Ten post był aktualizowany .
:))) Uroczy twój maluch, nie pozuje, a jest piękny. Reakcje zwierząt, jakie by nie były są piękne, bo spontaniczne. Ale chyba jednak u kotów to bardziej widoczne. Mój (od lat u rodziców) często bawi się skacząc z wygiętym grzbietem, skacze jakby na paznokciach. Reaguje tak czasem gdy się czegoś wystraszy...boki zrywać.;))), ale nikt nie straszy celowo, on tak już ma, niemniej bardzo przy tym ciekawski. Z psem córki bawił się w ten sposób, próbował, zaczepiał, ale Baster się go bał, choć większy, wilczur...potem pies go ignorował. Ale na koty trzeba uważać, maluchy lubią się bawić, nie zrozumie za co oberwał po głowie od kota, gdy podejdzie blisko.;)) Jak go nazwałaś? Z innymi psami chyba szybciej się dogada niż z kotami.;) ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
Za to Królewicz mojej córki prawie bez emocjonalny, podobno taka rasa, dla mnie za spokojny, za mało żywiołowy.:)
![]() ![]() |
Ho,ho,jakie cudeńko! ![]() dziś w nocy moje kotki darły "japy" bo okna w domu pootwierane i jakiś obcy kocur bezczelnie nas odwiedził,wyjadł z miski i kotki go przepędzały o 1 w nocy;)) |
Rety, nie wyobrażam sobie, aby mi jakiś obcy zwierzak wszedł do domu, tym bardziej w nocy...sama bym krzyczała...;))) Za to znajomych odwiedza szop. Do domu jeszcze nie wszedł, przysiada się jak są na tarasie, lub siedzą w głębi ogrodu, często podczas posiłków. Również miałam okazję gościa poznać, ale początkowo myślałam, że to jakiś ogromny kot przysiadł się blisko moich nóg.;)), przez chwilę mnie sparaliżowało, ale nie był mną zainteresowany, bardziej tym co leżało na stole...:) ![]() |
Widziałam Jolu Twoja fotkę z szopem,przemiły zwierzaczek;)) Podobno szopy są bardzo towarzyskie;) |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
4 rano,uchowaj Boże! ![]() Z drugiej strony jest jednak ten plus,że potem miałaś cały dzień dla siebie:)) Wiesz,u nas już nie ma psów bo albo je trzeba wyprowadzać albo minują podwórko,koty są mniej wymagające uwagi;) |
Zabanowany
|
Ten post był aktualizowany .
ZAWARTOŚCI USUNIĘTE
Autor usunął wiadomość.
|
Ten post był aktualizowany .
Lolka, z temperamentem po właścicielce?;) Po tym co piszesz widać jak bardzo kochasz zwierzęta, będzie miała u ciebie dobrze. Nie chodzi o to by zastąpić Hankę, a dać szansę Lolce na godne życie w środowisku, które je kocha i szanuje jak członka rodziny. Niewiele zwierząt ma takie szczęście. ![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
I świat się zmienił na lepsze >;))) Naprawdę :)
![]() |
Duchowość
Pielęgnuj pozytywne nastawienie. Wiedz, że nawet jeśli jesteś w duchowym dołku, kiedyś to minie. Nie walcz ze zmianami. Pozwól sobie czuć to, co czujesz, ale nie daj się w pełni przejąć emocjom,, nie wpadaj w spazmy, nie wybuchaj, bo to niezdrowe również dla Twego otoczenia. Jeśli potrzebujesz pomocy, by poradzić sobie z bólem lub stratą, z powodu której cierpisz, sięgnij po nią. Zawsze znajdzie się troskliwa dusza, która Ci pomoże, nawet jeśli jesteś dosłownie całkiem sam na świecie. Dba o Ciebie więcej osób niż możesz sobie wyobrazić! |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Biegnij Lola biegnij
U mnie na szczęście oboje jesteśmy zdecydowanie kociarzami,chociaż w tej jednej kwestii jesteśmy jednomyslni ![]() Choć psy bywały w domu ,kundelki;) Rzeczywiscie w Twoim mężu musiała zajść przemiana skoro przygarnął kundelka;)) Pewnie jakby mąż mi przyniósł takie cudo do do mu to bym pokochała od razu;) A co do hodowania to może też tak bardzo przeżył śmierć Hanki że na razie mu odeszła chęć hodowania. Tak czy siak jak odchodzi zwierzak to człowiek nie może do siebie dojść,ja po śmierci Rysia 3 lata jak go wspomnę to mi się chce płakać. |
Free forum by Nabble | Edit this page |