Jestem w domu pod wynajem. Miałem zrobić drobną konserwację i szkolenie lokatorów, ale połowa urządzeń nie działa, poprzednio właścicielka kazała mi 20% ominąć i nic nie mówić. Teraz się nie odzywa, dzwonię, SMSuje a ja muszę podjąć decyzję, czy mówić lokatorom o stanie faktycznym, czy nie? Dylemat.
|
Ech,Wojtek;)
A ja myślałam,ze kumpel ma kochanicę a Ty go nie chcesz wsypać do żony ![]() Normalnie ,mówisz lokatorom co nie halo i tyle,co za problem. A osobie wynajmującej powiesz,ze sami zajarzyli że cos nie działa i tyle;) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Tja. To tak jakby właścicielka sprzedawała auto z ukrytymi wadami. Musisz podpisać stan aktualny, bo w przeciwnym razie, to ty, możesz być kozłem ofiarnym...
Druga tura bez Bonżura...
|
Jeżeli chodzi o stan instalacji, nawet dzwonkowej, hehehe. Nie ma lojalności...
Druga tura bez Bonżura...
|
<quote author="Amigoland">
Jeżeli chodzi o stan instalacji, nawet dzwonkowej, hehehe. Nie ma lojalności... A właścicielka nie może nakłaniać do popełnienia przestępstwa. Bo to jest przestępstwo...
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
Masz tego nosa Michalino >;)) coś się dziś dowiedziałem ,ale trzymam język za zębami >;PP A w sprawie lojalności to mnie spotkała smutna niespodzianka, bo właścicielka "pamiętała" że nie ominęliśmy tych 20% uszkodzonych, tylko zapłaciła za naprawę na 100% i to teraz "moja sprawa" >;PP Szczęśliwie mam w dokumentacji co było robione i w jakiej cenie i zaproponowałem wizytę Biegłego aby roztrząsnął ten dylemat i kto nie ma racji, to płaci za jego Pracę, ot drobiazg 3 tyś za godzinę pracy >;PP Oczywiście pani właścicielce wszystko przeszło >;)) Powiedziałem najemcom co i jak uczciwie i chyba już nie chcę dla pani właścicielki robić cokolwiek. Zaproponowałem że zabiorę swoje rzeczy założone dziś i sobie pójdę. Co zdarzyło mi się 2 raz w mojej karierze, to rozmowa dalej była już zupełnie inna. Co za ludzie. Chałupa warta 4 miliony wynajem 17 tyś miesięczne a oszczędzanie dosłownie na wszystkim. Człowiek uczy się całe życie ![]() PS. A w innym miejscu obleciał mnie komplement >;)) Podobnież nic się nie zmieniłem przez ostatnie 15 lat >;)) A ja mówię że broda siwieje i zmarszczki koło oczu. A tu dalej :) że to dodaje uroku u faceta >;PPPP |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Część Andrzeju mam dokumentacje w gotowych Programach serwisowych, co było robione i kiedy i zostawiam odnośniki do faktur. Ale ludzie czasami sobie życzą dziwne sprawy, jak nie mają kasy i "nasz klient, nasz per Pan" >;)))
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Zawsze to przyjemnie usłyszec coś miłego na swój temat:)) Też mnie cieszy gdy ludzie mówią,że się nie zmieniam ![]() Oczywiscie wiem,że się zmieniam ale jestem rozpoznawalna,ludzie z liceum poznają mnie w sensie,ze mało się zmieniam;)) A panią właścicielką się nie martw,pracę masz i zlecenia,nie musisz dla niej pracować. |
Nie muszę Michalino :) ale staram się "wyjść z twarzą" i mam dobrą opinię, a ciśnienie mi skoczyło, bo pani twierdząc że zapłaciła za naprawę na 100% pośrednio zasugerowała że ją okradłem. Na każdym detalu jest data produkcji i numer seryjny, więc nie było problemu z udowodnieniem kto Kłamie. Obowiązuje mnie grzeczność zawodowa, więc... swoje uwagi, kieruje.... wyżej
![]() Niechcący trafiłem na chwilę na wesele, poprawili mi humor >;P Jaka piękna oprawa i te suknie Pań i.... fryzury >;P |
Nie lubię wesel;))
