Amigoland napisał/a
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Amigoland napisał/a
Biegnij Lola biegnij napisał/a
Kolejna kanalia na wysokim stanowisku, kolejna menda w tzw białym kołnierzyku. Matko, jak ja sobie przypomnę słowa mojej babci, to aż mi ciarki po plecach przechodzą, skąd ona to wszystko wiedziała, skoro nie wyściubiła nosa poza swoja wiochę!? No może ze dwa razy była w Kołobrzegu
To się nazywa intuicja. Lub umiała czytać twarz z oczu. Mówiło się kiedyś..."Dobrze mu z oczu patrzy"

Robiła to za każdym razem , kiedy oglądałyśmy telewizję, we dwie he he. O każdym, który się w niej pokazywał miała kilka zdań, wypowiadała je, a potem odwracała się do mnie i robiła zawsze ten sam gest. Ręką przeciągała po ustach, jakby zasuwała ekspres, co oznaczało, że mam trzymac gębę na kłódkę he he
Jak jeszcze pracowałem. Po 10 minutach rozmowy, rozpoznawałem nowego pracownika. Nigdy się nie pomyliłem. Jak powiedziałem majstrowi..."Z niego nie będziesz miał pożytku" zawsze się sprawdzało. Lub na odwrót. Pochwaliłem gościa. Ci których pochwaliłem pracują do dzisiejszego dnia...
"Badanie" nowego odbywa się wszędzie. W każdym zakładzie. Nie ma to nic wspólnego z kablowaniem...Jak jest niezbadany, bo i tak czasami bywa, że dostanie jakąś robotę gdzieś na uboczu, albo "bada" go nieodpowiednia osoba... I nie daj Boże dostanie stałą umowę i wejdzie do zespołu. Są z nim tylko kłopoty...
Druga tura bez Bonżura...