Sylwia napisał/a
Lothar. napisał/a
>
Bóg jako Energia mieści się w kultach solarnych >;)) Poprawiłaś mi humor Serenko :)

Dokładnie tak jest! I nie ma narodu wybranego;)))
Zastanówmy się, w jakiego Boga wierzymy? - to też do Drapaka;))
A miało być 80 narodów to i 80 Bogów? >;)) Polubiłem Wirakoczę :) hmm no i Mama Cochę >;P
Mama Cocha (kecz. Matka Morze) – inkaska bogini morza i ryb, opiekunka żeglarzy i rybaków[1], małżonka boga stwórcy Wirakoczy, matka boga słońca, Inti i bogini księżyca, Mamy Quilli[2]. W niektórych regionach imperium wierzono, że była boginią wszystkich zbiorników wodnych, w tym jezior, rzek, źródeł, a nawet stworzonych przez człowieka kanałów wodnych[2]. Mama Cocha była ważniejsza dla ludzi zamieszkujących regiony przybrzeżne, ze względu na ich bliskość i zależność od morza[2]. Wierzenia Inków w boginię Mama Cocha i inne bóstwa wodne wskazują, że rozumieli oni podstawy cyklu hydrologicznego; wiedzieli, że woda z morza napędzała deszcz, który następnie spadał na ziemię[1].