Ani pogadać bo harmider,muzyka mi nie pasi ;)) Jak nie muszę to nie chodzę,podobnie jak na pogrzeby;)) Ale skoro Ci poprawiło humor to fajnie:)) Ja dzis przesiadziałam w domu bo niewyspana jestem ,źle spałam i nie miałam siły na nic,tylko posprzątalam kuchnię,obiad,pranie i zakupy. I siedziałam w ogrodzie.A,i spaliłam jakieś stare papiery,krótkie ognisko było;) jesień za pasem,paskudna pogoda się szykuje jak na sierpień,zazwyczaj było złociście i gorąco a tu bedzie chłód.Zimny kwiecień i maj i zimny bedzie koniec sierpnia,szkoda. A dziś mnie czekała niespodzianka:mąż mi nasypał takiej dobrej ziemi na balkon dla pelargonii,z kompostownika.I miedzy pelargoniami zaczęło cus wyrastac,myslałam,że to ziemniaki.Pod spodem stała pusta skrzynka z ziemią to wsasziłam tato w glebę bo mi się szkoda roślinek zrobiło a tu proszę,pierwszy w życiu wyhodowany przeze mnie pomidor! ![]() ![]() Jeszcze zielony ale mam nadzieję,że dojrzeje;)) |
Rozbawiłaś mnie tym pomidorem
![]() |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
No widzisz. Nawet masz udokumentowane co jest, a czego nie ma. No wiem że ludzie przy okazji chcą wiele rzeczy. Też czasami przy okazji musiałem odsuwać mebel, chociaż dostęp musiał zapewnić klient. No ale jak widzisz samotną staruszkę, to nie masz sumienia jej odmówić. Ale jakieś tam dodatkowe roboty elektryczne nie wchodziły w grę. Bo to i czas i materiał. No i szef, który miał wszystko na oku. Ja musiałem się z materiału też rozliczyć. no nie tak dosłownie. Ale wiem że byłem kontrolowany. Jak kiedyś wspomniałem sąsiadka z mojej klatki schodowej prosiła mnie o przeniesienie gniazdek w kuchni. Oczywiście grzecznie odmówiłem, tłumacząc , jakie to może mieć dla mnie konsekwencje. Teraz jak jeszcze pomyślałem. Spółdzielnia za takie coś, mogłaby mi wymówić mieszkanie. I po co mi taki pasztet?
Druga tura bez Bonżura...
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Myślę,że to normalne:)) jak byłam młodsza to ciągle się dochodziłam z mężem o wyjścia z domu bo on lubi siedzieć w chałupie.I wiesz,lubi z ludźmi ale zapraszał wszystkich do domu.Było male dziecko,kilkumiesieczne,mielismy wtedy tylko pokój z kuchnią(potem zrobilismy remont i dobudowaliśmy cała górę)a tu się drzwi nie zamykały.Wiesz,w tamtych czasach mieliśmy video i się złazili na seanse a potem po kasety...horror to dla mnie był.Jak sylwester to tez u nas bo bylismy na swoim a potem zmywałam gary.A teraz jak do niego przyjeżdżają ci ogrodnicy czy koladzy to siedza w altanie i ja mam spokój;)) Lubię wychodzić z domu ale jak jestem zmęczona to wtedy siedzę :)) |
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Amigoland
Ale was pilnują. U nas takie fuchy po cichu to norma, ale jest stara zasada nie więcej niż 9 punktów równolegle. Teraz i 4 nie dają >;) w budynkach inteligentnych 2.
|
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez michalina
U nas też było video i zarwane noce na maratonach filmowych >;)) A o świcie do pracy >;)) Dziś bym padł :) a jakie ilości wina szły >;)) To były fajne czasy, chude ale..... szczęśliwe
![]() |
Ten post był aktualizowany .
W odpowiedzi na pojawiła się wiadomość opublikowana przez Lothar.
Tja. Wszystko do czasu Wojtek. Jak kogoś porazi, czy spali się pół chałupy. To już fuch nie będzie robił. Teraz ubezpieczenia są lepsze od policji kryminalnej. Zapłacą odszkodowanie. Ale dojdą kto zawinił i ściągną z niego. To kwestia czasu. Oni mają najlepsze kancelarie adwokackie i rzeczoznawców.
Druga tura bez Bonżura...
|
Andrzeju, u nas to co 2 to partyzant, tyle nas straszyli, że przestaliśmy się bać, tolerancja wzrosła.
|
Jak wspomniałem. Wszystko do czasu. Jak ta kuchnia np. Spaliłaby się. Nawet nie od gniazdka które przesunąłem, ale od czego innego. Rzeczoznawca ma plany od spółdzielni i zaraz zauważy że gniazdko zostało przesunięte. Naciśnie właścicielkę, kto to robił. Ona nie może nic zatajać bo nie dostanie ani grosza od ubezpieczenia, bo nie kooperuje. no i ja będę zwracał wszystkie koszty, spalonych mebli i wszystkiego co w kuchni było. Jak ja udowodnię że to nie gniazdko, tylko co innego było przyczyną? Hę?
Druga tura bez Bonżura...
|
Free forum by Nabble | Edit this page |