Lothar. napisał/a
Cześć Andrzeju. Piloci zginęli, ale pasażerów uratowali. Nie chcieli lądować na samochodach, a pomiędzy asfaltami jakieś płotki, bo tam by sobie siedli.
Jakby tych "płotków" pomiędzy autostradami nie było, wiesz ile byłoby wypadków?
Po pierwsze on źle podszedł do lądowania, albo inaczej nie mógł...Po drugie jak się chce lądować, to trzeba ten pas do lądowania zabezpieczyć. Po trzecie...Te "płotki" są poniżej skrzydeł, także by mu nie przeszkadzały. Gorzej z ekranem wyciszającym...
Druga tura bez Bonżura...