Lothar. napisał/a
Idą następne roboty trzeba rozliczyć stare. Część ludzi nie ma chęci płacić z zasady i trzeba kasować po kawałku w trakcie prac. A oni chcą po ukończeniu, no i można trafić na zamknięte drzwi i wezwaną policję i co z młotkiem faceta lać na mieście? Trzeba uważać.
Właśnie mam taką sytuację, szef zaprosił na rozmowę po złożeniu cv i ustalił dwa kolejno po sobie dni do "sprawdzenia".
Po drugim dniu jego matka współwłaścicielka już mnie po obserwacji chce do "firmy" i zebym przyszła w niedzielę, a ja chcę umowę i cisza.
Pracując wczoraj na kuchni, spytała mnie czy od 10- 18tej mogę- no owszem mogę,ale chcę umowę a nie dowiadywanie się z dnia na dzień o przeciągającym się okresie próbnym na czarno.