Nie znam Niemca, który posiłkuje się bez_rodzajnikowo. Ale może sama jeszcze znam język niewystarczająco dobrze, niemniej muszę przyznać, że zawsze je słyszę, bo wtedy sama wychwytując się uczę! :) Odnośnie pytania "skąd pochodzisz" nawet by mi przez myśl nie przeszło, aby podejrzewać o konotacje rasistowskie. Dla mnie to zwykłe pytanie, sama je często zadaje, i jestem pytana. Tu na przysłowiowym "metrze kwadratowym" czasem mieszka mniej rdzennych mieszkańców Niemiec, a wiecej Chorwatów, Węgrów, Włochów, ciemnoskórych z różnych rejonów...myślę, że wynika z tego wzgledu. Jak chce się kogoś poznać, to jest to standardowe zapytanie...;)) ![]() |
Moim zdaniem to pytanie można komuś zadać, komuś po bliższym poznaniu. A właściwe ta osoba sama powie. A bo u nas to tak jest...To podstawowa odpowiedż wielu emigrantów...Nie potrzeba pytać...W Polsce też słyszy się po dialekcie skąd kto pochodzi, nie potrzeba pytać. A pani to chyba ze Śląska? Albo . A pani to chyba z Białegostoku? Czy? Pan to chyba z Warszawy?
Druga tura bez Bonżura...
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
:))) Tak wiem, przede wszystkim wyłączyć polskie myślenie. Długo kłopot miałam z prawidłowym porządkiem zdania, czasownik na końcu itp., bo mając już spory zasób słów niemieckich, mówiłam wg układu w języku polskim. Mein Deutsch ist ein bisschen quadratisch!😀 ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Ja po melodii języka poznam. Czy ktoś mówiący po niemiecku pochodzi z Bałkanów, Rosji, czy z Turcji. Bo nie każdy Turek wygląda na Turka, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Jola
Dlatego tak jak mówiłem. Trzeba ich po prostu papugować, hehehe. Chociaż to głupio na polski brzmi. Ale z czasem, sama się zdziwisz, kiedy ci ten czasownik sam na końcu "wyleci"...Hehehe
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Niby tak, ale jak spotkasz kogoś kto mówi słabo po niemiecku, to melodia nieco zafałszowana! :)) Ja na początku zastanawiałam się czy to ja tak słabo znam język, czy druga strona kaleczy i przez to nie rozumiem, bywało różnie...i jeszcze się zdarza. ![]() |
Jak nie rozumiesz go/jej. To powiedz...Powiedz to jeszcze raz, ale po niemiecku, hehehe "Sag mal noch ein mal, aber auf Deutsch"
Druga tura bez Bonżura...
|
Bayery są śmieszni bo akcentują szczególnie literkę R. A ja tej literki nie wymawiam, hehehe
Druga tura bez Bonżura...
|
Jak delikatnie, to mi się podoba, ale generalnie Niemcy jej nie wymawiają, szczególnie na końcu. A już bardzo mi się podoba, kiedy jakieś słowo kończy się z akcentem jakby francuskim, gdzie słychać "ą"...np. sezon. Ładnie brzmi, lubię francuski. Ale z dialektami jeszcze nie łapię, chociaż wydaje mi się, że Szwabia ma charakterystyczny. Za to jak któregoś dnia wracałam do domu, a tu akurat wzdłuż ulicy zakładają światłowody, zupełnie blisko usłyszałam znajomy "dialekt" u jednego z pracowników (głośno przeklął), od razu wiedziałam, że Polak! 😁 Ps. Magik ma dziś free time?:)) Przejęliśmy dyżur...👌😀 ![]() |
Saison, czyli sezon. To słowo francuskie, dlatego brzmi po francusku, hehehe. Oni mają też wiele słów zapożyczonych. Nie tylko Polacy... Ciekawa jest historia Augsburga. Leżącego obecnie na terenie Bayerów. Kiedyś to była stolica Szwabii...Teraz ma tam też jakieś osobne prawa... https://pl.wikipedia.org/wiki/Augsburg
Druga tura bez Bonżura...
|
Free forum by Nabble | Edit this page |