc trudne czasy i cieszmy się że mamy pracę >;) A tej starszej pani będę naprawiał laptopa to oddam puderniczkę, mąż jej umarł i jest bardzo samotna i dobrze jak z nią trochę porozmawiam >;) Syn się rozwiódł i lata po świecie, wnuczka studiuje w Italii, no i była rodzina i nie ma rodziny. Trochę smutne :)
Niektórzy musza chodzić do biura.:) Nie ma tak dobrze, chociaż nie wszyscy są potrzebni w biurze i pracują zdalnie.
Wojtek takie życie, chyba już nie ma takiej więzi rodzinnej każdy ma swoje życie, swoje sprawy i tak właśnie się dzieje.
No to daj sobie czasami na luz.:)